Recenzja Xiaomi Mi A1, czyli Mi 5X w wersji Android One

SYSTEM

Xiaomi Mi A1 pracuje pod kontrolą niemal w pełni „czystego” systemu Android 7.1.2 Nougat. Znajdziemy w nim tylko kilka dodatków od producenta. Są to:

  • Pilot Mi – aplikacja, zamieniająca smartfona w pilota, który do komunikacji z urządzeniami wykorzystuje port podczerwieni. W programie wspierane są sprzęty takie, jak: Mi TV, Mi Box, telewizory, dekodery, klimatyzacje, wentylatory, odbiorniki A/V, odtwarzacze DVD, projektory, aparaty. Co dziwne – w odróżnieniu od Mi 5X – nie znalazły się tu żarówki, oczyszczacze powietrza oraz podgrzewacze wody;
  • Opinie – możliwość bezpośredniego zgłoszenia błędów lub sugestii producentowi;
  • Wyświetlanie powiadomień, przesuwając palcem od góry do dołu po skanerze linii papilarnych;
  • Uruchamianie aparatu szybkim, dwukrotnym wciśnięciem klawisza zasilania;
  • Zakładka „Usługi MI” w ustawieniach – umieszczono w niej opcję wysyłania anonimowych informacji o wykorzystywanych danych oraz automatyczne przekazywanie danych diagnostycznych w przypadku jakichś błędów w systemie.

Jak widzicie, tych dodatków nie jest za dużo. Kupując jednak Xiaomi Mi A1 raczej wybieramy go ze względu na to, że do dyspozycji mamy „czystego” Androida, bez nakładki producenta. Dzięki temu urządzenie powinno działać szybciej, a aktualizacje pojawiać się częściej i przez dłuższy czas.

Co do płynności działania urządzenia, to nie mam się za bardzo do czego przyczepić. Codzienne korzystanie z Xiaomi Mi A1 jest bardzo komfortowe – smartfon jest szybki, aplikacje nie zamykają się same z siebie, a animacje nie klatkują, chociaż są bardziej zauważalne, niż w Mi 5X. Jak dla mnie, oba modele działają tak samo płynnie i nie widzę chyba w tej kwestii żadnych różnic.

Smartfon oferuje 64 GB pamięci wbudowanej, z czego około 58 GB jest fizycznie dostępne dla użytkownika. Pamięć tę można rozszerzyć przy użyciu kart microSD – obsługiwane są nośniki o maksymalnej pojemności 128 GB. Niestety, w takim przypadku musimy zrezygnować z drugiej karty SIM, ponieważ Dual SIM jest tutaj hybrydowy (2x SIM lub SIM+microSD).

Dziwi mnie jedno – nie wszystko jest dokładnie przetłumaczone na język polski. Pojawiło się więc, na przykład, „group selfie” (zamiast selfie grupowe), „HHT” (zamiast tryb nocny), czy „Headset is plugged in” (zamiast „Słuchawki są podłączone”). Co ciekawe – w Xiaomi Mi 5X akurat te rzeczy są poprawnie spolszczone.

Moduły łączności działają bez zarzutu. Internet po Wi-Fi i transmisji danych „śmiga” jak należy, Bluetooth łączy się z dodatkowymi akcesoriami bez problemów, a GPS poprawnie i szybko określa naszą lokalizację. W przypadku Mi A1 nie pojawiały się też problemy z pieszą nawigacją, o czym pisałem w recenzji Xiaomi Mi 5X.

Warto dodać, że Mi A1 – w odróżnieniu od Mi 5X – obsługuje pasmo LTE B20 800 MHz, dzięki czemu urządzenie może mieć nieco lepszy zasięg – szczególnie w mniejszych miejscowościach. Zawiodłem się jednak trochę podczas normalnych rozmów – osoba po drugiej stronie czasem narzekała, że mój głos jest bardzo cichy. Niestety, w tym smartfonie również nie ma NFC, przez co płatności mobilne nie będą możliwe.

W testach syntetycznych Xiaomi Mi A1 wypada następująco:

SKANER LINII PAPILARNYCH

Na tyle Xiaomi Mi A1 umieszczono okrągły skaner linii papilarnych. Jest on świetny, ponieważ precyzyjnie i szybko odblokowuje smartfon. Dodatkowo czytnik jest cały czas aktywny, dzięki czemu nie musimy wcześniej podświetlać ekranu przed odblokowywaniem urządzenia.

Jedynym dodatkiem w oprogramowaniu skanera jest możliwość wysunięcia panelu powiadomień po przesunięciu palcem od góry do dołu po czytniku.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie