Recenzja Sony Xperia Z3+

Niezły telefon skazany na Snapdragona 810

Wydajność i bateria

Jak w przypadku każdego testowanego na Tabletowo telefonu, tak i w tym przepuściłem produkt przez wszystkie najpopularniejsze benchmarki, więc wyniki możecie porównać z innymi pozycjami dostępnymi na rynku. Ogólnie Snapdragon 810 nazwałbym delikatnie dość niefortunną jednostką obliczeniową. Jest to zdecydowanie największa pięta achillesowa Xperii Z3+, która z innym procesorem byłaby świetną opcją, a tak jednak pozostaje raczej ciekawostką. Niestety tym, co skreśla ten procesor oraz wszystkie telefony, w których go zastosowano, jest aspekt przegrzewania się. Snapdragon 810 potrafi osiągać niebotyczne temperatury, które dają się mocno we znaki nie tylko w takie upalne dni, jakie mamy w tegoroczne lato. Praktycznie każda, nawet najmniejsza, czynność skutkuje rozgrzaniem tylnej części urządzenia mniej więcej w miejscu, gdzie na obudowie widać znaczek NFC. Wolę nie wiedzieć jak bardzo SD810 potrafił się nagrzać przed wydaniem łatki łagodzącej nieco ten efekt bodajże poprzez obniżenie taktowania rdzeni jednostki z 2.0 GHz do 1.7 GHz. Taki grzejnik skutecznie zniechęcił mnie do grania na tym urządzeniu, czego i tak nie jestem fanem. Ciekawi mnie czy zmiana taktowania wpłynęła znacząco na wydajność, bo niestety egzemplarz, którzy otrzymałem na testy, miał już wgraną łatkę i nie byłem w stanie sam tego sprawdzić. Co do samej wydajności to w sumie SD810 wspomagany 3GB RAMu dawał radę z czynnościami, które wykonuję na co dzień, więc nie mam nic do zarzucenia.

Screenshot_2015-07-24-07-59-11

Benchmarki:

  • AnTuTu: 54789
  • Quadrant: 25416
  • Geekbench: 1069 (single-core) i 3455 (multi-core)
  • 3D Mark:
  • Ice Storm: Max
  • Ice Storm Extreme: 9973
  • Ice Storm Unlimited: 22394
  • Sling Shot: 931

Pora na czas pracy na baterii. Przy umiarkowanej pracy telefon wytrzymywał mi ledwo półtora dnia. Jest to taka dolna granica przeciętności, bo większość flagowców w dzisiejszych czasach wytrzymuje ze mną te dwa dni. W trybie pracy na samym WiFi otrzymywałem 3,5 – 4 godzin SoT (Screen on Time – czas, przez który ekran był włączony). Jeżeli chodzi o używanie telefonu wyłącznie na LTE, to tutaj było oczywiście gorzej, bo średnia wynosił ledwo 3, a w niespodziewanych porywach do 3,5 godziny SoT. Podczas wypadu poza miasto, gdzie używałem nawigacji przez około godzinę, robiłem sporo zdjęć i korzystałem z mobilnego internetu, nie było raczej szans na otrzymanie 3 godzin SoT na jednym naładowaniu. Mam wrażenie, że wyniki te mogłyby być znacznie lepsze, gdyby nie energia wytracana na grzanie się tego nieszczęsnego procesora. Nie wiem czy wiecie dlaczego lampy LED są takie oszczędne w porównaniu do zwykłych starych żarówek? Otóż w starych żarówkach – jeżeli dobrze pamiętam – 80% z 100W energii idzie na ciepło wytracane w otoczeniu, gdzie w LED takie zjawisko zostało niemalże zupełnie wyeliminowane otrzymując przy chyba 40W ilość światła odpowiadającą 100W starej żarówce. Pewnym wyjściem mogą być tryby STAMINA oraz Ultra STAMINA, które pomagają nam zarządzać zużyciem baterii redukując je takimi ustawieniami jak tymczasowe wyłączenie WiFi oraz transmisji danych, hibernacja nieaktywnych aplikacji, przyciemnienie ekranu czy ograniczenie taktowania procesora.

Spis treści:

  1. Budowa i wygląd
  2. Wydajność i bateria
  3. Zdjęcia/wideo/dźwięk
  4. System i funkcje, Podsumowanie