Honor 6C, znany w Polsce jako Huawei Nova Smart, miał być dobrym średniakiem w atrakcyjnej cenie. Rzeczywistość wymierzyła pełnym nadziei konsumentom siarczysty policzek, lecz pół roku później firma postanowiła wypuścić do Europy urządzenie sygnowane jako Honor 6C Pro. Smartfon zapowiada się dosyć interesująco, choć do „Pro” sporo mu brakuje.
Jak zapewne już wiecie, Huawei rozwija się teraz bardzo prężnie i potęga firmy naprawdę urosła, co obrazuje chociażby symboliczny przeskok producenta nad Apple w rankingach sprzedażowych. W poniedziałek powinniśmy zostać uraczeni najnowszym flagowcem z tym logo, gdyż w Monachium odbędzie się premiera Huawei Mate 10. A międzyczasie pojawiły się pogłoski, że do Europy trafi smartfon sygnowany przez spółkę-córkę, czyli Honor 6C Pro.
Ta nazwa nie powinna być Wam obca, gdyż na początku kwietnia zadebiutował Honor 6C, który w naszej redakcji spotkał się z entuzjazmem. Zapał został dosyć szybko ostudzony, gdyż urządzenie – pod nazwą Huawei Nova Smart – okazało się być zupełnie inne, niż się tego spodziewaliśmy. Opóźniona w czasie wersja „Pro” mogłaby być dobrą okazją na „odkucie się”, ale najprawdopodobniej tak nie będzie.
Nowy model ma zostać napędzony przez układ MediaTek MT6750, który jest powszechnie uznawany za słabszy niż napędzający Honora 6C Snapragon 435. Pojawiają się co prawda pogłoski o procesorze Snapdragon 450 (i to byłby zrozumiały ruch), lecz na to jest dosyć nikła szansa. Pewne wydają się być jednak 3 GB RAM-u i 32 gigabajty pamięci użytkownika.
Honor 6C Pro zostanie wyposażony w 5,2-calowy ekran o rozdzielczości HD i szkoda, że producent nie pokusił się o coś nieco lepszego. Przyznacie chyba sami, że 250 pikseli na cal, to niezbyt dobry wynik.
Jest jednak szansa na długi czas pracy na baterii, ponieważ ogniwo smartfona może pochwalić się pojemnością 3000 mAh. Jeżeli chodzi o aparaty, to te trzeba oczywiście przetestować samemu, ale 13 Mpix z tyłu i 8 Mpix z tyłu to w gruncie rzeczy rynkowy standard.
Czas przejść do najważniejszego, czyli ceny. Honor 6C Pro został wyceniony w Europie na 179 euro, a więc niecałe osiemset złotych w bezpośrednim przeliczeniu. Nie spodziewałem się co prawda, że wersja „Pro” będzie flagowym modelem producenta, ale szkoda, że upgrade względem zwykłego wariantu jest nikły – no, chyba, że kogoś przekona Android 7.0 Nougat na pokładzie ;).
źródło: Android Headlines, gsmManiaK, Honor
