Google ma fajny patent na (nie)zwykłą czapkę

Mądre głowy wymyślają mnóstwo nowych rzeczy, które – w założeniach – mają ułatwić ludziom życie. Czasami ich pomysły są naprawdę szalone, inne kolei mają duży potencjał użytkowy. Jak ta czapka, opatentowana przez Google.

Oczywiście nie jest to zwykła bejsbolówka. Na daszku ma bowiem zamontowaną kamerę oraz mikrofony. Nie zapomniano też o baterii – wszakże coś musi zasilić to ustrojstwo. Jest też specjalne „okablowanie”, za pomocą którego przenoszony jest dźwięk bezpośrednio do czaszki użytkownika (wykorzystywany jest tu system przewodnictwa kostnego). Czapka łączyć się ma z innymi urządzeniami za pomocą Bluetooth.

Choć może się wydawać, że opatentowane przez Google rozwiązanie jest szalone, to jestem pewny, że chętnie zrobiłoby z niego użytek wiele osób. Wystarczyłoby bowiem założyć bejsbolówkę na głowę i już można by było – na przykład – przeprowadzać transmisję na żywo na wybranym przez siebie portalu społecznościowym. To o wiele wygodniejsze niż trzymanie smartfona w ręce.

Oczywiście, jak to zawsze w przypadku patentów, nie wiadomo, jakie są szanse na skomercjalizowanie tego rozwiązania. Mnie się jednak ono ogromnie podoba. A Wy co o nim sądzicie?

Źródło: USPTO przez SlashGear