Uniti One – szwedzki elektryk idealny do miasta

Mimo że fani motoryzacji wolą raczej wydobywający się spod maski ryk V12-stki, aniżeli dźwięk silnika elektrycznego, to takie auta, jak chociażby Tesla Roadster, mogą budzić podziw. Skoro jednak samochody elektryczne (przynajmniej w naszym kraju) zaczynają dopiero raczkować, a na ulicach miast coraz częściej trzeba radzić sobie z olbrzymim tłokiem, nieco bardziej praktyczne będą z pewnością mniejsze auta. Takie, jak Uniti One.

Nie powiem, że nie ma szans na to, aby ten model przykuł uwagę przechodniów lub innych kierowców. Może niekoniecznie byłoby to równoznaczne z uczuciem zazdrości, ale auto raczej przypomina koncept przyszłości, a nie te, które obecnie spotykamy na ulicach.

Uniti to szwedzki startup, założony w 2016 roku, którego zadaniem było zaprojektowanie i wdrożenie do produkcji auta elektrycznego. Owocem tej pracy jest właśnie model One. Niewielkie auto, które futurystycznie wygląda z zewnątrz, ale jeszcze bardziej w środku. W przypadku wielu modeli, głównie koncepcyjnych i autonomicznych, mówiło się o rezygnacji producentów z klasycznej kierownicy. Miała ona znikać całkiem, bądź zmieniać swoją formę i przystosowywać się do nowych zadań. Szwedzi zaprezentowali swoją wizję.

Przed kierowcą znajdzie się bowiem ekran dotykowy, a obok niego z dwóch stron uchwyty przypominające nieco… joysticki. Wygląda to nowocześnie, chociaż zastanawiam się, jak będzie z bezpieczeństwem i wygodą korzystania z takiego rozwiązania. Producent twierdzi jednak, że ta ma być prosta i intuicyjna.

Uniti One

Auto napędzi – rzecz jasna – silnik elektryczny, który w trybie sportowym ma pozwolić na rozpędzenie go do 50 mil na godzinę (ok. 80 km/h) w czasie 3,5 sekundy. Prędkość maksymalna ma z kolei wynosić 80 mil na godzinę (niespełna 130 km/h). Zamontowane baterie umożliwią przejechanie na jednym ładowaniu 186 mil (ok. 300 kilometrów). Ich napełnienie ma trwać niewiele ponad trzy godziny.

Uniti One

Auto będzie oferowane w wersjach mieszczących na pokładzie dwie, cztery lub pięć osób. Dostępne ma być w 2019 roku, a jego spodziewana cena to 14900 euro, tj. równowartość ~62000 złotych. W porównaniu – na przykład – z Renault Zoe wygląda ona całkiem atrakcyjnie.

*zdjęcie tytułowe pochodzi ze strony motor-vision.co.uk

Źródło: BGR