Testujemy Lenovo K5

Do testów otrzymałam Lenovo K5, jeden z nowych smartfonów Lenovo, spośród tych, które zadebiutowały w ostatnich tygodniach na Polskim rynku. Nie jest to wysoka półka, przez co może wzbudzić zainteresowanie wielu z Was. W tym momencie przyjdzie nam za niego zapłacić ok. 859 złotych.

Zanim jeszcze rozpoczęłam testy Lenovo K5, już widzę, że ma co najmiej trzy zalety. Pierwszą jest wymienny akumulator (dla wielu wciąż jest to duży plus), dwa osobne gniazda microSIM i dodatkowo microSD oraz czujnik światła. W ciągu najbliższych tygodni sprawdzę, jak urządzenie sprawuje się podczas codziennego użytkowania – mam nadzieję, że również w tym aspekcie mnie pozytywnie zaskoczy.

Parametry techniczne Lenovo K5:

  • wyświetlacz IPS 5″ 1280 x 720 pikseli,
  • ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 415 z Adreno 405,
  • 2GB RAM,
  • Android 5.1.1 Lollipop,
  • 16GB pamięci wewnętrznej,
  • LTE,
  • dual SIM,
  • GPS,
  • WiFi,
  • Bluetooth,
  • aparat 13 Mpix,
  • kamerka 5 Mpix,
  • akumulator o pojemności 2750 mAh,
  • wymiary: 142,1 x 71 x 8 mm,
  • waga: 142 g.

Cena Lenovo K5 wynosi 859 złotych. W pudełku, co istotne, otrzymujemy folię ochronną, plastikowe etui chroniące plecki oraz słuchawki (zwykłe pchełki), co sprawia, że zestaw sprzedażowy jest dużo ciekawszy niż w przypadku większości smartfonów w podobnej cenie.

Pytanie tylko czy równie ciekawy okaże się sam smartfon? Na nie odpowiem za kilka tygodni.

A jeśli macie jakieś pytania odnośnie Lenovo K5, śmiało, jestem do Waszej dyspozycji.