Recenzja tabletu Lenovo Tab 2 A10-70L

Działanie, oprogramowanie

Tablet działa dzięki połączeniu czterordzeniowego procesora Mediatek MT8732 o częstotliwości taktowania 1,7GHz (w modelu z WiFi: MT8165), 2GB RAM oraz systemu Android w wersji 5.0.1 Lollipop. I to jest dość istotne, bo od momentu rynkowej premiery, co warto zaznaczyć, otrzymał aktualizację z 4.4 KitKat właśnie do 5.0.1, dzięki czemu zmianie uległ między innymi interfejs, który zyskał powiew świeżości i app drawera, którego wcześniej nie było (charakterystyczna rzecz dla tabletów Lenovo na KitKacie). Co jeszcze ciekawsze, przez ostatnie miesiące tablet ten otrzymał kilka mniejszych aktualizacji oprogramowania, o czym przekonałam się po wypakowaniu go z pudełka (co wskazuje na to, że dość długo nikt go z niego nie wyciągał ;)).

Generalnie Lenovo Tab 2 A10-70 sprawuje się w porządku, ale nie rewelacyjnie. Nie jest to urządzenie najszybsze i najbardziej wydajne. Zauważyłam też pomniejsze niedociągnięcia, jak na przykład pojawianie się ciemnego tła zamiast od razu ekranu domowego po wyjściu z gier (zdarza się często, ale nie zawsze) lub lekkiego opóźnienia w pojawianiu się wprowadzanego tekstu na klawiaturze wirtualnej podczas pisania.

Benchmarki
AnTuTu: 35270
Quadrant: 12960
3DMark:
Ice Storm: 10070
Ice Storm Extreme: 5771
Ice Storm Unlimited: 9231
Epic Citadel: 32,3 FPS
Geekbench 3:
single core: 802
multi-core: 2362

Pamięć systemowa – Androbench:
szybkość ciągłego odczytu danych: 146,58 MB/s
szybkość ciągłego zapisu danych: 55,68 MB/s
szybkość losowego odczytu danych: 18,4 MB/s
szybkość losowego zapisu danych: 7,07 MB/s

Jeśli byście chcieli pograć na Tab 2 A10-70, bez problemów odpalicie tytuły, o które najczęściej pytacie, czyli Hearthstone i Mortal Kombat X. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nawet w AnTuTu wydajność Mali-T760 MP2 wykazuje maksymalnie 30 FPS, a w Epic Citadel – 34,3 FPS. Podczas grania obudowa tabletu staje się ciepła w okolicy obiektywu aparatu (blisko napisu Dolby) – osiąga ok. 42 stopnie. Podczas codziennego podstawowego użytkowania problem ten nie występuje.

Kilka słów warto poświęcić samemu oprogramowaniu tabletu, choć tu nie znajdziemy zbyt wielu smaczków. W ustawieniach warto zwrócić uwagę na wspomniane możliwości personalizowania wyświetlanego obrazu (MiraVision), ekran Cast (czyli Miracast), tryb nie przeszkadzać, harmonogram włączania i wyłączania oraz obsługę gestów. Pozostając przy tej ostatniej opcji muszę wspomnieć, że jest bardzo słabo przetłumaczona jako… „cechy gest”. Umożliwia uruchamianie poszczególnych aplikacji przez rysowanie przypisanych do nich liter na ekranie blokady, jak również odblokowywanie ekranu za pomocą dwukliku.

Bardzo dużym plusem Lenovo Tab 2 A10-70 jest niewątpliwie 16GB pamięci wewnętrznej (do wykorzystania 12GB), bo to wciąż, niestety, jest rzadko spotykane – producenci, chcąc oszczędzić na komponentach, najczęściej oferują 8GB pamięci. Jest też możliwość jej rozszerzenia dzięki slotowi kart microSD, ale bez opcji przenoszenia pełnych aplikacji i gier – wyłącznie ich dane.

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE: brak jakichkolwiek problemów z działaniem tego modułu; obsługuje karty microSIM,
  • WiFi: siła sygnału metr od routera: -34 db, dziewięć metrów dalej: -66 db,
  • GPS: w pomieszczeniu, metr od okna, bez wspomagania siecią WiFi lub LTE, nie ma szans na złapanie fixa; na zewnątrz odnalezienie lokalizacji trwa za pierwszym razem nawet 1,5 minuty, ale później nawigacja jest już bezproblemowa,
  • Bluetooth: brak problemów z przesłaniem danych pomiędzy urządzeniami, jak również z podłączeniem słuchawek bezprzewodowych,
  • NFC: brak.

Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Głośniki. Aparat. Akumulator. Podsumowanie