Recenzja Honora 7. Test świetnego smartfona za 1699 złotych

Działanie, oprogramowanie

Jeszcze do niedawna spotykałam się z obawami dotyczącymi autorskiego procesora Huawei. Nie ma się jednak co bać tej jednostki – działa szybko i wydajnie i nie ma już jakiegokolwiek problemu braku kompatybilności aplikacji (Here Maps, Facebook, Twitter, Messenger, Feedly, Pushbullet, Quickpick, Keep, Dropbox, Tapatalk, Onedrive i inne – wszystko działa). A wspominam o tym nie bez powodu. Otóż w Honorze 7 znajdziemy właśnie ośmiordzeniowy procesor Kirin 935 – z Mali-T628 MP4 ze wsparciem ze strony 3GB pamięci operacyjnej RAM i z systemem operacyjnym Android w wersji 5.0 Lollipop z nakładką EMUI 3.1.

Podczas tych trzech tygodni korzystania z testowanego telefonu nie spotkała mnie żadna sytuacja, w której Honor 7 by mnie zawiódł. Ciągle działa szybko i naprawdę sporadycznie widać jakiekolwiek spowolnienia systemu. Telefon nie ma też problemów z takimi grami, jak GTA San Andreas, Mortal Kombat X, Hearthstone czy Dead Trigger 2 – część z nich możecie zobaczyć pod koniec wideorecenzji. Wyniki uzyskiwane przez Honora 7 w testach syntetycznych możecie zobaczyć poniżej:

AnTuTu: 53544
Quadrant: 13872
3DMark:
Ice Storm: 8028
Ice Storm Extreme: 5169
Ice Storm Unlimited: 8730
Sling shot ES 3.1: 244

Testowy egzemplarz Honora 7 pochodził z oficjalnej polskiej dystrybucji, a testowałam go na oprogramowaniu oznaczonym numerkiem PLK-L01C432B100. Okazuje się, że w stosunku do wersji sprowadzanej z Chin (PLK-UL00C17B162) różni się kilkoma szczegółami. Przede wszystkim w polskiej brakuje możliwości chowania belki systemowej, nagrywania rozmów za pomocą inteligentnego przycisku oraz trybu tłumacza online w aparacie. W obu jednak występują braki spolszczeń w niektórych elementach interfejsu, czego niestety nie udało się uniknąć. Sama nakładka natomiast wreszcie wygląda na dojrzałą i zdecydowanie może się podobać. Choć niektórzy będą ją przeklinać za brak „szufladki” (app drawera), przez co wszystkie skróty do aplikacji mamy na ekranach domowych (które, na szczęście, możemy pogrupować w foldery).

Nakładkę EMUI opisywałam Wam już wielokrotnie, zatem skupię się na jej najważniejszych funkcjach:
– styl ekranu głównego: standardowy lub prosty,
– aplikacje chronione (mogą działać po wyłączeniu ekranu),
– aplikacje energochłonne w tle,
– tryb nie przeszkadzać (drugie połączenie z tego samego numeru w ciągu trzech minut nie będzie wyciszone)


– centrum powiadomień (z możliwości wybrania które aplikacje i gdzie mogą wyświetlać powiadomienia: pasek stanu, banery, ekran blokady),
– aplikacje działające w sieci (decydujemy, które aplikacje mogą działać przez sieć komórkową, a które przez WiFi),
– budzenie głosem (możemy ustawić wybrane słowo, które wybudza telefon i zapytać się go, gdzie jest – po angielsku, where are you – wtedy włącza się narastający dzwonek i wibracje, na ekranie pojawia się śmieszna grafika, a dioda LED pulsuje)


– sterowanie ruchem (budzenie ekranu przez dwukrotne tapnięcie, uruchamianie aplikacji przez narysowanie odpowiedniej przypisanej do niej litery na ekranie, odwrócenie by wyciszyć, przyłożenie do ucha by odebrać połączenie, itp.)

– obsługa jedną ręką (układ jednoręczny i przesuwanie klawiatury),
– przycisk wiszący,
– inteligentne zdjęcie ekranu (zrobienie screenshota przez dwukrotne stuknięcie zgięciem palca w ekran)

Na szczególną uwagę zasługuje tu nowość w postaci klawisza funkcyjnego, znanego również jako inteligentny, który znajduje się na lewej krawędzi obudowy. Możemy go wykorzystać na trzy różne sposoby w zależności od tego, czy go naciśniemy raz czy dwa czy dłużej przytrzymamy. Możemy przypisać do niego skrót (szybka migawka – tak naprawdę nie robi zdjęcia, a uruchamia aparat, nagranie głosu, latarka lub zrzut ekranu) lub otwarcie aplikacji – wybieramy spośród wszystkich zainstalowanych na telefonie, również tych, które doinstalowaliśmy sami.

Co prawda Honor się tym nie chwali, ale w systemie zaimplementował krokomierz. Aby go stamtąd wyciągnąć należy z Google Play pobrać aplikację o nazwie QuickShortcutMaker, następnie w zakładce Działania – Ustawienia należy znaleźć zapis com.android.settings.CalculatorSettingsActivity i w niego tapnąć – po chwili na ekranie domowym pojawia się skrót do krokomierza (znalezione tutaj).

Pamięć

16GB pamięci w smartfonie to dla wielu zbyt mało – zwłaszcza, że do wykorzystania przez użytkownika zostaje ok. 10,3GB. Na szczęście Honor znalazł na to sposób – możliwość instalowania wszystkiego, co nam się żywnie podoba, na karcie pamięci microSD (gniazdo obsługuje karty o pojemności do 128GB). W ustawieniach można zaznaczyć pamięć zewnętrzną jako domyślną, tym samym wszystko, łącznie z grami i aplikacjami, instaluje nam się wtedy na karcie pamięci. Problem jednak w tym, że – jak już wspomniałam – używając microSD automatycznie odbieramy sobie możliwość korzystania z dwóch kart SIM.

Pamięć systemowa – Androbench:
szybkość ciągłego odczytu danych: 141,57 MB/s
szybkość ciągłego zapisu danych: 74,03 MB/s
szybkość losowego odczytu danych: 23,58 MB/s
szybkość losowego zapisu danych: 15,6 MB/s

Wspomnę jeszcze o głośniku. Patrząc na dolną krawędź Honora 7 można odnieść wrażenie, że ma dwa głośniki – stereo. Niestety, nic z tych rzeczy. Dźwięk wydobywa się wyłącznie spod lewej maskownicy. Jest natomiast stosunkowo głośny, a jego jakości nie można wiele zarzucić – do okazjonalnego słuchania jak najbardziej się nadaje. Szkoda tylko, że został umiejscowiony akurat na dolnej krawędzi, gdyż grając w gry lub oglądając filmy nie trudno o zagłuszenie wydobywającego się z niego dźwięku. Wyjście słuchawkowe natomiast świetnie sprawdza się w swojej roli – w dodatku chyba nigdy nie miałam do czynienia z tak dużą głośnością na słuchawkach, a przy tym z bardzo czystym dźwiękiem. Jeśli zatem często słuchacie muzyki na słuchawkach, wierzcie mi, w przypadku Honora 7 nie będziecie zawiedzeni.

honor7-recenzja-tabletowo-zdjęcia-13

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE: działa bezproblemowo,
  • GPS: szybko łapie fixa i ustala aktualną pozycję, podczas nawigacji nie zjeżdża z trasy – nawet offline (Here Maps),
  • Bluetooth: brak problemów ze sparowaniem słuchawek bezprzewodowych i opasek inteligentnych, jak również pilota do statywu,
  • NFC: brak,
  • port podczerwieni (irda): pilot inteligentny kilka razy uratował mnie w potrzebie, gdy okazywało się, że nagle pilot (ten normalny) znikał.

Spis treści:
1. Jakość wykonania, wzornictwo. Wyświetlacz
2. Czytnik linii papilarnych. Dual SIM
3. Działanie, oprogramowanie
4. Aparat. Akumulator