A gdyby tak wyprodukować iPhone’a Xc? Kolorowe obudowy by się przyjęły?

Pamiętacie 2013 rok? Ten, w którym Snowden zdradzał światu tajemnice Ameryki, a w Polsce na głód najlepszy był szczaw i mirabelki. Wtedy też pojawił się przystępniejszy cenowo iPhone 5c, który miał być wesołą, kolorową alternatywą dla poważnych białych, czarnych i srebrnych smartfonów Apple. Co by było, gdyby producent poszedł znów w tę stronę?

Grafiki koncepcyjne mają to do siebie, że niemal nigdy nie pokrywają się z rzeczywistością. Rzecz w tym, że fantazja jest czasem znacznie ciekawsza niż szara rzeczywistość. Tak jest też z obrazkami autorstwa Martina Hajeka, który nie pierwszy raz urzeka nas ciekawymi propozycjami wyglądu iPhone’ów.

Tym razem Hajek wziął się za koncepcję kolorowych iPhone’ów X, które roboczo nazwał iPhone’ami Xc, ze względu na modele z 2013 roku, którymi się inspirował. Nie chodzi jedynie o kolory obudów, ale też materiał, z jakiego jest ona wykonana. Szklane plecki iPhone’a X są dość delikatne, a kwota, jaką trzeba wydać na ich ewentualną wymianę w wypadku stłuczenia to zawrotne 2000 złotych. W obliczu takich pieniędzy, pomysł na wykorzystanie plastiku na tylnym panelu tego smartfonu wydaje się być głosem rozsądku.

Do mnie takie wzornictwo przemawia mocniej niż połyskliwe powierzchnie oryginalnego modelu Apple. Używalibyście iPhone’a Xc? A może jesteście zdania, że plastik do logo nadgryzionego jabłka po prostu nie pasuje? ;)

https://www.tabletowo.pl/2017/11/18/recenzja-test-iphone-x/

źródło: idrop news przez PhoneArena