Brawo, Google. Minęły wieki, ale Kalendarz Google jest „już” dostępny na iPady

Musicie mi wybaczyć moją ignorancję, gdyż większość moich przygód z technologiami mobilnymi opiera się na obcowaniu z systemem Android, ale nie mogę wprost uwierzyć, że Kalendarz Google dopiero teraz ląduje na tablety Apple.

To znaczy – świetnie, że Kalendarz Google został zoptymalizowany pod iPady. Ale wiecie, kiedy ta aplikacja trafiła na iPhone’y? 10 marca 2015 roku. Tak, dwa lata temu. Dwa lata. Toż to wieczność w dziedzinie mobilnego oprogramowania.

Tak chwalono się premierą aplikacji na iOS dwa lata temu. Najwyraźniej jednak Kalendarz Google na iPhonach nie przyjął się tak dobrze, jak życzyłby sobie tego gigant z Mountain View, stąd niespecjalnie śpiesznie delegował do pracy nad wersją dostosowaną do dużych ekranów iPadów.

Zresztą, trzeba szczerze przyznać, że użytkownicy iOS mają możliwość przebierania w świetnych rozwiązaniach konkurencji, jeśli chodzi o terminarze. Samo oprogramowanie Apple jest pod tym względem wystarczająco dobre. A tablety ogólnie usuwają się w cień – rynek tych urządzeń nie odnotowuje znaczącego wzrostu od jakiegoś czasu, więc ich użytkowników tez jest odpowiednio mniej. Czy to wystarczające powody, żeby tak długo zwlekać z wydaniem aplikacji na jedno z kluczowych urządzeń? Dla Google – być może.

W Kalendarzu Google jest kilka przydatnych funkcji, w tym możliwość dodawania i śledzenia celów, takich jak utrata wagi, czy sugestie, które pomagają tworzyć zdarzenia szybciej i bardziej inteligentnie. Aplikacja ma też dedykowany widżet wyświetlany na ekranie blokady, a także wsparcie dla centrum powiadomień.

Ktoś z Was zamierza zainstalować Kalendarz Google na iPada? Aplikację można pobrać stąd.

 

źródło: AppStore, Google dzięki TheNextWeb