Vernee postanowiło postąpić na opak i najpierw zaprezentować oraz wypromować model Apollo Lite, a dopiero później to samo zrobić z Apollo, czyli tak naprawdę jego pierwowzorem. Po ponad pół roku od pierwszej wzmianki na temat tego smartfona, urządzenie ujrzało dziś – już oficjalnie – światło dzienne.
W międzyczasie zaszło jednak kilka zmian, zarówno na plus, jak i na minus. W tej pierwszej grupie znalazł się nowszy, nieco mocniejszy procesor. Początkowo bowiem Vernee planowało zastosować dziesięciordzeniowego MediaTeka Helio X20 z układem graficznym Mali-T880, ale ostatecznie na jednostkę centralną wybrano dziecięciordzeniowego MediaTeka Helio X25, którego znaleźć można również w Meizu Pro 6 i Xiaomi Redmi Pro.
Zmianą na minus jest natomiast zastosowanie „tylko” 4GB RAM, podczas gdy wcześniej mówiło się, że Vernee Apollo będzie miał aż 6GB pamięci operacyjnej. Oczywiście 4GB także powinny spokojnie wystarczyć, aczkolwiek argument w postaci 6GB RAM mógłby pomóc przebić się do świadomości potencjalnych klientów i przekonać ich do zakupu (w Chinach smartfony z taką ilością RAM-u powoli stają się już standardem, więc konkurencja jest coraz większa).
Pozostała specyfikacja Vernee Apollo obejmuje jeszcze m.in. 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2K (2048×1152), 64GB pamięci wewnętrznej, aparat główny 21 Mpix (Sony IMX230), kamerkę 8 Mpix na przodzie, czytnik linii papilarnych na pleckach i LTE Cat. 6.
Tak długie zwlekanie z premierą Apollo może nie wyjść Vernee na dobre, ponieważ marka już zapowiedziała, że w marcu 2017 roku zadebiutuje Apollo 2 z Helio X30, a dwa miesiące później Apollo 2 Pro ze Snapdragonem 830. Zaprezentowany dziś smartfon dość szybko się więc zestarzeje.
Źródło: Vernee
