Recenzja NVIDIA Shield Tablet K1

Wydajność i szybkość działania stoi na najwyższym poziomie, przez co trudno mówić o jakichkolwiek lagach, „zamulaniu” systemu czy przycięciach – nic takiego nie ma tu miejsca.

Benchmarki:
AnTuTu: 54651
3DMark:
Ice Storm: max
Ice Storm Extreme: max
Ice Storm Unlimited: 30356
Geekbench 3:
single core: 1141
multi core: 3641

Shield Tablet K1 aktualnie pracuje pod kontrolą Androida w wersji 5.1.1 Lollipop, aczkolwiek w okolicach świąt (tych grudniowych ;)) ma otrzymać aktualizację do Androida 6.0 Marshmallow. A warto pamiętać, że NVIDIA dotrzymuje terminów i faktycznie szybko aktualizuje swoje urządzenia, czego przykład mieliśmy wielokrotnie przy okazji pierwszego Shield Tablet.

W oprogramowaniu może nie ma zbyt wielu smaczków, ale zdecydowanie warto zwrócić uwagę na następujące funkcje:

  • nagrywanie i udostępnianie ekranu: bezpośrednio na platformę Twitch lub z możliwością zapisania do pamięci wewnętrznej (z dźwiękiem, obrazem z kamerki przedniej lub samo nagrywanie ekranu),
  • możliwość tworzenia kont użytkowników i gościa,
  • ustawienia kontrolera („Sterownik”): mapowanie gamepada, zmiana szybkości wskaźnika i inne ustawienia,
  • kontrola zasilania Shield: tryb pracy procesora (maksymalna wydajność, zoptymalizowany, oszczędność baterii, tryb użytkownika – możliwość ustawienia maksymalnej liczby rdzeni, maksymalnej częstotliwości oraz częstotliwości wyświetlania klatek; dynamiczne podświetlenie Tegra PRISM),
  • zarządzenie kolorem: profile (domyślne sRGB, automatyczne sRGB i natywny), gamma (standardowa przestrzeń barwna lub użytkownika), poziom czerni, kontrast, nasycenie barw i ich temperatura,
  • HDMI: możliwość włączenia rozdzielczości UltraHD (4K) w trybie konsoli, jeśli jest dostępna,
  • Miracast: bezprzewodowe przesyłanie obrazu i dźwięku do telewizora.

Shield Tablet K1 jest świetny nie tylko dzięki usłudze GeForce Now, ale… głównie dzięki niej

Shield Tablet K1 świetnie sprawdza się w roli tabletu do zadań typowych, codziennych. Za samo to jednak musimy zapłacić 849 złotych. By sprzęt ten stał się urządzeniem dla graczy z prawdziwego zdarzenia, musimy odpalić GeForce Now (trzy miesiące za darmo, później: 10 euro/miesiąc) i dokupić kontroler, bez którego korzystanie z usługi nie jest możliwe (koszt: 249 złotych). Zatem aby w pełni wykorzystać możliwości tabletu NVIDII, należy wyłożyć 1098 złotych. Wtedy już jednak otrzymujemy nie tyle dobry tablet, co tablet i konsolę w jednym. Bo jak określić sprzęt, na którym możemy zagrać zarówno w gry na Androida (w tym przygotowane tytuły z myślą specjalnie o Shield Tablet – jak Half-Life 2), a także pecetowe i konsolowe, typu Wiedźmin 3?

recenzja-tabletowo-nvidia-shield-k1-13

Aby bezproblemowo korzystać z usługi wymagane jest łącze internetowe 10 megabitów na sekundę (20 megabitów – 720p 60 kl./s, 50 megabitów – 1080p 60 kl./s). Wszelkie szczegóły odnośnie technikaliów znajdziecie tutaj.

Mimo że graczem nie jestem, podczas testów przeszłam klimatyczny The Park, pojeździłam w Dirt 3, spędziłam dość dużo czasu z Geraltem z Rivii (Wiedźmin 3), a także rozerwałam się przy przygodówce Trine 3. Jakość rozgrywki – na wysokim poziomie. Grafika – jak na tablet – świetna. Mimo, że za każdym razem ikona wskazywała połowę mocy sygnału, wszystkie gry były w pełni grywalne i nie napotkałam żadnych problemów – raz tylko podczas gry w Wiedźmina gra się na moment zatrzymała z winy opóźnienia, jakie wystąpiło w danej chwili w streamingu gry. Ale raz w ciągu wielu godzin grania, to naprawdę niewiele. Podłączenie tabletu do telewizora skutkuje transformacją z tabletu w pełnoprawną konsolę – nikt nie powiedziałby, grając w Wiedźmina 3 na telewizorze, że włączony jest na tablecie za zaledwie 849 złotych (gdyby oczywiście o tym nie wiedział).

Czy tablet się grzeje podczas grania? Tak, ale po pierwsze nie jest to temperatura sprawiająca, że korzystanie z tabletu staje się niekomfortowe, a po drugie – każdy tego typu sprzęt w mniejszym czy większym stopniu się grzeje, więc można się było tego spodziewać.

Przy GeForce Now koniecznie trzeba zaznaczyć, że kupując tam gry (np. Wiedźmina 3), otrzymujemy dodatkowo kod uprawniający nas do pobrania tego samego tytułu na komputer. Jest tylko jedno „ale” – postępy w grach nie synchronizują się pomiędzy grą na tablecie a komputerze. A jeszcze jedna istotna kwestia jest taka, że dostępne gry w GeForce Now co jakiś czas zmieniają się. W część z tych, które są aktualnie dostępne, na Shield Tablet K1 zagramy jedynie do 15 grudnia – m.in. Wiedźmin 2, Grid 2, Dirt 3, Overlord 2 czy Psychonauts.

Jako że nie jestem graczem, nie powiem Wam jaki powinien być idealny kontroler. Ten od Shield Tablet K1 jest po prostu wygodny i gra się za jego pomocą naprawdę przyjemnie. Nie spotkałam się z sytuacją, w której nie reagowałby odpowiednio szybko i precyzyjnie na wydawane przeze mnie polecenia. Do tego, dzięki odpowiednio wyprofilowanej obudowie, świetnie leży w dłoniach i zapewnia rozgrywkę na najwyższym poziomie. Warto tu wspomnieć, że ma dedykowane przyciski do regulacji głośności dźwięków tabletu, 3.5 mm jack audio oraz port microUSB, przez który ładuje się kontroler.

Shield Tablet K1 oferuje dość mało, bo tylko 16GB pamięci wewnętrznej, którą bardzo szybko można zapełnić pobierając kilka zaawansowanych gier. Szkoda, że nie ma możliwości ustawienia pamięci karty microSD jako pamięci domyślnej, aby można było instalować aplikacje bezpośrednio na niej. Można natomiast przenosić sporą część każdej z gier, co w dużej mierze ratuje w przypadku 16-gigabajtowych urządzeń. A po aktualizacji do Androida 6.0 Marsmallow pod tym względem powinno być jeszcze lepiej.

Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Oprogramowanie. GeForce Now
3. Zaplecze komunikacyjne. Aparat. Czas pracy