Recenzja Sony Xperia XZ Premium – co poza Super Slow Motion?

Czytnik linii papilarnych

Przy okazji pierwszych wrażeń związanych z użytkowaniem Sony Xperia XZ Premium bardzo pozytywnie wypowiadałam się na temat skanera odcisków palców. Po trzech tygodniach spędzonych z tym modelem muszę stwierdzić, że moja pierwotna ocena była całkowicie słuszna – to jeden z lepszych czytników na rynku.

Być może pamiętacie, że początkowo narzekałam, że zastosowany tu czytnik nie jest aktywny. Szybko jednak zmieniłam zdanie. Bo wyobraźcie sobie scenariusz taki, kiedy to trzymacie rękę w tej samej kieszeni, co smartfona, i automatycznie Wasz kciuk ląduje na skanerze (to jest całkowicie naturalne), tym samym odblokowując go, czego następstwem jest uruchamianie przypadkowych aplikacji. Być może właśnie, by zapobiec tego typu zdarzeniom, czytnik nie jest aktywny. Oznacza to, że aby z niego skorzystać, należy najpierw go nacisnąć. Nie jest to wcale złe rozwiązanie, a na jego obronę niech jeszcze będzie fakt, że działa naprawdę rewelacyjnie i szybko. Zresztą, możecie to zobaczyć na wideorecenzji z początku wpisu.

Jak informuje komunikat na ekranie testowanego telefonu, czytnik linii papilarnych w Xperii XZ Premium można wykorzystać do blokowania telefonu, jak również autoryzacji zakupów oraz dostępu do aplikacji. Przyznaję jednak, że funkcje te są na tyle ukryte, że… nie udało mi się ich znaleźć.

Akumulator

Nie ukrywam, że sporą zagadką przed rozpoczęciem testów Xperii XZ Premium był dla mnie czas pracy zastosowanego tu akumulatora o pojemności 3230 mAh. Ale muszę przyznać, że podczas ostatnich tygodni pokazał się z dobrej strony, działając całkiem długo niezależnie od scenariusza użytkowania. Ale dobra, koniec ogółów, pora na konkrety.

Moje doświadczenia z Xperią XZ Premium mogłabym opisać w skrócie: z LTE – dzień działania, 4,5-5 godzin na włączonym ekranie (SoT); na WiFi – do dwóch dni działania, ok. 5-6 godzin SoT; cykl mieszany – dzień – maks. półtorej, z czego SoT ok. 5 godzin, a z włączonym trybem Stamina maksymalnie dwa i pół dnia i 5,5 godziny SoT. Widzicie zatem, że poniżej 4,5 godziny na włączonym ekranie nie udało mi się zejść, co uważam za dobry rezultat.

Niestety, nie jestem w stanie podać Wam czasu ładowania, bowiem w zestawie z telefonem nie otrzymałam dedykowanej ładowarki.

Aparat

Chyba nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że to właśnie aparat jest najbardziej kontrowersyjnym komponentem Xperii XZ Premium. Osoby zainteresowane tym smartfonem naczytały się już na jego temat tak wiele i naoglądały tyle zdjęć, że już chyba same nie wiedzą, co mają o nim myśleć. Na papierze całość wygląda nieźle – z tyłu 19 Mpix f/2.0 (nie jest to najniższa wartość, dla przypomnienia np. Huawei P10 Plus – f/1.8 czy Samsung Galaxy S8 – f/1.7), z przodu: 13 Mpix f/2.0. Do jakości selfiaków nie mam uwag – fotografie z przedniego aparatu zdecydowanie mogą się podobać. A jak jest z głównym?

Zacznę może od tego, że aparat w Xperii XZ Premium cierpi na tą samą przypadłość, co poprzednie smartfony Sony, mianowicie podwójne ostrzenie. W momencie złapania ostrości na wybranym obiekcie i naciśnięcia spustu migawki, aparat ostrzy ponownie, co skutkuje… często nieostrymi zdjęciami. Sytuację ratuje skorzystanie z przycisku migawki na obudowie, ale też nie zawsze – raz podwójne ostrzenie występuje, innym razem nie. I to jest mój główny zarzut do samego procesu fotografowania Xperią XZ Premium. Bo jeśli chodzi o samą szybkość robienia zdjęć – tu nie mam zastrzeżeń.

Jeśli chodzi o samą jakość zdjęć, uzyskiwane efekty są miłe dla oka. W porównaniu chociażby z P10 czy P10 Plus widać jednak wyraźnie, że kolory są raczej wyblakłe, brakuje im większego nasycenia, ale nie w każdym przypadku to wada. Nie zawodzi szczegółowość zdjęć, choć odniosłam wrażenie, że w tej materii lepiej wypada LG G6. Najgorzej natomiast prezentują się zdjęcia w słabym oświetleniu lub nocą – im ewidentnie czegoś brakuje. To wszystko jednak możecie ocenić sami, klikając na zdjęcia załączone poniżej. Każde z nich możecie otworzyć w oryginalnej rozdzielczości, wystarczy, że otworzycie je w nowym oknie. A, i pamiętajcie, że niebawem będę porównywała Xperię XZ Premium z pozostałymi flagowcami – również pod względem fotograficznym; jeśli macie jakieś typy dotyczące kolejności porównań, dawajcie znać w komentarzach.

Selfie:

Super Slow Motion

I doszliśmy wreszcie do funkcji, która wyróżnia Xperię XZ Premium na tle wszystkich innych smartfonów dostępnych na rynku. A jest nią nagrywanie wideo Super Slow Motion, czyli w naprawdę dużym zwolnieniu – 960 kl/s. Nie myślcie jednak, że w rzeczywistości jest to tak piękne, jak brzmi czytając te słowa. Niestety, nie do końca.

Otóż okazuje się, że:

  • nie ma ciągłego nagrywania w Slow Motion – działa to tak: nagrywamy wideo, wciskamy spust migawki w chwili, którą chcemy zwolnić, a następnie znów nagrywamy normalne wideo. Zwolnienie w gotowym materiale trwa pięć sekund, ale można zrobić ich wiele podczas jednego nagrania,
  • jakość nagrywania wideo w Super Slow Motion to tylko HD – to tak naprawdę wycinek tego, co normalnie widzimy,
  • żeby jakość nagrania była dobra, najlepiej nagrywać w dobrym świetle lub w słońcu,
  • kadr nagrywania w tym trybie jest dużo mniejszy niż w trybie zwykłego nagrywania wideo, zatem aby coś uchwycić, najczęściej będziemy musieli się znacznie oddalić od obiektu. Faktem jest jednak, że najlepiej w zwolnionym tempie wypadają małe rzeczy, które warto mieć blisko obiektywu – np. woda, która w spowolnieniu prezentuje się po prostu efektownie.

Tryby Slow Motion są trzy:

  • bardzo zwolnione tempo (nagrywanie wideo z różną szybkością po przełączeniu na 960 kl/s),
  • bardzo zwolnione jedno ujęcie (nagrywanie ważnej chwili w super zwolnieniu),
  • zwolnione tempo (nagrywanie wideo w normalnym tempie z opcją spowolnienia całego wideo do 120 kl/s).

Ogólnie Xperia XZ Premium umożliwia nagrywanie wideo w maksymalnej jakości 4K i radzi sobie z tym zadaniem bardzo dobrze.

Podsumowanie

Każdy flagowy smartfon ma w sobie coś, co jest w stanie przyciągnąć do niego nieco inną grupę docelową. W przypadku Xperii XZ Premium tym czymś jest niewątpliwie tryb Super Slow Motion, który jednak, jak wykazałam w tym materiale, jest genialny, ale nie idealny – widać, że przeciera szlaki i jestem przekonana, że w kolejnej generacji smartfona Sony zobaczymy jeszcze większe możliwości tego trybu. W mojej opinii na razie to taka mała, aczkolwiek zachęcająca pokazówka tego, że Sony nie składa broni i zdecydowanie potrafi jeszcze pozytywnie zaskoczyć na rynku. Zastanawiam się też na ile jest to funkcja, z której użytkownicy flagowca Sony będą korzystać na co dzień, a na ile wykorzystywać ten bajer sporadycznie – bo jasne, można się tym „jarać”, ale na dłuższą metę – przy tej jakości nagrań – nieszczególnie znajduję dla niego zastosowanie.

XZ Premium może przypaść do gustu za sprawą wyświetlacza 4K HDR, który – przy włączeniu odpowiednich treści wideo – wygląda nieziemsko, jak również dzięki świetnemu czytnikowi linii papilarnych i frontowym głośnikom stereo. Do tego mamy niezły czas pracy na jednym ładowaniu i dodatkowe tryby Stamina, fizyczny spust migawki ułatwiający wykonywanie zdjęć oraz odporność na wodę i kurz potwierdzoną normą IP65/IP68.

Z drugiej jednak strony, patrząc na ostatnie smartfony Sony można odnieść wrażenie, że ich wzornictwo zatrzymało się w miejscu – jednym się to podoba, innym niekoniecznie. Ja należę do drugiego obozu – choć sam design jest w porządku, tak ramki wokół ekranu mogliby zmniejszyć, bo przez nie smartfon jest nienaturalnie duży. W moich oczach sporą wadą okazał się problem z GPS-em, aczkolwiek tutaj zaznaczam, że nie daję gwarancji, że takowy jest winą mojego egzemplarza czy wszystkie po prostu tak mają.

Sony Xperia XZ Premium to smartfon, z którego korzysta się po prostu przyjemnie. Ale nie wyobrażam sobie, bym nie mogła napisać tego samego o jakimkolwiek smartfonie kosztującym więcej niż trzy tysiące złotych.

Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii dotyczącej Sony Xperia XZ Premium – dajcie znać w komentarzach, co myślicie na jego temat.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Głośniki
3. Czytnik linii papilarnych. Akumulator. Aparat. Podsumowanie

Recenzja Sony Xperia XZ Premium – co poza Super Slow Motion?
WYŚWIETLACZ
9.5
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
8.5
OPROGRAMOWANIE
8.5
AKUMULATOR
8
MULTIMEDIA
8.5
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
8.5
JAKOŚĆ WYKONANIA
9
WZORNICTWO
8
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Super SloMo, ale tylko w HD i ograniczone do złapania jednej chwili
świetny wyświetlacz
odporność potwierdzona normą IP65/IP68
świetny czytnik linii papilarnych
frontowe głośniki stereo
dobry czas pracy
fizyczny spust migawki
Wady
wymiary telefonu są większe niż flagowców konkurencji (winowajcą szerokie ramki)
czasem występujący problem z GPS - nie wiem tylko czy to wina egzemplarza testowego, czy wszystkie tak mają
wygląd – ciągle ten sam
szkoda jednak, że nie ma 6 GB RAM
8.6
OCENA