Kto tak naprawdę płaci za zakupy w aplikacjach?

Zakupy w aplikacjach. Dla jednych (klienci) zmora, dla drugich (deweloperzy) źródło utrzymania. Jak wiele osób korzysta z tego rozwiązania i czy rzeczywiście jest ono najlepszym sposobem na monetyzację mobilnego rynku aplikacji?

Z zakupów wewnątrz aplikacji skorzystałem raz. Szukałem dobrej aplikacji scrobblującej muzykę z telefonu do Last.fm, a najlepsze narzędzie, jakie znalazłem, pozwalało w darmowej opcji przesłać tylko 5 odtworzonych piosenek. Cena nie była wysoka, więc dlaczego nie zapłacić deweloperowi za jego pracę?

Prawdziwe „kokosy” robi się jednak na zakupach w grach mobilnych, gdzie żeby rozbudować swoją postać, kupić lepszy miecz, zamek, smoka itp. trzeba zapłacić. Okazuje się jednak, że wcale tak dużo osób nie jest chętnych płacić za dodatkowe opcje w ulubionych grach czy aplikacjach. Średnio – 5% osób wydających pieniądze na aplikacje i gry.

Firma AppsFlyer przejrzała dane z kwietnia tego roku. W tym czasie około 100 mln użytkowników urządzeń z Androidem i iOS wydało ponad 300 mln dolarów na aplikacje. Okazało, że chętniej pieniądze na zakupy w aplikacjach wydają właściciele iPhone’ów, ale nie jest to też wiele osób – 7,1% wszystkich użytkowników. Na Androida jest ich jeszcze mniej – 4,6%.

Użytkownicy iPhone’ów wydają też więcej na aplikacje – średnio 12,77 $, zaś użytkownicy Androida – tylko 6,19 $. Najwięcej na zakupy w aplikacjach wydają Amerykanie, sporo też jest kupców z Azji. Najmniej wydają Europejczycy i mieszkańcy Ameryki Łacińskiej.

Źródło: AppsFlyer