LeEco Le Pro 3 Dual Camera AI Edition

Le Pro 3 Dual Camera AI Edition – pierwszy smartfon LeEco z podwójnym aparatem i wirtualnym asystentem

Zgodnie z zapowiedziami, LeEco zaprezentowało dziś nowy smartfon. Ale wbrew oczekiwaniom, nie jest to Le Max 3, a Le Pro 3 Dual Camera AI Edition. Jest to tym bardziej istotne, ponieważ spodziewaliśmy się urządzenia z nieco lepszą specyfikacją.

Na początku trzeba trochę uporządkować sprawy, ponieważ LeEco narobiło sobie bałaganu w portfolio. We wrześniu 2016 roku zadebiutował bowiem Le Pro 3 ze Snapdragonem 821, natomiast na początku marca 2017 roku światło dzienne ujrzał Le Pro 3 Elite Edition ze Snapdragonem 820. Teraz z kolei Chińczycy zaprezentowali też Le Pro 3, ale tym razem z dopiskiem Dual Camera AI Edition.

Jednak tę ostatnią nowość, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, napędza dzięsięciordzeniowy procesor MediaTek Helio X23 2,3 GHz lub Helio X27 2,6 GHz (w zależności od wersji). Smartfon wyposażono również w 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (1080×1920; ppi=401) i jasności 600 nitów, 4GB RAM oraz 32GB lub 64GB pamięci wewnętrznej (mniej ma wariant z Helio X23, więcej model z Helio X27).

LeEco Le Pro 3 Dual Camera AI Edition ma także podwójny aparat główny z f/2.0, PDAF i możliwością nagrywania wideo w jakości 4K. Oba „oczka” mają 13 Mpix, ale jedno rejestruje obraz w kolorze, zaś drugie wyłącznie w trybie monochromatycznym. Zastosowano także specjalne algorytmy (LE IMAGE AI engine), które mają dodatkowo polepszać jakość rejestrowanych materiałów. Na przodzie znalazła się z kolei szerokokątna (76,5°) kamerka 8 Mpix z f/2.2.

Łączność w Le Pro 3 Dual Camera AI Edition (matko, ta nazwa jest naprawdę straszna…) zapewniają Bluetooth 4.2, dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, LTE (bez obsługi pasma B20 800 MHz), GPS, NFC, port podczerwieni i USB Typu C. Jest też Dual SIM (2 x nano SIM). Nie ma natomiast 3,5 mm złącza słuchawkowego, z którego LeEco zrezygnowało już jakiś czas temu.

W tym miejscu należy także wspomnieć o wirtualnym asystencie, którego Chińczycy nazwali… LeLe. Muszę przyznać, że to chyba najsłodsza nazwa, jaką mogli wymyślić. Siri czy Bixby brzmią przy niej tak… oschle. Zasada jego działania jest jednak bardzo podobna – obsługuje się go głosem i można mu zlecać różne zadania. Co ciekawe, z czasem się on uczy nowych rzeczy, dzięki czemu staje się jeszcze mądrzejszy. Dodatkowo jest także zintegrowany z aplikacjami LeEco oraz niektórymi od zewnętrznych deweloperów.

Le Pro 3 Dual Camera AI Edition działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 6.0 Marshmallow z nakładką EUI 5.9 i zasilany jest przez akumulator o pojemności 4000 mAh. Całość ma wymiary 152,4×75,1×7,5 mm i waży 168 gramów. W sprzedaży, która rozpocznie się 14 kwietnia, dostępne będą trzy wersje kolorystyczne: złota, czarna i Rose Gold. Cenę wersji z Helio X23 i 32GB pamięci wewnętrznej ustalono na 1799 juanów (~1075 złotych), natomiast modelu z Helio X27 i 64GB przestrzenią na pliki użytkownika na 2399 juanów (~1450 złotych).

Aha, jeszcze jedno: w zestawie sprzedażowym LeEco dołącza również zestaw różnych naklejek, które można przykleić na aparat. Taki dość zabawny sposób na personalizację smartfona, który nie mam wątpliwości, że w Chinach „chwyci”. Poniżej kilka przykładów (ale ogólnie jest ich więcej).

Źródło: Le Mall, GizmoChina