Recenzja Archosa Diamond Omega – sprzętowo super, softowo dużo gorzej

Działanie, oprogramowanie

Procesor Qualcomm Snapdragon 835 z Adreno 540 i 8 GB RAM – coś musiałoby pójść ekstremalnie źle, żeby połączenie tych komponentów nie działało jak marzenie. Ale działa! Wszystko tu śmiga jak w szwajcarskim zegarku – jest wydajnie i szybko, czyli dokładnie tak, jakbyśmy tego oczekiwali po sprzęcie z takimi komponentami. Aplikacje uruchamiają się w mgnieniu oka, przełączanie się pomiędzy nimi jest szybkie, a i w pamięci podręcznej programy trzymane są bardzo długo. Pod względem szybkości działania korzystanie z Diamond Omega było prawdziwą przyjemnością. Wierzcie mi, jak trudno jest się przesiąść z tego telefonu na testowego Huawei Y7 z dużo słabszymi parametrami…

Benchmarki:
AnTuTu: 166753
Geekbench 4:
single core: 1960
multi core: 6790
3DMark:
Ice Storm: 13552
Ice Storm Extreme: 13398
Ice Storm Unlimited: 36436

Ale skoro już wiemy, że wydajnościowo Archos Diamond Omega to najwyższa półka i w codziennym użytkowaniu oraz w wymagających grach sprawdza się znakomicie, to teraz czas na łyżkę dziegciu w tej beczce pysznego miodu. Bo byłoby wszystko naprawdę idealnie, gdyby nie… oprogramowanie. Mamy tu co prawda Androida w wersji 7.1.1 Nougat, ale z nakładką Nubia (5.17.10.3), która sprowadza do tego smartfona całe zło i wszelkie plagi egipskie. Serio. Dawno nie widziałam oprogramowania, które zawierałoby tak mnóstwo błędów i sprawiało, że mocno cierpi na tym cały sprzęt. Tutaj, niestety, taka sytuacja ma miejsce.

Mogę przymknąć oko na niemieszczące się wyrazy w linijkach czy ucięte polskie znaki diakrytyczne, wychodzące poza dolną linię w aplikacji. Przeszkadza mi natomiast fakt, że interfejs jest bardzo mocno nieprzetłumaczony na język polski – zdarza się każdemu, ale dawno nie widziałam, by przy ustawionym języku polskim było tak dużo braków tego języka… Ale są jeszcze ciekawsze „kwiatki”, z którymi żyje się ciężko, biorąc pod uwagę, że znacznie utrudniają korzystanie z telefonu. Daleko takich szukać nie muszę. Niech będzie klawiatura – chcąc wprowadzić tekst domyślam się, że czasem korzystacie z kropek lub przecinków. Ja też, ba!, zdarza mi się to bardzo często. A w przypadku Diamond Omega kliknięcie przecinka często skutkuje wyjściem z aplikacji, w której w danej chwili przebywam – wszystko przez to, że dolny pasek systemowy Androida nakłada się na klawiaturę, przez co zdarzają się tego typu historie.

Kolejna rzecz – samoistne zamykanie się aplikacji. Mogłabym nie przejmować się zbytnio tym, że jakiś program zamknąłby mi się raz na jakiś czas. Ale nie w momencie, w którym jest to nagminne. Niezależnie od tego, czy akurat oglądam film na Facebooku ze słodkimi pandami czy piszę długą wiadomość na Messengerze czy Discordzie, aplikacja potrafi się zamknąć sama z siebie i po chwili uruchomić (albo nie – wtedy trzeba ją wywołać ręcznie). Jest to niesamowicie irytująca kwestia i zdarza się czasem nawet kilka razy w ciągu kilku minut. Słabo. Zwłaszcza, że kilka razy poszło jeszcze o krok dalej i zamiast restartu aplikacji, restart zaliczył telefon. A, i jeszcze jedna rzecz, jeśli w grę wchodzi zamykanie aplikacji – podobnie, jak miało to miejsce we wcześniej testowanym przeze mnie smartfonie Nubia, także i tutaj Yanosik potrafi działać przez 15-20 minut, po czym się wyłącza – czasem pomaga założenie kłódki, czasem nie – działa to dość losowo.

Jeszcze innym tematem są powiadomienia. Gdy korzystamy z telefonu i ekran jest podświetlony, nie ma z nimi najmniejszego problemu. Gorzej, gdy smartfon leży nieużywany – jego uśpienie powoduje, że powiadomienia (poza przychodzącymi połączeniami i SMS-ami) bardzo często nie przychodzą – największe problemy pojawiały się w przypadku Slacka, Discord czy mejla. Nie pomogło również założenie kłódki, która teoretycznie powinna sprawiać, że aplikacja nie zamyka się, a w rzeczywistości powinna wpłynąć też na powiadomienia. Cóż, sporo tu rzeczy, które wymagają dopracowania.

Pojawia się pytanie czy Archos, a właściwie Nubia, bo to przecież jej oprogramowanie tutaj znajdziemy, postara się o stosowną aktualizację. Mam wielką nadzieję, że tak. I oby na nadziei, która przecież umiera ostatnia, się nie skończyło.

Interfejs – funkcje

Z ekranu domowego w prosty sposób możemy ściągnąć górną belkę systemową, przesuwając palec po ekranie w dół na dowolnej wysokości lub uruchomić wyszukiwanie aplikacji – przesuwając palec po ekranie w górę. Wszelkie skróty do najważniejszych ustawień ukryte zostały na belce wysuwanej od dolnej krawędzi – tu są skróty do aplikacji (latarka, kalkulator, zrzut ekranu, skaner kodów QR), regulacja jasnością ekranu, Transfer Nubia, a także skróty do ustawień (m.in. WiFi, Bluetooth, hotspot, GPS, nie przeszkadzać, etc.).

Funkcje dostępne w interfejsie:
– „tryb kieszeni”, czyli zapobieganie przypadkowym tąpnięciom w ekran, gdy smartfon znajduje się w kieszeni czy torebce,
– tryb nie przeszkadzać,
– aktywne krawędzie (przełączanie między aplikacjami przeciągając palec po ekranie w górę lub w dół; przyspieszanie telefonu przez wielokrotne szybkie przeciągnięcie palcem po krawędzi; zmiana jasności ekranu przez jednoczesne przeciągnięcie palca po obu krawędziach; uruchamianie widoku pływającego przycisku poprzez szybkie dwukrotne kliknięcie przy krawędzi),
– podział ekranu – tryb dwóch okien,
– klonowanie aplikacji (Twitter, Facebook, Messenger),
– Game Mode,
– wykonywanie zrzutów ekranu za pomocą czytnika linii papilarnych (wystarczy go chwilę przytrzymać),
– tryb obsługi jedną ręką,
– gesty: podświetlanie ekranu podwójnym tapnięciem, wygaszanie ekranu kładąc rękę na nim, robienie screenshotów przez przesunięcie trzech palców od góry do dołu lub odwrotnie, przeciąganie w lewo lub w prawo trzema palcami przełącza aplikacje pomiędzy sobą,
inteligentne wykrywanie: wybieranie numeru przez przyłożenie telefonu do ucha lub odbieranie w ten sam sposób; odwróć, by wyciszyć; potrząśnij, by wyczyścić powiadomienia, używane aplikacje i pamięć podręczną,
– zarządzanie energią: tryb oszczędzania (Smart Power, niskiego poboru mocy lub super oszczędzania energii). Jest też tryb wydajności, w którym musimy dodać ręcznie aplikacje mające z niego korzystać.

Gdyby nie te wszystkie błędy i niedopracowanie interfejsu, Archos Diamond Omega byłby naprawdę świetnym smartfonem. Wszystko w rękach obu firm (Archos i Nubii), aby tak rzeczywiście się stało.

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE / jakość rozmów: zasięg bardzo dobry, jakość rozmów bez zarzutu – wszystko gra, nie ma się do czego przyczepić; ważny jest też fakt, że testowany smartfon obsługuje łączność LTE B20 (800 MHz),
  • dual SIM: standardowy dual SIM na dwie karty nanoSIM – nie hybrydowy, bo nie znajdziemy tutaj slotu kart microSD; dual SIM jest standby,
  • Bluetooth, NFC, GPS, WiFi: brak problemów,
  • port USB typu C: można go wykorzystać zarówno do ładowania, transmisji danych pomiędzy smartfonem a komputerem, jak również do podłączenia pendrive’a, dzięki obsłudze USB OTG,
  • slot kart microSD: brak. Jedni od razu zaczną lamentować, że JAK TO NIE MA TU MICROSD? Inni jeszcze raz spojrzą w parametry techniczne, gdzie okazuje się, że pamięci wewnętrznej (UFS 2.1) jest 128 GB, z czego do wykorzystania przez użytkownika nieco ponad 100 GB. Jest to ilość naprawdę wystarczająca, więc zarzut braku gniazda kart pamięci w przypadku tego smartfona jest zupełnie nie na miejscu.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 691,42 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 228,53 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 132,74 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 25,44 MB/s.

Głośnik

Diamond Omega został wyposażony w głośnik mono umieszczony na dolnej krawędzi. Fakt ten jest największym jego wadą – bardzo łatwo jest go zagłuszyć trzymając w poziomie lub umieszczając w uchwycie samochodowym z dolną podstawką. Na szczęście jednak już sama jakość nie pozostawia wiele do życzenia. W mojej opinii to jeden z lepiej grających na głośniku smartfonów, jakie w ostatnim czasie przeszły przez moje ręce. Na najgłośniejszym ustawieniu głośnik nie charczy ani nie trzeszczy, w żadnych warunkach nie słychać przesterowań. Dźwięk jest po prostu przyjemny dla ucha.

Na obudowie zabrakło natomiast 3.5 mm jacka audio, co oznacza, że jesteśmy skazani na podłączanie dedykowanych słuchawek na USB C, przejściówki z 3.5 mm na USB C i swoich ulubionych słuchawek lub bezprzewodowych słuchawek Bluetooth.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Głośnik
3. Czytnik linii papilarnych. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

A jeśli szukasz innego smartfona, zajrzyj do oferty Komputronika!