Aplikacje przydatne w szkole i na uczelni

Z Lenovo podpowiadamy, jakie programy warto zainstalować

Pierwszy dzwonek zabrzmiał już we wszystkich szkołach, a już wkrótce uczelnie otworzą swe drzwi dla studentów. Jak to już bywa niezmiennie od lat, początek września oznacza dla uczniów kolejne miesiące nauki (a dla studentów – początek października), które mogą upłynąć znacznie szybciej, prościej i milej, dzięki wielu praktycznym na co dzień aplikacjom. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy krótki przegląd najbardziej użytecznych programów dla uczniów, niezależnie od wieku. Przydadzą się również studentom.

Chmura – chcąc być mobilnym istotne jest, aby mieć wszystkie ważne zdjęcia, filmy i tym podobne pliki ze sobą. Niestety nie zawsze jesteśmy w stanie przechowywać je na naszych smartfonach, więc użycie chmury wydaje się być jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Dzięki temu w każdej chwili możemy znaleźć interesującą nas notatkę czy śmieszne selfie sprzed tygodnia.

  • Box – jedna z lepszych chmur, jakie znajdziemy na rynku. Darmowo otrzymujemy 10 GB, co powinno wystarczyć na wszystkie najpotrzebniejsze pliki. Jedną z ważniejszych funkcji jest możliwość współsynchronizacji naszej biblioteki ze znajomymi. Jedna z ciekawszych opcji to szyfrowanie, ale wątpię, aby uczniom czy studentom było to nadzwyczaj potrzebne,
  • Dropbox – w tym przypadku dostajemy do wykorzystania 2 GB przestrzeni za darmo. W tej usłudze nie zabrakło żadnego elementu, który jest przydatny, chociażby możliwość włączenia autosynchronizacji naszych zdjęć i filmów. Warto wspomnieć, że możemy przesyłać duże pliki osobom bez korzystania z załączników e-mail,
  • Google Dysk – początkowo mamy do wykorzystania 15 GB. Podobnie jak w przypadku rywali oferuje możliwość odczytu plików offline czy ich szybkiej edycji. Co ciekawsze, możemy pozwolić osobom posiadającym link na zmiany w danym dokumencie czy też albumie ze zdjęciami,
  • OneDrive – usługa, który zyskała na tym, że do wielu budżetowych tabletów czy hybryd z Windowsem dodawano sporą ilość przestrzeni na okres dwóch lat. Oczywiście jest to świetna chmura, w dodatku stworzona przez Microsoft. Oferuje już znane funkcje, jednak warto wspomnieć o doskonałej synchronizacji pomiędzy urządzeniami z różnych ekosystemów. Podobnie jak Dysk Google zapewnia na początek 15 GB.

Edytor tekstu – w życiu każdego z nas w końcu przyjdzie chwila, gdy będziemy musieli napisać coś dłuższego w wersji elektronicznej. Kiedyś do takiego zadania niezbędny był komputer, ale obecnie w dobie popularyzacji urządzeń mobilnych, również smartfon czy tablet świetnie się w tym sprawdzą. Większość z aplikacji dostępnych w sklepie oferuje naprawdę rozbudowane opcje. Poza tym możemy móc poprawiać nasz tekst w każdej chwili, niezależnie od naszej lokalizacji w danym momencie.

  • Microsoft Office – Word, Excel i PowerPoint w jednym. Część funkcji z komputerowej wersji dostępna w jednym miejscu, aplikacja szczególnie przydatna dla studentów czy uczniów, którzy przygotowują sporo prezentacji. Mamy możliwość dodawania komentarzy czy też szybkiej edycji. Cóż, dla wielu to będzie najbardziej praktyczne rozwiązanie. Warto wspomnieć, że użytkownicy tabletów Lenovo YOGA Tablet 2 z systemem Windows otrzymują bezpłatną roczną licencję na MS Office 365,
  • iA Writer – minimalizm w każdym calu. Z jednej strony nie możemy zmieniać wyglądu czcionki, ale dzięki takim kompromisom interfejs jest bardzo prosty i nie odwraca naszej uwagi w trakcie pisania. Nie jest to program dla każdego, ale warto zwrócić na niego uwagę. Wszelkie pliki zapisujemy na naszym urządzeniu lub na Dropboxie,
  • WPS Office – jeden z najbardziej zaawansowanych edytorów tekstu, jakie znajdziemy na smartfony i tablety. Zapewnia wsparcie dla wielu chmur (Dysk Google, Dropbox, OneDrive, Box i WebDav) i wręcz nieograniczony wachlarz możliwości edycji i tworzenia różnego rodzaju plików tekstowych, prezentacji czy też PDF-ów.

Notatniki – nieoceniona okazuje się możliwość zrobienia szybkiej notatki na naszym smartfonie czy tablecie. Nie zawsze tradycyjny papierowy zeszycik i długopis są najlepszym rozwiązaniem – w sklepach znajdziemy wiele aplikacji tego rodzaju, z których każda czymś się wyróżnia. Z jednej strony mamy proste, wręcz minimalistyczne programy, z drugiej – ich bardziej zaawansowane odpowiedniki.

  • Evernote – bardzo zaawansowana aplikacja, która właśnie dlatego nie każdemu przypadnie do gustu. Możliwości jest ogrom. Warto wspomnieć, że ma wbudowaną listę zadań, więc śmiało może zastąpić podobne programy. Ciekawa opcja to wyszukiwanie informacje w zapisanych plikach, np. zdjęciach. Moim zdaniem prawdziwy „must have” dla ceniących komfort i nieograniczone możliwości narzędzie,
  • Google Keep – znacznie prostszy notatnik, aczkolwiek również oferujący rozbudowane opcje. Bardzo dobrze, że pozwala dodawać nagrania z dyktafonu (i tworzy zwykły tekst) czy zdjęcia do naszych notatek. Natomiast lista zadań sprawdza się nieco lepiej niż ta z Evernote,
  • OneNote – szybka synchronizacja pomiędzy różnymi urządzeniami, dostępność na najważniejsze platformy i równie rozbudowane funkcje, co w konkurencyjnych aplikacjach. Cieszy również współpraca ze smartwatchami z Android Wear. Możemy stworzyć trasę naszego wyjazdu, udostępnić listę zadań naszym znajomym czy członkom rodziny, a także szeroki wachlarz opcji, związanych z samymi notatkami.

Narzędzia – w tym wpisie to chyba najważniejszy akapit, bo skupia się na aplikacjach, które faktycznie dotyczą uczniów i studentów, a nie są jedynie otoczką do świata nauki. Wydaje mi się, że poniższych programów nie możecie ominąć:

  • Office Lens – prosty sposób na przekształcenie zdjęć dokumentów w pliki programów Word, PowerPoint lub PDF. Słowem: konwertuje zapiski z tablicy na ich cyfrowy odpowiednik,
  • plan lekcji – to chyba nie wymaga zbytniego komentarza. Zawsze lepiej wiedzieć, w której sali się stawić na zajęcia o konkretnej godzinie,
  • kalkulator naukowy / graficzny – wierzcie mi, przydaje się!
  • PhotoMath – kalkulator-kamera, który – tuż obok Office Lens – powinien znaleźć się w smartfonie każdego ucznia/studenta. To taki „uczniowski must-have”. Przy wykorzystaniu kamery pokazujemy programowi wyrażenie matematyczne, a ten w czasie rzeczywistym wyświetla wynik,
  • Tłumacz Google,
  • Słowniki – w zależności od języków, jakich się uczycie, warto mieć na telefonie słowniki, by przyswajać sobie nowe słówka,
  • Duolingo – aplikacja, którą uwielbiam. Pozwala uczyć się języków obcych z każdego miejsca. W dodatku robi to w przystępny sposób,
  • streszczenia lektur szkolnych – lepiej cokolwiek wiedzieć na temat omawianych na lekcjach książek niż nic… Pamiętajcie jednak, że ja Was do czytania namawiam, a tą aplikację podsyłam z dobrego serca,
  • linijka – pamiętajcie jedynie, by aplikacja była zoptymalizowana pod rozdzielczość waszego telefonu, w innym wypadku nie będzie pokazywała wiarygodnych pomiarów.

Programy ułatwiające życie – w życiu ucznia przydają się również takie aplikacje, które trudno jednoznacznie przyporządkować do jednej kategorii. Rzecz jasna znacznie ułatwiają życie i okazują się znakomite w roli podręcznej encyklopedii:

  • Phone Schedule – aplikacja, która oferuje listę zadań, ale co innego wyróżnia ją z tłumu innych, podobnych programów. Mianowicie możemy ustawić, kiedy i w jakich dokładnie godzinach telefon ma przechodzić w tryb cichy (nieoceniona rzecz dla zapominalskich w szkole), wyłączyć WiFi czy też dane komórkowe. Co ciekawe, jako dzwonek z budzika będzie grała nasza ulubiona muzyka, o ile korzystamy z jakiegoś radia internetowego,
  • Todoist – pamięć bywa zawodna nawet u młodych ludzi, więc lista zadań okazuje się być nieoceniona. Bardzo ważna jest synchronizacja pomiędzy różnymi urządzeniami, a także możliwość dodania nowego zadania z innych programów po udostępnieniu ich Todoist. Nie zabrakło także szczegółowego podziału naszych „zapisków” na np. priorytet,
  • Wikipedia – chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tej aplikacji. Oczywiście może pełnić funkcję podręcznej encyklopedii na miarę XXI wieku, zawsze pomocnej i oferującej przydatne treści,
  • Wolfram Alpha – chyba najpotężniejsze narzędzie, które może pomóc nam w nauce i sprawdzać, czy na pewno wszystko zrobiliśmy dobrze. Zapewnia odpowiedzi na pytania z różnych działów, m.in. fizyki, matematyki, bądź ekonomii. Trudno doszukać się w nim jakichś większych wad.

Przydatne w komunikacji – aplikacje przeznaczone dla osób, które muszą dojeżdżać do szkoły komunikacją miejską. Oczywiście dzięki naszemu smartfonowi możemy w mig poznać cały rozkład jazdy, dowiedzieć się jak wygląda np. linia przejazdu konkretnego tramwaju czy też szybko i bezproblemowo kupić bilet przez internet. W praktyce te rzeczy są po prostu nieocenione:

  • Jakdojade.pl – rozkłady jazdy komunikacji miejskiej zawsze przy sobie, więc trudno o lepszą rekomendację. Warto odnotować nawigację liniami autobusowymi czy tramwajowymi, która działa lepiej niż odpowiednik w Google Maps czy Here Transit. Niestety, działa wyłącznie w wybranych miastach,
  • moBilet – nie zawsze będziemy mieć czas, aby kupić bilet, więc taka aplikacja niejednokrotnie uratuje nam życie. Oprócz możliwości kupna biletu do komunikacji, można za pośrednictwem aplikacji opłacić swoje miejsce parkingowe. Samo konto zasilamy za pomocą PayU,
  • SkyCash – to samo, co w moBilet i jeszcze więcej. Pozwala szybko nabyć bilet do kina (opcja godna zaznaczenia) czy też na połączenia krajowe pociągiem. Ot, taka wszechstronna aplikacja.

„Zabijacze czasu” – nuda może nas dosięgnąć niespodziewanie w każdym momencie, więc warto mieć przy sobie aplikacje, które ją pokonają. Jedną z częściej spotykanych kategorii, znakomicie radzących sobie w tej konkurencji, są proste gry na minutę lub więcej. Z kolei nieco inne pozwalają odprężyć się słuchając muzyki czy po prostu szybko dowiedzieć się, co dzieje się na interesujących nas stronach. Dla bardziej wymagających osób polecam bardziej zaawansowane tytuły do grania, bądź zaopatrzenie się w porządny odtwarzacz multimediów:

  • 2048 – niesamowicie wciągająca gra logiczna, która wymaga od nas nie lada skupienia. Potrafi sprawić, że czas mija niepostrzeżenie,
  • Quizowanie – aplikacja rozwijająca wiedzę ogólną. Dla osób, które lubią rywalizację i wykazywanie się swoją wiedzą. Uzależnia!
  • Spotify – zdaniem wielu muzyka to jedna z najlepszych rzeczy na tym świecie, więc warto mieć możliwość jej słuchania zawsze i wszędzie. W tej roli serwisy streamingowe sprawdzają się świetnie. Na rynku jest wiele takich aplikacji, ale jednak Spotify oferuje coś więcej niż inne, chociażby naprawdę dobrze działający tryb propozycji, który uczy się naszych preferencji. Aby pozbyć się reklam, należy wykupić abonament 19,99 złotych za miesiąc korzystania. Patrząc na liczbę dostępnych utworów to wcale nie tak dużo, a posłuchanie ulubionych piosenek to drogocenna rzecz.

Jeśli macie swoje propozycje aplikacji, które powinny znaleźć się w powyższym „must have” ucznia i studenta, koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Artykuł jest częścią akcji marketingowej przeprowadzanej na portalu Tabletowo.pl w ramach akcji „Odkryj Lenovo na nowo”.