YouTube chce chronić dzieci, więc Świnka Peppa jest zablokowana

Jest taka dziwna kategoria filmów na YouTube, do której można zaliczyć filmy niby przeznaczone dla dzieci, ale o wpływie tych produkcji na nie można by dyskutować. Ukazują na przykład, jak są związywane taśmą pakową lub rozbierane na ekranie (oczywiście nie całkowicie). Bohaterowie popularnych kreskówek też robią dziwne rzeczy, na przykład Świnka Peppa potrafi wypić drinka z wybielaczem do ubrań.

W kierunku YouTube’a skierowano wiele próśb o interwencje, nie tylko za pośrednictwem formularzy dostępnych wewnętrznie. Sprawie nadały rozgłos duże redakcje technologiczne, takie jak BuzzFeed czy The Verge, a ich działanie poparli rozpoznawalni blogerzy. Zaniepokoiło ich nasilające się zjawisko, polegające na coraz częstszym pojawianiu się w materiałach przeznaczonych dla dzieci treści, które mogą im zaszkodzić.

YouTube odpowiada na te komentarze działaniem: w sumie usunięto dotąd 50 kanałów, które „mogą stanowić zagrożenie dla dzieci”, oraz tysiące filmów budzących wątpliwości. Klipy są blokowane nawet jeśli materiał nie miał na celu deprawowania młodych. W efekcie tych czystek zniknął jeden odcinek Świnki Peppy, choć serial z jej udziałem jest uznawany za bezpieczny i przyjazny dzieciom w wieku od 2 do 6 lat.

Serwis Google wypowiada także wojnę nieodpowiednim komentarzom pod filmami dla dzieci, którym samym w sobie nie można niczego zarzucić. Te wywołujące niepokój zaczepki (na przykład nawiązujące do seksu) będą usuwane.

Dodatkowo kolejnym materiałom cofnięto możliwość uzyskiwania dochodu z reklam – ukaranych w ten sposób klipów jest ponad 3,5 miliona. YouYube zapowiada, że usunie reklamy również z filmów kierowanych do rodzin, jeśli uzna ich treść za nieodpowiednią, nawet, jeśli będą one miały charakter komediowy lub satyryczny. Materiały, w których żarty są skierowane do dorosłych, serwis udostępni wyłącznie zalogowanym i pełnoletnim użytkownikom.

YouTube, jak widać, na poważnie wzięło się za egzekwowanie regulaminu i zapisów o nieodpowiednich treściach. Joanna Wright, wiceprezes product management YouTube, zapowiada, że zmiany, które teraz przechodzi serwis, będą kształtować się w kolejnych tygodniach i miesiącach. Wszystko po to, by uczynić z YouTube’a platformę, z której będą mogli bezpiecznie korzystać nawet najmłodsi.

 

źródło: Business Insider