Eric Schmidt rezygnuje ze stanowiska prezesa Alphabetu. Zrobił już swoje

Nazwisko Erica Schmidta powinno sporo mówić fanom technologii. Człowiek ten należy do klubu miliarderów z majątkiem wycenianym na 11 mld dolarów, był prezesem Google, a w ostatnich latach kierował konglomeratem Alphabet. Teraz rezygnuje z tego stanowiska, udając się na swego rodzaju emeryturę, pozostając członkiem zarządu firmy jako doradca techniczny.

Schmidt rozpoczął pracę w Google w 2001 roku, dzięki wsparciu Larry’ego Page’a i Sergey’a Brina. Od początku widzieli go w fotelu prezesa. Nie od razu jednak Eric okazał się prawdziwym skarbem dla firmy. Przez jakiś czas działał nie tylko na rzecz Google’a, ale też Apple, pełniąc tam funkcje członka zarządu. Działo się to w latach 2006-2009. Wtedy technologie związane ze smartfonami zaczęły się prężnie rozwijać, a i w samym Google zaczęto trochę poważniej myśleć o rynku urządzeń, a nie tylko oprogramowania.

Kiedy Android stawał się coraz bardziej widoczny i groźniejszy dla iOS, a na rynku pojawił się Nexus One, prezes Apple, Steve Jobs, poczuł się zdradzony przez Schmidta. Najbardziej oczywistym tego dowodem (przynajmniej według Jobsa), było wydanie aktualizacji dla Nexusa One, która umożliwiła korzystanie z gestu przybliżania obrazu przy pomocy dotyku ekranu dwoma rozszerzającymi się palcami. Steve nierozłącznie wiązał tę cechę z iPhonem, a sam gest uznawał za opatentowany przez Apple.

(grafika: Daniel Adel)

Schmidt nie krył swojego zainteresowania innymi firmami. W ciągu lat pracy z Google był widziany nie tylko z najnowszymi modelami Nexusów w ręku, ale korzystał też z iPhone’a czy BlackBerry.

„Od roku 2001 Eric dzielił się z nami wiedzą biznesową i inżynieryjną, i nakreślał jasną wizję przyszłości technologii. Kontynuując swoją 17-letnią służbę w firmie, będzie nam teraz pomagał jako doradca techniczny w kwestiach związanych z nauką i technologią. Jestem niesamowicie zbudowany postępem, jaki dokonują nasze firmy, oraz silnymi liderami, którzy napędzają te innowacje.”
– Larry Page, Alphabet

62-letni Eric Schmidt znalazł się na 119. miejscu najbogatszych ludzi na świecie w rankingu Forbesa. Teraz, gdy trochę zwalnia on tempo pracy w Alphabecie, będzie miał więcej czasu, żeby cieszyć się jej owocami.

 

źródło: Alphabet przez PhoneArena