SoundCloud stoi na krawędzi przepaści. Pytanie brzmi tylko – kiedy spadnie?

Wbrew temu, co mogłoby się nam wydawać, SoundCloud prawdopodobnie jest u schyłku swojej działalności. Portal, który na co dzień służy tysiącom osób jako platforma do udostępniania podcastów oraz muzyki indie, zaczyna mieć poważne kłopoty finansowe i już wkrótce może przestać istnieć. Są tylko dwa koła ratunkowe.

Zaledwie miesiąc temu miałem okazję Was informować, że SoundCloud postanowił zwolnić 40% swoich pracowników, czyli 173 osoby. Alex Ljung, współzałożyciel strony, informował wtedy, iż  dochód portalu zwiększył się względem zeszłego roku dwukrotnie, zaś redukcje etatów wynikają z chęci lepszej inwestycji w rozwój firmy.


Zgodnie z przewidywaniami wielu internautów, zwiększenie dochodu – zakładając, że informacja była prawdziwa – nie zapewniło SoundCloudowi portalowi wystarczającej płynności finansowej. Skutki prawdopodobnie będą opłakane.

Jeżeli miałbym teraz porównać do czegoś SoundClouda to powiedziałbym, że jest to spauzowany Titanic z DiCaprio w roli głównej. W momencie, kiedy pilotem bawi się kilkuletnie dziecko – wiadomo, że tonie i że w końcu utonie, nie wiadomo tylko, kiedy to nastąpi.

Oprócz koła ratunkowego, jakim jest odsprzedanie portalu, twórcy mają jeszcze jedną szansę – inwestorzy musieliby wyłożyć skromne 170 milionów dolarów. A jest co najmniej kilka przesłanek, aby nie chcieli tego robić – chociażby fakt, że to nie byłaby pierwsza pożyczka tego typu, a jeszcze do niedawna SoundCloud utrzymywał cztery, rozsiane po całym świecie biura.

Dopiero w lipcu tego roku, gdy – jak możemy teraz wnioskować – twórcom zaczął palić się grunt, to nieco zmniejszyli wydatki. Wiele osób spekuluje jednak, że twórcy portalu nie za bardzo umieją zarządzać pieniędzmi – czego według co bardziej złośliwych ma dowodzić chociażby poniższe zdjęcie, na którym widzimy Alexa Ljunga uczestniczącego w wydarzeniu Burning Man 2015.

fot. Cai Griffin

Nie chodzi mi o to, żeby zaglądać do portfela założycielom portalu, ani o to, żeby psioczyć na temat samej platformy – chociażby dlatego, że dalej wykorzystujemy ją jako miejsce, w którym pojawia się hehTech. Szkoda tylko, że strona o tak dużym potencjale prawdopodobnie już niedługo zniknie z internetu. Mamy dwie szanse – albo inwestorzy zdecydują się zaryzykować, albo ktoś zdecyduje się wykupić SoundClouda. Pytanie brzmi tylko, czy zgodzi się na to Alex Ljung, który cały czas walczył o niezależność portalu.

źródło: TechCrunch
grafika główna: Pexels, Wikimedia Commons