Jaki smartfon kupić do 1300 złotych?

Odnoszę wrażenie, że Xiaomi zdominowało rynek smartfonów za ok. 1000 złotych. W tej cenie, urządzeń, na które warto zwrócić uwagę, jest relatywne niewiele, a jeśli już na jakimś zawiśniecie oko, w dużym procencie jest szansa, że będzie to produkt wspomnianej przeze mnie chińskiej marki. Niech potwierdzeniem tych słów będzie choćby fakt, że w niniejszym zestawieniu na siedem telefonów dwa są właśnie od Xiaomi….

Asus Zenfone 3

Cena w sklepach od: 949 złotych
Link do Komputronika:
tutaj.
Recenzja: tutaj.

ZenFone 3 debiutował na rynku 1,5 roku temu – w maju 2016. Nie oznacza to jednak, że należy go przekreślać będąc na etapie wybierania smartfona dla siebie. Zwłaszcza, że tajwański koncern obiecuje, że do połowy 2018 roku ZenFone 3 otrzyma aktualizację do Androida 8.0 Oreo, co – jak wiemy – dla wielu jest bardzo istotną wiadomością. Ale nie tylko to przemawia za wejściem w jego posiadanie.

Wystarczy spojrzeć na parametry, by zauważyć, że w podobnej cenie takowe trafiają się rzadko. A mówię przede wszystkim o ekranie 5,2 Full HD, Snapdragonie 625, 3 GB RAM, 32 GB pamięci, aparacie 16 Mpx, dual SIM i czytniku linii papilarnych.

Do pełni szczęścia brakuje mu NFC i podświetlanych przycisków systemowych.

Xiaomi Mi A1

Cena w sklepach od: 997 złotych
Link do Komputronika:
tutaj.
Recenzja: tutaj.

Spotkałam się z wieloma opiniami mówiącymi o tym, że Xiaomi Mi A1 byłby idealnym smartfonem, gdyby miał NFC. Faktem jest, że w cenie wynoszącej nieco ponad 1000 złotych trudno jest znaleźć urządzenie z czystym Androidem (no dobra, nie da się!), a tu mamy przecież przedstawiciela programu Android One, a więc bez charakterystycznej dla Xiaomi nakładki MIUI. Jak jednak słusznie stwierdził w swojej recenzji Kacper, system w Mi A1 nie został do końca spolszczony, co nieco kłuje w oczy.

Nie przeszkadza to jednak, by docenić najważniejsze parametry modelu, jak 5,5-calowy ekran Full HD, Snapdragona 625, 4 GB RAM, 64 GB pamięci, podwójny aparat 12 Mpix, port podczerwieni i czytnik linii papilarnych.

Huawei P10 Lite

Cena w sklepach od: 989 złotych
Link do Komputronika: tutaj.
Recenzja: tutaj.

Seria Lite od Huawei jest w Polsce niesamowicie popularna – przyzna to chyba każdy. Kolejny jej przedstawiciel, P10 Lite, zadebiutował w Polsce w drugim kwartale roku w cenie wynoszącej 1499 złotych. Teraz znacznie staniał i w najnowszych promocjach można go wyrwać za 989 złotych. To naprawdę dobra cena za smartfon z ekranem 5,2″ Full HD, 3 GB RAM, 32 GB pamięci, LTE, NFC i czytnik linii papilarnych.

Huawei P10 Lite

Samsung Galaxy J7 2017

Cena w sklepach od: 1149 złotych
Link do Komputronika:
tutaj.
Recenzja: tutaj.

Tak, tak, wiem, co zaraz stwierdzicie – że zwariowałam polecając smartfon z serii Galaxy J. I o ile faktycznie jeszcze ze dwa lata temu linia ta nie kojarzyła się zbyt pozytywnie, tak teraz nie dość, że jej przedstawiciele nieźle się prezentują, to jeszcze oferują długi czas pracy baterii i są w stanie sobą zainteresować.

W przypadku Galaxy J7 najważniejszy jest fakt, że ma ekran Super AMOLED (5,5” Full HD), NFC, radio, czytnik linii papilarnych, dual SIM, aparat z tyłu 13 Mpix (f/1.7 – na papierze wygląda świetnie, zdjęcia to nieco weryfikują) i z przodu 13 Mpix, Exynosa 7870 i 3 GB RAM. Szkoda tylko, że zamiast USB typu C jest jeszcze microUSB, ale z tym podobno można żyć ;).

A jeśli preferujecie mniejsze smartfony, za mniejszą kwotę (999 złotych) możecie mieć Galaxy J5 2017. Z tą różnicą jednak, że ma ekran Super AMOLED, ale 5,2″ HD, 2 GB RAM i mniejszy akumulator – zamiast 3600 – 3000 mAh.

Moto Z Play

Cena w sklepach od: 1089 złotych
Link do Komputronika:
tutaj.
Recenzja: tutaj.

Pamiętam, jak kilka miesięcy temu byłam po testach Moto Z, nieprzyzwoicie smukłego smartfona, który wprowadził na rynek innowacyjne podejście do modułów – wystarczyło odpiąć magnetyczną obudowę, by w jego miejsce założyć moduł, oczywiście również magnetycznie. I o ile Moto Z był najlepszym sprzętem w ofercie tego producenta, z większą niecierpliwością wyczekiwałam testów Moto Z Play, czyli jego tańszego odpowiednika. Wszystko ze względu na rewelacyjny czas pracy i dużo niższą, bardziej przystępną cenę. A teraz, gdy na rynku dostępna jest druga generacja tego modelu, czyli Moto Z2 Play, Moto Z Play jeszcze dodatkowo tanieje, dzięki czemu większa liczba osób może zapoznać się z tematem modułów od Motoroli. Jak wiecie z wielu moich tekstów, ja jestem ich wielką zwolenniczką (zwłaszcza powerbanku w formie modułu, a także głośnika JBL). Tym bardziej cieszy mnie fakt, że smartfon, który z tego systemu modułu może korzystać, staje się osiągalny cenowo dla większego grona potencjalnych klientów.

Zwłaszcza, że – pomijając już same moduły – Moto Z Play jest świetnym smartfonem głównie ze względu na rewelacyjny czas pracy (w moim przypadku osiągnięcie dwóch dni działania nie było problemem, a czasem potrafił „wyciągnąć” nawet trzy). Do tego ma parametry, których nie musi się wstydzić: ekran Super AMOLED 5,5″ Full HD, Snapdragona 625, 3 GB RAM, 32 GB pamięci, dual SIM, NFC i czytnik linii papilarnych.

Honor 7X

Cena w sklepach od: 1234 złotych
Link do Komputronika:
tutaj.

Najnowszy ze wszystkich smartfonów z niniejszego zestawienia. Na europejskim rynku zadebiutował zaledwie kilka dni temu. I trudno nie odnieść wrażenia, że tak na dobrą sprawę do pełni szczęścia brakuje w nim wyłącznie NFC. Biorąc jednak pod uwagę, że sprzęt ten stworzony został głównie z myślą o innych rynkach niż zachodnie, nie ma się co dziwić temu stanowi rzeczy. Choć i tak trudno się z tym pogodzić, bo u nas płatności zbliżeniowe cały czas stają się bardziej popularne.

Warto jednak zaznaczyć, że jak na cenę 1299 złotych, parametry oferuje naprawdę niczego sobie. Zacząć należy od aluminiowej obudowy i ekranu 5,93″ 2160×1080, co czyni go jednym z tańszych smartfonów z ekranem 18:9. Do tego 4 GB RAM, 64 GB pamięci, dual SIM, aparat 16 Mpix + 2 Mpix, kamerka 8 Mpix i Kirin 659. Jak to się sprawdza w rzeczywistości będziecie mogli przeczytać na Tabletowo już niebawem – tak się składa, że Honora 7X już testuję.

No dobrze, to by było na tyle, jeśli chodzi o moje typy smartfonów do 1300 złotych.

Wpis pochodzi z naszego poradnika świątecznego – zajrzyjcie koniecznie! Kliknij tutaj, by przejść do poradnika!

https://www.tabletowo.pl/2017/12/12/poradnik-swiateczny-2017/