Chociaż osobiście nigdy specjalnie nie byłem fanem robotów, to czasami wpadł mi w oko pomysł, który mnie zainteresował – na przykład, niedawno, „zatrudnienie” w Dubaju robota-policjanta (co ciekawe, docelowo ma być ich znacznie więcej). Jednak robot-ochroniarz pojawił się ostatnio również w jednym z amerykańskich kompleksów rozrywkowo-handlowych. Ale coś poszło nie tak, ponieważ po zaledwie kilku dniach służby postanowił popełnić samobójstwo.
„Zatrudnianie” robotów do wykonywania typowo „ludzkich” profesji staje się coraz popularniejsze. Oczywiście w niektórych przypadkach nie ma opcji, żeby w 100% zastąpiły one człowieka, ale czasami mogą się przydać i świetnie sprawdzić jako pomocnicy.
Tak miało być właśnie w kompleksie rozrywkowo-handlowym The Washington Harbour w Waszyngtonie. 12 lipca rozpoczęto program pilotażowy, polegający na wprowadzeniu na teren placówki robota-ochroniarza o „imieniu” K5. Był to wspólny projekt MRP REALTY (dewelopera) i Allied Universal (dostawcę inteligentnych rozwiązań). Co ciekawe, robot miał przy okazji być kolejną atrakcją i – według zapewnień – bardzo chętnie pozować do wspólnych selfie z klientami.
https://www.facebook.com/TheWashHarbour/photos/a.202363589808303.55619.194260757285253/1537290169648965/
K5 najwyraźniej jednak niezbyt polubił swoją nową pracę, ponieważ po zaledwie 5 dniach służby postanowił popełnić samobójstwo poprzez utopienie się w jednej z fontann, ulokowanych na terenie kompleksu rozrywkowo-handlowego The Washington Harbour. Zarządca wyklucza, jakoby jakiś człowiek miał się do tego przyczynić – robot zrobił to dobrowolnie i z całą premedytacją, choć poniższe zdjęcie mogłoby sugerować, że ktoś go (na przykład) popchnął czy – mówiąc kolokwialnie – zdjął z buta.
Our D.C. office building got a security robot. It drowned itself.
We were promised flying cars, instead we got suicidal robots. pic.twitter.com/rGLTAWZMjn
— BF (@bilalfarooqui) July 17, 2017
Aktualnie trwa dochodzenie, co doprowadziło robota do tak dramatycznej decyzji. Twórca K5, Knightscope, zapewnia jednak, że był to „odosobniony przypadek” i do tego samego zadania została oddelegowana już kolejna jednostka.
The Washington Harbour to nie pierwsze miejsce, w którym służy K5. Podobne roboty pojawiły się także w wielu innych, amerykańskich miastach. Jednak przed programistami jeszcze dłuuuga droga i mnóstwo wysiłku, żeby te ustrojstwa przestały wywijać różne numery.
Źródło: TheWashHarbour, bilalfarooqui przez cnet
