Recenzja HTC U Play. To zaskakująco dobry smartfon

SYSTEM

Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android w wersji 6.0 Marshmallow. Trochę szkoda, że nie nowszej, ale miejmy nadzieję, że jakaś większa aktualizacja się jeszcze pojawi. Android w HTC U Play jest wzbogacony o autorską nakładkę producenta – HTC Sense. Jest to dobrze wyglądający interfejs z najważniejszymi funkcjami, potrzebnymi do codziennego użytkowania.

W systemie jednak nie mamy zbyt wielu dodatków. Na pewno nie znajdziemy tu nic rewolucyjnego, wyróżniającego od strony software to urządzenie od innych, konkurencyjnych rozwiązań. Do dyspozycji mamy chociażby asystenta HTC Sense Companion, który „uczy się” naszych zachowań i sposobów używania smartfona, przez co później może sugerować, że na przykład powinniśmy podłączyć telefon do ładowarki przed wyjściem z domu (na podstawie wydarzeń w kalendarzu), czy zaproponować ciekawe miejsca w okolicy. Informuje nas również o prognozie pogody, o restauracjach w pobliżu, o natężeniu ruchu, a także zlicza kroki i rejestruje aktywność fizyczną.

W systemie znajdziemy pięć gestów Motion Launch. Są to:

  • dwukrotne stuknięcie w ekran, które wybudza lub wygasza ekran urządzenia;
  • odblokowanie urządzenia po przesunięciu palcem od dołu do góry przy wygaszonym ekranie – działa to jednak tylko bez włączonej blokady (hasła, pinu, odcisku palca itp.);
  • uruchomienie od razu ekranu głównego po przesunięciu palcem od prawej do lewej po wygaszonym ekranie;
  • uruchomienie aplikacji BlinkFeed po przesunięciu po wygaszonym ekranie od lewej do prawej;
  • włączenie aplikacji aparatu po dwukrotnym przesunięciu w dół przy wygaszonym ekranie.

Mamy też gest multimedialny, czyli ruch trzech palców po wyświetlaczu. Przesunięcie w górę uruchamia możliwość wyświetlania multimediów na innych urządzeniach, przesunięcie w dół takie połączenie przerywa.

W systemie mamy kilka opcji personalizowania wyglądu nakładki. Da się go dostosować za pomocą zdefiniowanych motywów, albo ręcznie, choć tylko kilka elementów. Można wybrać wygląd ikon, tapet, czcionek, dźwięków oraz klawiszy funkcyjnych, które mogą być wyświetlane na ekranie (co w sumie bez sensu przy fizycznych przyciskach pod wyświetlaczem, ale na upartego można).

Możemy też ustalić, czy klawisze funkcyjne mają być podświetlane cały czas, czy tylko wtedy, gdy je dotykamy. Jest również opcja pozwalająca zamienić funkcjonalność klawisza ostatnich aplikacji – może on wywoływać menu.

Do dyspozycji bardziej wymagających użytkowników producent w systemie umieścił aplikację Boost+. Pozwala ona zarządzać pamięcią – zarówno RAM, jak i wewnętrzną. Można z jej poziomu zamknąć wszystkie aplikacje i procesy niepotrzebnie działające w tle, usunąć zbędne pliki, a także optymalizować aplikacje pierwszorzędne i działające w tle. Jest też opcja blokowania aplikacji – bez zewnętrznych programów da się zablokować dostęp do wybranych przez nas treści. Aby się do nich dostać, konieczne będzie wprowadzenie hasła lub przyłożenie palca do czytnika linii papilarnych. Szczególnie przy użyciu skanera opcja ta staje się bardzo przydatna i wygodna w obsłudze – niby tylko jedno przyłożenia palca, a pliki są bezpieczniejsze.

Co do ogólnego działania, to jest zaskakująco dobrze. Podczas testów smartfon ani razu nie złapał mocniejszej zadyszki, żadna aplikacja sama się nie zamknęła, programy działające w tle również utrzymywane są dość długo. Urządzenie na pewno można wyróżnić za świetną optymalizację systemu – dzięki niej, mimo średnich podzespołów, całość działa na prawdę dobrze. Korzystanie z HTC U Play na co dzień jest bardzo komfortowe, wręcz czasami miałem wrażenie, że jest to bardziej flagowiec, niż telefon za 1049 złotych.

Smartfon dysponuje 32 GB pamięci wbudowanej, z czego niecałe 23 GB są fizycznie dostępne na pliki użytkownika. Można jednak rozszerzyć tę pamięć przy użyciu kart microSD – obsługiwane są nośniki o pojemności nawet 2 TB.

A tak HTC U Play radzi sobie w testach syntetycznych:

SKANER LINII PAPILARNYCH

W HTC U Play – jak już pisałem przy opisie obudowy – czytnik linii papilarnych jest umieszczony w klawiszu home pod wyświetlaczem. Jest on bardzo precyzyjny, mało kiedy się myli, a samo odblokowanie trwa ułamek sekundy. Dodatkowo dzięki temu, że jest on cały czas aktywny, odblokowanie nie wymaga wcześniejszego podświetlania ekranu – wystarczy dotknąć skaner i już można korzystać z urządzenia.

Można dodać maksymalnie pięć różnych odcisków palca, które smartfon będzie rozpoznawał. Poza możliwością odblokowywania urządzenia i dostępu do aplikacji, nie ma do dyspozycji żadnych innych funkcji czy gestów.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie