Sony Xperia XA

Recenzja Sony Xperia XA

Przyjemny, kompaktowy i prawie zgrabny, ale za drogi

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE / jakość rozmów: brak problemów z mobilnym internetem; jakość rozmów ogólnie dobra, choć odniosłam wrażenie, że w bardziej zatłoczonych miejscach mocne szumy dają się we znaki, przez co komfort rozmowy ulega mocnemu pogorszeniu,
  • WiFi: siła sygnału metr od routera: – 37 dBm, dziesięć metrów: – 63 dBm,
  • GPS: szybko łapie fixa, ale czasem wariuje podczas nawigacji w Google Maps – między innymi ulice migają (nie zdarzyło mi się to w żadnym innym smartfonie), a trasa – po zjechaniu w nie ten zjazd, co trzeba – bardzo długo się aktualizuje,
  • NFC: jest i działa,
  • microUSB: obsługuje USB OTG,
  • microSD: pamięci wewnętrznej, z 16GB, do wykorzystania zostaje równo 10GB; pamięć można rozszerzyć dzięki microSD, ale nie można na nią przenosić pełnych gier i aplikacji – tylko ich dane.

Aparat

Sony Xperia XA: 13 Mpix z tyłu, 8 Mpix z przodu. Najbardziej pozytywny aspekt dotyczący aparatu w Sony Xperia XA? Obecność fizycznego spustu migawki! I na tym mogłabym zakończyć swoją entuzjastyczną wypowiedź na ten właśnie temat. A wszystko przez to, że – jak w przypadku typowego średniaka za ok. 1200 złotych – aparat jest, bo jest i robi zdjęcia podobnej jakości, co większość modeli z tej półki cenowej. Czyli… bez rewelacji. Być może uznacie, że dość krytycznie podeszłam do oceny sytuacji, ale to – jak zawsze – możecie zweryfikować sami, oglądając zdjęcia załączone do recenzji, standardowo, w oryginalnej rozdzielczości.

Dostrzeżecie na nich, że fotografie powstałe w słoneczny dzień mogą się podobać – choć kolory, w mojej opinii, są mało plastyczne i nie do końca dobrze odwzorowane. Zdjęcia wychodzą też nieco ciemne, a złapanie ostrości na dziecku, które jest dość ruchliwe, nie jest może niemożliwe, ale zależy od sporej dawki szczęścia. Z kolei zdjęcia zrobione w słabych warunkach oświetleniowych lub przy sztucznym świetle, cóż, są bardzo kiepskie i trudno tu napisać cokolwiek innego – załączone przykłady wyłącznie to potwierdzają.

Przykładowe zdjęcie wykonane aparatem Sony Xperia XA:

Akumulator

Nie spodziewajcie się, że jest to akapit, w którym będę wychwalać Xperię XA. Już patrząc na samą pojemność akumulatora tego smartfona, czyli 2300 mAh, można przecież wywnioskować, że nie będzie to długodystansowiec. Moje testy wyłącznie to potwierdziły.

Podczas zupełnie typowego użytkowania okazało się, że dzień pracy (tj. włączenie telefonu rano, rozładowanie wieczorem) to dla Xperii XA czasem nieosiągalne wyzwanie. Jak pewnie wiecie, testuję sobie Huawei P9 Plus, którego czas pracy jest naprawdę bardzo przyzwoity (no dobra, nawet bardzo dobry). I gdy drugiego dnia od odłączenia go od ładowarki rozładowywał się, przerzucałam kartę do produktu Sony i… i tak rozładowywał się wieczorem, gdy korzystałam z niego naprawdę intensywnie.

W moich rękach Sony Xperia XA wytrzymywał średnio kilkanaście godzin, z czego na włączonym ekranie (SoT – screen on time) ok. 3 godzin – raz więcej, raz mniej. Czas ten ulegał dodatkowemu skróceniu, gdy włączony był GPS i/lub Bluetooth, a sam smartfon działał na LTE, więc warto o tym pamiętać i mieć pod ręką powerbank lub ładowarkę samochodową – zwłaszcza w dłuższej trasie.

Oczywiście można skorzystać z trybu oszczędzania energii Stamina, ale nie możecie się łudzić, że rozwiązanie to jest bardzo korzystne – niestety, nie jest tak.

Czas ładowania Xperia XA, ładowarką dołączaną do zestawu z telefonem, wynosi dwie godziny.

sony-xperia-xa-recenzja-tabletowo-zdjęcia-09

Podsumowanie

Sony Xperię XA bardzo trudno jest jednoznacznie ocenić. Wszystko za sprawą tego, że jest to po prostu poprawny telefon, który może się podobać wizualnie. Problem w tym, że poprawnych smartfonów na rynku dostępnych jest mnóstwo, a konkurencja w cenie wynoszącej ok. 1200-1300 złotych jest wprost ogromna.

Bez dwóch zdań najsłabszym ogniwem Xperii XA jest bateria, która np. w Huawei P9 Lite czy Honorze 7 Lite wypada o wiele, wiele lepiej. Gdy cena Xperii XA spadnie, będzie to przyjemny smartfon dla mniej wymagających osób. Ale w tej chwili, w mojej opinii, jest po prostu za drogi.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Interfejs. Głośnik
3. Zaplecze komunikacyjne. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

Smartfon do testów dostarczył Sferis. Dzięki!

Recenzja Sony Xperia XA
WYŚWIETLACZ
6.5
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
7
AKUMULATOR
5
MULTIMEDIA
7.5
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
8.5
WZORNICTWO
8.5
JAKOŚĆ WYKONANIA
9
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
fizyczny spust migawki
dioda powiadomień
kompaktowy, poręczny, dzięki wąskiej obudowie
wsparcie dla USB OTG
radio
wzornictwo
pełne zaplecze komunikacyjne, w tym NFC
Wady
czas pracy
głośnik mono
jakość zdjęć nocnych i w sztucznym świetle
niezagospodarowana przestrzeń pod i nad ekranem
niewymienny akumulator
ekran HD
7.4
OCENA