fot. Gizmodo UK

W Indiach nie chcą autonomicznych samochodów. Bo człowiek ważniejszy niż maszyna

Autonomiczne pojazdy – czy to samochody, czy autobusy, czy nawet pociągi – to przyszłość i od tego się nie ucieknie. Jednak w niektórych rejonach świata bardzo niechętnie podchodzi się do postępu. W Indiach na przykład władze nie zamierzają wpuścić na drogi takich aut.

Głównym powodem ma być obawa, że doprowadzi to do utraty pracy przez kierowców i zwiększenie bezrobocia w tej grupie społecznej. A aktualnie w Indiach jest ich aż 2,2 miliona. Co więcej, w ciągu najbliższych pięciu lat dołączy do nich kolejnych 500 tysięcy. Nic więc dziwnego, że indyjski rząd chce zabezpieczyć ich posady.

Nie jest jednak tak, że Indie całkowicie zamykają się na innowacje i za żadne skarby świata nie wpuszczą na swoje drogi autonomicznych samochodów. W przygotowaniu jest poprawka do ustawy o pojazdach silnikowych, która ma zezwolić na testowanie takich pojazdów i ewentualne wprowadzenie ich do komercyjnego użytku. Chociaż raczej nie na masową skalę.

Indyjski rząd dość szybko zareagował na rosnącą popularność autonomicznych pojazdów. W mojej opinii trochę nawet za szybko, ponieważ technologia ta wciąż jest w powijakach i miną długie lata, aż będzie na tyle bezpieczna, aby zacząć ją wykorzystywać na masową skalę. Mimo wszystko rozumiem postępowanie władz i ich troskę o obywateli.

A jakie jest Wasze zdanie o autonomicznych pojazdach? Czy uważacie, że w przyszłości zlikwidują one mnóstwo miejsc pracy, jak kiedyś zrobiły to komputery oraz roboty i ludzie powinni się ich obawiać?

Źródło: Hindustan Times; Gizmodo UK (grafika tytułowa)