ZTE ugina się pod presją i anuluje zbiórkę pieniędzy na ZTE Hawkeye z samoprzylepną obudową

ZTE chciało dobrze: zamierzało wypuścić na rynek smartfon z bajerami w postaci samoprzylepnej obudowy oraz algorytmów, śledzących ruch gałek ocznych użytkownika, na który w dodatku mogłaby sobie pozwolić większość klientów. Niestety, zainteresowanym ZTE Hawkeye się to nie spodobało. Dlatego po tygodniach „zmagań”, producent anulował zbiórkę pieniędzy na Kickstarterze.

Na początku nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. ZTE zaprezentowało prototyp ZTE Hawkeye na początku stycznia, na targach CES 2017 w Las Vegas i zaraz po tym rozpoczęło zbiórkę funduszy na ww. platformie crowdfundingowej. Na początku odzew był całkiem niezły i pula środków sukcesywnie się zwiększała. W pewnym momencie wszystko jednak stanęło. Rozeszło się bowiem o specyfikację.

Jak deklaruje ZTE, od początku zakładano, że ZTE Hawkeye ma być smartfonem nowatorskim z kilkoma „bajerami”, wybranymi przez społeczność fanów, ale jednocześnie takim, na który będzie sobie mogła pozwolić większość użytkowników. Dlatego zdecydowano się na cenę na poziomie 199 dolarów oraz specyfikację charakterystyczną dla średniej półki (m.in. Snapdragon 625 i 3GB RAM).

To jednak nie spodobało się osobom, które naprawdę były zainteresowane całym tym projektem i jego efektem końcowym w postaci smartfona. Większość oczekiwała bowiem, że ZTE Hawkeye zostanie wyposażony w najlepsze, możliwe podzespoły, w tym w Snapdragona 835 i co najmniej 4GB RAM (niektórzy domagali się również czystego Androida).

Kiedy głosy niezadowolenia się podniosły, ZTE zdecydowało się przeprowadzić ankietę, aby zapytać, czego oczekują użytkownicy. Kiedy jednak okazało się, że chcą oni tego, co zostało wymienione powyżej, Chińczycy uznali, że mają potężny problem. Nie da się bowiem za 199 dolarów zaoferować flagowej specyfikacji, a do tego jeszcze tych „bajerów”, wymyślonych przez społeczność.

Dlatego też nie było możliwości, żeby dalej ciągnąć zbiórkę pieniędzy na Kickstarterze. Poza tym od kilku tygodni i tak nic tam nie drgnęło – uzbierano ~36 tysięcy dolarów i wszystko „stanęło”, a próg ustalono na aż 500 tysięcy dolarów. Każdy, kto wpłacił swoje 199 dolarów, dostanie je z powrotem.

Jednocześnie ZTE zapewniło, że nie wycofuje się całkowicie z realizacji tego projektu. Musi jednak dokonać wielu zmian, podyktowanych żądaniami użytkowników. Wkrótce powinno także poinformować, jak to dalej będzie wyglądać.

Źródło: Kickstarter przez Engadget