Sprzedam-kupię-zamienię musi wystarczyć. Facebook Marketplace jeszcze nie dla nas

Czy tylko ja chcąc kupić jakąś drobną elektronikę czy pierdołę do samochodu, tak chętnie kieruje się do facebookowych grup typu „Sprzedam, kupię, zamienię”, jak do serwisów ogłoszeniowych? Wydaje mi się, że nie. Handel za pomocą twarzoksiążki kwitnie i wie o tym sam Mark Zuckerberg. Nie bez powodu wprowadził bowiem innowację w postaci Marketplace. Szkoda tylko, że Polacy nie mogą z niej korzystać.

Dotychczas funkcjonalność była dostępna w większości poza Europą, oprócz USA także w Kanadzie czy Meksyku. Wyjątek ze Starego Kontynentu to Wielka Brytania. I to nie jest tak, że po prostu nabrałem ochoty na to, żeby na ten stan rzeczy ponarzekać. W siedemnastu krajach na naszym kontynencie pojawiła się bowiem aktualizacja, która pozwala użytkownikom na korzystanie z tej usługi. Mowa dokładnie o: Austrii, Belgii, Czechach, Danii, Finlandii, Grecji, Niemczech, Węgrach, Irlandii, Włoszech, Luksemburgu, Holandii, Norwegii, Portugalii, Hiszpanii, Szwecji i Szwajcarii. Polski na liście szukać próżno.

W gruncie rzeczy nie wiadomo dlaczego deweloper nie zdecydował się na udostępnienie tej usługi w naszym kraju. Marketplace powstał w zeszłym roku i rozszerzenie jego działalności na wyżej wymienione państwa jest jego drugą aktualizacją. Nam pozostaje póki co czekać na to, że do nas usługa trafi wraz z następną. O ile taka będzie.

A szkoda. Musimy bowiem wciąż korzystać z dobrodziejstw grup i przeznaczonej do nich aplikacji (choć ta akurat niedługo przestanie działać). Da się to rzecz jasna przeżyć. Ale zgodzicie się chyba ze mną, że jeżeli wokół skupionych jest kilka tego typu „społeczności”, przeglądanie wszystkich jest nieco uciążliwe. A właśnie Marketplace pozwala na to, aby w jednym miejscu wyświetlić wszystkie przedmioty w naszej okolicy wystawione na sprzedaż, na dodatek pogrupowane po kategoriach.

O tym, że taka możliwość użytkownikom się podoba, niech świadczą suche statystyki. Za Oceanem bowiem w tym miejscu znalazło się już 18 milionów przedmiotów. Z kolei o potencjale grup sprzedażowych mówią dane agencji Reuters, wedle których miesięcznie przegląda je około 550 milionów użytkowników. I wygląda na to, że wśród nich wciąż znajdzie się sporo osób z naszego kraju.

 

Źródło: Neo Win dzięki Komputer Świat