Recenzja Xiaomi Mi 5X. Czy faktycznie #XiaomiLepsze?

SYSTEM

Ze względu na to, że urządzenie nie jest dostępnie oficjalnie w Europie, w urządzeniu znajdziemy preinstalowany system z nakładką od Xiaomi, ale tylko w języku chińskim, koreańskim i angielskim. Dodatkowo nie umieszczono tu sklepu Play, czy innych usług od Google, które dostępne są w niemal każdym smartfonie z Androidem.

Oczywiście możemy wgrać spolszczoną nakładkę MIUI Polska, działającą w oparciu o system operacyjny Android w wersji 7.1.2 Nougat i z zainstalowanym sklepem i usługami Google. Jest to jednak dość czasochłonny proces i raczej proces jest skierowany do osób, które lubią czasem „pogrzebać” w systemie. Mamy możliwość zlecenia wgrywania odpowiedniego systemu zewnętrznym firmom, które, za odpowiednią opłatą, zrobią wszystko za nas. Ja jednak zdecydowałem się zrobić to sam.

Wygląda to, w skrócie, tak. Na początku musimy odblokować bootloader, a żeby to zrobić wymagana jest zgoda, o którą musimy się ubiegać na specjalnej stronie stworzonej przez Xiaomi. Trwa to do 10 dni. Potem przystępujemy do odblokowania, trzeba jednak pamiętać, żeby być zalogowanym w smartfonie na dokładnie to samo konto, na które wcześniej uzyskaliśmy zgodę. U mnie był jakiś problem z weryfikacją, gdy w końcu się udało, otrzymałem informację, że muszę odczekać 72 godziny po zweryfikowaniu, zanim będę mógł rozpocząć zdejmowanie blokady.

Po odblokowaniu musimy wgrać zewnętrzne recovery, na przykład TWRP. W dalszej kolejności konieczne jest pobranie obrazu systemu z nakładką MIUI Polska oraz skopiowanie go do pamięci telefonu lub na kartę microSD. Teraz możemy przejść do zainstalowanego recovery, z którego wgrywamy nowy system. Jeszcze kilka chwil czekania aż proces instalacji się skończy i gotowe!

Cały proces trwał w moim przypadku około dwóch tygodni. To, moim zdaniem, trochę sporo biorąc pod uwagę, że dopiero po takim czasie możemy w pełni cieszyć się z naszego nowozakupionego smartfona. Wcześniej, szczególnie ze względu na brak usług Google, korzystanie z urządzenia nie ma większego sensu.

Co mogę powiedzieć o systemie w Xiaomi Mi 5X? Na pewno mamy do dyspozycji sporo dodatków oraz bardzo zmieniony wygląd, który bardzo mocno odbiega od standardowych urządzeń z Androidem. Niestety, nie wszystko jest jednak dokładnie przetłumaczone na język polski, więc mamy kilka chińskich aplikacji, angielskich opisów funkcji w ustawieniach, w tym języku są również na przykład komendy „kopiuj”, „wklej”, „zaznacz wszystko”.

A jakie dodatki przygotował producent w systemie?

  • Tryb obsługi jedną ręką, który w przypadku 5,5-calowego wyświetlacza może okazać się bardzo przydatny. Jest on jednak nieco bardziej rozbudowany niż w przypadku konkurencji – do dyspozycji mamy możliwość wyboru, czy zmniejszona wersja systemu będzie miała rozmiar 3,5; 4 czy 4,5 cala. Aby uruchomić ten tryb wystarczy przesunąć palcem od klawisza home w prawą lub lewą stronę;
  • Aplikacja do zmiany motywów, w której możemy bardziej dostosować wygląd nakładki. Standardowo zainstalowane są cztery motywy, jednak możemy pobrać ich znacznie więcej z dedykowanego sklepu. Do dyspozycji jest możliwość zmiany ikon, tapety, dzwonków, czcionki oraz stylu aplikacji systemowych i paska powiadomień;
  • Możliwość dostosowania paska powiadomień. Do wyboru jest dwustopniowo rozwijana lista (po jednym przeciągnięciu w dół widocznych jest pięć ikon, pogoda, przejście do ustawień oraz pasek zmiany jasności wyświetlacza, a po drugim pojawiają się jeszcze dwa rządki ikon) lub podzielenie całości na dwie listy (po jednym przesunięciu w dół pojawiają się same powiadomienia, po przesunięciu w lewo widoczne są ikony ze skrótami);
  • Możliwość wyboru stylu ekranu głównego. Do wyboru mamy siatkę 4×5 lub 5×5 ikon. Niestety, nie znalazłem nigdzie opcji włączenia szuflady aplikacji – wszystkie ikony są porozrzucane po pulpitach;
  • Dwa profile umożliwiające utworzenie dwóch osobnych kont użytkowników z własnymi aplikacjami i plikami;
  • Klonowanie aplikacji – możemy zduplikować wybrane przez nas programy, w których chcemy zalogować się na dwa osobne konta. To, co mnie zaskoczyło, to fakt, że każda zainstalowana aplikacja może zostać sklonowana, a nie tak, jak w przypadku konkurencji, jesteśmy ograniczeni tylko do listy kilku wybranych programów;
  • Gesty. Możemy zdefiniować kilka kombinacji klawiszy lub gestów na ekranie, które będą wywoływały określone akcje. Są to: uruchamianie aplikacji aparatu, latarki, przeglądarki Google, wykonywanie zrzutu ekranu, zamykanie aplikacji, wywoływanie menu czy wyłączanie wyświetlacza;
  • Wyłączanie klawiszy funkcyjnych w wybranych aplikacjach. Możemy wybrać z listy w których programach nie będą aktywne klawisze funkcyjne. Możemy je na nowo uaktywnić po dwukrotnym dotknięciu któregoś z nich. Opcja ta ma zapobiec przypadkowym kliknięciom, na przykład podczas grania w gry;
  • Słuchawki i efekty – zestaw ustawień pozwalający dostosować dźwięki za pomocą equalizera, zaprogramować jak mają działać klawisze oraz ulepszać dźwięki na głośniku. Ciekawe jest również to, że możemy wybrać, czy korzystamy ze słuchawek dousznych, dokanałowych, czy z jakiegoś konkretnego modelu od Xiaomi;
  • Blokada aplikacji, w której możemy wybrać aplikacje, które przed uruchomieniem będą wymagały wpisania hasła, czy zeskanowania odcisku palca;
  • Panel sterowania – aplikacja do zarządzania baterią, wydajnością urządzenia, pamięcią, a także skanowania smartfona w poszukiwaniu błędów i wirusów;
  • Aplikacja kompasu, która pozwala wyznaczyć kierunki świata. Przy pierwszym uruchomieniu pojawi nam się konfiguracja polegająca na ruchu smartfonem w celu kalibracji czujnika;
  • Skaner – preinstalowana aplikacja pozwalająca zeskanować kody QR oraz dokumenty, czy chociażby wizytówki;
  • Nagrywanie ekranu, za pomocą którego, bez zewnętrznych programów, możemy nagrywać wszystko, co robimy na smartfonie;
  • Pilot Mi – aplikacja do konfigurowania urządzenia tak, żeby mogło sterować różnymi urządzeniami przy pomocy portu podczerwieni. Aplikacja obsługuje sprzęty, takie jak Mi TV, Mi Box, telewizory, dekodery, klimatyzacje, wentylatory, odbiorniki A/V, odtwarzacze DVD, projektory, aparaty, żarówki, oczyszczacze powietrza oraz podgrzewacze wody. Dostępne są wszystkie (lub prawie wszystkie) marki urządzeń, osobiście nie znalazłem jeszcze urządzenia w moim otoczeniu, którego nie dałoby się sterować za pomocą tego smartfona korzystając z tej aplikacji i wbudowanej podczerwieni;
  • Kilka chińskich aplikacji, które są raczej dla nas bezużyteczne, chyba, że znamy język chiński.

W kwestii modułów łączności nie mam prawie żadnych zastrzeżeń. Wi-Fi oraz transmisja danych działa bez zastrzeżeń, rozmowy przeprowadzane są bez zakłóceń, Bluetooth łączy się z innymi urządzeniami prawidłowo, a GPS daje sobie dobrze radę z nawigacją. Przynajmniej w samochodzie – przy pieszym nawigowaniu czasem się trochę gubi i nie pokazuje dokładnie jak dojść do wybranego przez nas punktu. Sporym minusem jest też brak modułu NFC, przez co płatności telefonem nie będą możliwe.

W smartfonie umieszczono 64GB pamięci wbudowanej, z czego do naszej dyspozycji zostaje niecałe 56GB. Jeśli będziemy potrzebować nieco więcej miejsca, możemy zainstalować kartę pamięci o pojemności maksymalnie 128GB. Niestety, decydując się na kartę microSD jesteśmy zmuszeni zrezygnować z drugiej karty SIM – do dyspozycji mamy slot hybrydowy.

Działanie smartfonu pozytywnie zaskakuje. System jest bardzo płynny, aplikacje ładują się szybko i prawie nigdy nie pojawiają się jakieś mocniejsze przycinki. Jedynie kilka razy zamknęła mi się aplikacja Facebooka, ale to już raczej bardziej problem z nią, niż z samym smartfonem. Korzystanie na co dzień z tego urządzenia jest bardzo komfortowe i wygodne.

W testach syntetycznych Xiaomi Mi 5X wypadł następująco:

SKANER LINII PAPILARNYCH

Nie mam do czego się przyczepić, jeśli chodzi o skaner linii papilarnych w Xiaomi Mi 5x. Jest on bardzo szybki, precyzyjny, niemal za każdym razem odblokowuje smartfona bez pomyłki. Dodatkowo skanera możemy używać do uzyskania dostępu do wcześniej zablokowanych aplikacji. Poza tym nie ma on już żadnych dodatkowych funkcji ani obsługi gestów.

Warto dodać, że skaner jest cały czas aktywny, więc nie musimy podświetlać ekranu, żeby móc z niego skorzystać.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Smartfon do testów dostarczył Gearbest.