Porządny budżetowiec. Recenzja LG K8 (2017)

APARAT

LG K8 (2017) został wyposażony w dwa aparaty: główny 13 Mpix z pojedynczą diodą doświetlającą oraz 5 Mpix na przodzie. Parametry standardowe dla telefonu z niższej półki, jednak największym zaskoczeniem okazała się być aplikacja, która została mocno „odchudzona” względem pozycjonowanych wyższej urządzeń z portfolio tego producenta.

Po pierwsze nie znajdziemy tu żadnych trybów dodatkowych. Dobrze, że przynajmniej pojawił się tu HDR – jego brak byłby już trudny do zaakceptowania. Mamy dziewięć filtrów oraz możliwość szybkiego udostępnienia właśnie wykonanego zdjęcia na portale społecznościowe – jest to opcja, którą LG szczególnie chwali w reklamach tego modelu.

Aparat zdecydowanie nie należy do najszybszych. Bardzo dobrze działa autofokus, choć jemu również nie sposób odmówić wolnego tempa. Sama jakość fotografii stoi na niezłym poziomie (jak na low-enda), podobnie jak i filmów – LG K8 (2017) wypada lepiej od wielu klasowych rywali. W nocy sytuacja naturalnie się pogarsza. Mimo wszystko, również wtedy smartfon daje radę i jest w stanie wykonać akceptowalne jak na budżetowca zdjęcie.

Galeria zdjęć z LG K8 (2017):

BATERIA

Telefon zasilany jest przez wymienną baterię 2500 mAh. Jej pojemność nie robi wrażenia i nie pozwala też oczekiwać bardzo dobrych czasów pracy. W praktyce jedno naładowanie LG K8 (2017) wystarczyło na jeden dzień pracy. Wyniki na włączonym ekranie (SoT, Screen on Time) wahały się od 3 do 4 godzin przy LTE oraz maksymalnie 5 godzin przy wyłącznie WiFi – nieźle, choć spodziewałem się po tym modelu trochę więcej.

Ładowanie od 0 do 100% – przy korzystaniu z ładowarki z zestawu sprzedażowego – trwa około 140 minut.

PODSUMOWANIE

LG K8 (2017) jest porządnym urządzeniem ze średniej półki, które z jednej strony powinno oferować lepsze podzespoły, ale z drugiej w codziennym użytkowaniu trudno mu wytknąć dyskwalifikującą go wadę. Działa płynnie, ma porządne aparaty, pełne wyposażenie z zakresu łączności, Dual SIM oraz osobny slot kart microSD. Do tego oferuje jeszcze wymienną baterię, świetnie leży w dłoni, a zapas energii wystarczy na jeden dzień pracy – od budżetowca trudno by było wymagać więcej.

Za około 600 złotych znajdziemy jednak aktualnie kilka konkurencyjnych propozycji, o których mowa poniżej. Mimo wszystko widać, że LG znowu przyłożyło się do swoich modeli z niskiej półki.

Rywale dla LG:

  • TP-Link Neffos C5 Max – większy i wydajniejszy smartfon, choć ze starszą wersją Androida,
  • Lenovo K5 LTE – urządzenie ze Snapdragonem 616, które ostatecznie doczekało się sporych obniżek cen,
  • Xiaomi Redmi 4A – dopracowana, kompaktowa propozycja z niskiej półki.

LG K8 (2017) do testów dostarczył Komputronik – dzięki!

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz.
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku.
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie.
Porządny budżetowiec. Recenzja LG K8 (2017)
WYŚWIETLACZ
6.5
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
7.5
OPROGRAMOWANIE
8
AKUMULATOR
7
MULTIMEDIA
7
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
9
JAKOŚĆ WYKONANIA
7.5
WZORNICTWO
8
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
płynność działania
wygodnie leży w dłoni
pełne wyposażenie z zakresu łączności
preinstalowany Android Nougat
wymienna bateria
jakość zdjęć (jak na budżetowca)
dual SIM...
Wady
...ale standby
jedynie 1,5GB RAM
zubożona aplikacja aparatu
wydajność
pojedynczy głośnik multimedialny
jasność minimalna i maksymalna ekranu
brak diody powiadomień
7.6
OCENA