Smartfonowy rynek jest bardzo trudny – konkurencja jest tak duża, że producenci muszą dwoić się i troić, żeby przekonać klientów do swoich produktów. Jeszcze trudniej mają nowe marki, które próbują dołączyć do stawki. Najłatwiejszym sposobem jest zaproponowanie jak najlepszego urządzenia w jak najniższej cenie.
Tak zrobiło Zaydo prezentując phablet Pulse. Nie chcę wyprzedzać faktów, ale wróżę mu spory sukces. Dlaczego? Zobaczcie sami.
Zaydo Pulse wyposażony został w 5,5-calowy ekran w technologii Ultra Clear IPS i rozdzielczości FullHD (1080 x 1920), ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 810 i 4 GB RAM. Przyszli klienci będą mogli wybierać pomiędzy wariantem z 32 lub 64 GB wbudowanej pamięci. O pracę Zaydo Pulse zadba Android 4.4.2 z autorską nakładką DashOS oraz akumulator o pojemności 3100 mAh. Należy zaznaczyć, że system operacyjny jest „bardzo lekki”, nieprzeładowany zbędnymi funkcjami (producent podobno wyrzucił nawet kilka rzeczy stworzonych przez samego Google – śmiałe posunięcie, trzeba przyznać) oraz że już zapowiedziana jest aktualizacja do Lizaka.
Jeśli chodzi o multimedia, to Zaydo Pulse wyposażony został w dwa aparaty – 13 Mpix matrycę na tyle z diodą doświetlającą LED (optyka Sony IMX214, przesłona f/2.0) i 5 Mpix kamerkę na froncie.
Do niezaprzeczalnych zalet Zaydo Pulse należy – uwaga – rozbieralna konstrukcja i co jeszcze ciekawsze, wymienna bateria. Przy 5,5-milimetrowej grubości urządzenia jest to zaskakujące, oczywiście na plus. Pod klapką znajdziemy sloty na jedną kartę SIM i microSD.
Na koniec zostawiam największe zaskoczenie, a mianowicie cenę Zaydo Pulse. Przy powyższej, high-endowej specyfikacji spodziewać byśmy się mogli równie „topowej” ceny. I tu muszę Was zaskoczyć. Wariant z 32 GB wbudowanej pamięci wyceniony został na 319,99 dolarów (ok. 1200 zł), zaś ten z 64 GB na 369,99 dolarów (ok. 1400 zł).
Sprzedaż Zaydo Pulse rozpocznie się 20 października. Phablet dostępny będzie w dwóch kolorach: czarnym i białym. W gratisie, razem z nim, w pudełku otrzymamy dodatkowe dwie folie ochronne na wyświetlacz.
Źródło: phoneArena