Recenzja Sony Xperia Z5

Działanie, oprogramowanie

Sony Xperia Z5 do działania wykorzystuje najgorętszy procesor aktualnie dostępny na rynku – ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 810, który obrósł już złą sławą. I wcale się temu nie dziwię, bo to jest naprawdę irytujące, gdy podczas używania telefonu nawet do tak podstawowych zadań, jak przeglądanie stron internetowych czy rozmowy na Messengerze, obudowa w górnej części (przede wszystkim wokół obiektywu aparatu) nagrzewa się do tak wysokich temperatur, że korzystanie ze smartfona staje się niekomfortowe. I to jest zdecydowanie największy minus Xperii Z5.

Na temat samego działania, za które odpowiedzialne jest jeszcze, poza wspomnianą jednostką centralną, 3GB pamięci operacyjnej oraz system Android w wersji 5.1 Lollipop, nie mogę powiedzieć złego słowa, co rzadko kiedy się zdarza w przypadku testów smartfonów – nawet tych z najwyższej półki. Wszystko działa płynnie i wydajnie, czyli dokładnie tak, jakbyśmy tego oczekiwali od sprzętu za trzy tysiące złotych. Procesy dobrze są przechowywane w pamięci, dzięki czemu odpalając na przykład dwie gry, kilka stron w przeglądarce i film na YouTube, przełączając się pomiędzy nimi, za każdym razem gra czy film włączy się w momencie, w którym z nich wyszliśmy, a strony nie ulegną przeładowaniu. Po coś w końcu są te 3GB RAM… i w tym przypadku dobrze sprawdzają się w swojej roli.

recenzja-sony-xperia-z5-tabletowo-10

Benchmarki:
AnTuTu: 53750
Quadrant: 26294
3DMark
Ice Storm: 10115
Ice Storm Extreme: 9796
Ice Storm Unlimited: 23132
Geekbench 3:
single core: 962
multi core: 3385

Hearthstone, Asphalt 8: Airborne, Mortal Kombat X, GTA 3: San Andreas czy którykolwiek inny tytuł, jaki byście chcieli – tu nie ma prawa jakakolwiek wymagająca gra działać źle. Problemem jest natomiast grzanie się telefonu w górnej części, tuż przy obiektywie aparatu, o czym już wspominałam – podczas grania obudowa potrafi się nagrzać nawet do 46 stopni (!). I żeby nie było – nie wymyśliłam sobie tego:

recenzja-sony-xperia-z5-tabletowo-temperatura

Xperia Z5 działa pod kontrolą Androida 5.1.1 Lollipop z autorską nakładką Sony. Warto zatem zwrócić uwagę na dodatki systemowe, które są mniej lub bardziej zachomikowane w ustawieniach. Są to:
– miniaplikacje (gmail, przeglądarka internetowa, kalendarz, kalkulator, minutnik, odtwarzacz muzyczny, Touch Block, zakładki z Chrome i Active Clip – otwierane w małych oknach, które nakładane są na działający w danym momencie program),
– budzenie za pomocą dwukrotnego tapnięcia w ekran,
– Miracast (kopia lustrzana, ekran Cast) i Throw – bezprzewodowe odtwarzanie zawartości telefonu na innych urządzeniach,
– możliwość podłączenia pada DualShock 4,
– różne motywy do wyboru.
– inteligentna obsługa połączeń (odbierz przez przybliżenie telefonu do ucha, odrzuć przez potrząśnięcie telefonem, wyłącz dzwonek przez odwrócenie telefonu spodem do góry),
– tworzenie kont użytkowników oraz konta gościa,
– Lifelog (program do monitorowania aktywności fizycznej),
– MovieCreator (automatycznie tworzy krótkie filmy ze zdjęć przez nas zrobionych lub nagranych wideo, możemy również sami stworzyć takowe – całość jest prosta i intuicyjna),
– Smart Connect.

Telefon został wyposażony w 32GB pamięci wewnętrznej (z czego do wykorzystania zostaje 22,5GB), którą można rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD. Ten znajduje się pod zaślepką na lewej krawędzi telefonu, na tej samej tacce, co nanoSIM. I tu pojawia się rzecz irytująca – za każdym razem, gdy chcemy wyjąć lub włożyć kartę microSD, telefon się restartuje – w dodatku dwa razy – gdy wyjmiemy tackę, a następnie gdy ją tam zamontujemy z powrotem. Gniazdo obsługuje karty o pojemności 128GB bez żadnego problemu. Podczas testów nie udało mi się przenieść pełnych gier i aplikacji na zewnętrzny nośnik – jedynie ich dane.

Przejdźmy do głośników. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo rzadko korzystam z głośników w smartfonach – po prostu nie mam takiej potrzeby. W Xperii Z5, jeśli jednak by Wam się to zdarzyło, będziecie zadowoleni zarówno z umieszczenia głośników stereo, bowiem znajdują się na froncie, jak również z samego dźwięku, który się z nich wydobywa – jest czysty i dobrej jakości, biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia ze smartfonem.

recenzja-sony-xperia-z5-tabletowo-03

Spis treści:
1. Jakość wykonania, wzornictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Czytnik linii papilarnych. Aparat
4. Akumulator. Podsumowanie. Plusy i minusy