Porównanie: Honor 4X vs Huawei Ascend G7

Dawno nie trzymałam w rękach dwóch tak zbliżonych do siebie smartfonów. Tak się akurat pięknie złożyło, że w jednym czasie miałam u siebie dwa bliźniacze modele – Honor 4X i Huawei Ascend G7. Z racji tego, że różnią się między sobą tak naprawdę jedynie szczegółami, a w cenie jest to aż 400 złotych, postanowiłam je ze sobą porównać.

Szybki rzut oka na parametry techniczne i okazuje się, że głównymi różnicami pomiędzy tymi produktami są: procesor, pamięć wewnętrzna, liczba slotów kart SIM i wymiary oraz waga (tu różnice są nieznaczne). Spójrzmy:

Biorąc oba telefony do rąk wychodzą kolejne dwie różnice. Pierwszą są materiały, z których stworzone zostały te modele – Huawei Ascend G7 jest aluminiowy (z dwoma plastikowymi wstawkami przy górnej i dolnej krawędzi obudowy), natomiast Honor 4X wykonany jest z tworzywa sztucznego o ciekawej teksturze.

Drugą natomiast – w G7 przyciski systemowe mamy na ekranie (możemy je chować, gdy nie są potrzebne), w 4X – znajdują się pod wyświetlaczem i są niepodświetlane.

Rozmieszczenie przycisków i portów jest bardzo podobne. Tylko sloty kart microSD i SIM w Honorze 4X są pod obudową, natomiast w Huawei G7 – na prawej krawędzi.

Wyświetlacz

Przekątna, rozdzielczość, kąty widzenia, reakcja na dotyk – wszystko takie samo. Jest jednak kilka innych różnic. Przede wszystkim wyświetlane barwy w 4X są bardziej zimne, natomiast w G7 – bardziej ciepłe (jeśli ktoś chce, może to – w obu przypadkach – zmienić w ustawieniach wyświetlacza). Drugą kwestią jest jasność obu ekranów. I, co ciekawe, tańszy pokazał się z lepszej strony pod tym względem. Honor 4X oferuje niższą jasność minimalną (5 vs 9 nitów) oraz wyższą jasność maksymalną (550 vs 442 nity), dzięki czemu bardziej komfortowo korzysta się z niego nocą oraz w pełnym słońcu. Dość zaskakujące, ale prawdziwe.

Działanie

Huawei G7, mimo że w większości benchmarków osiąga nieco gorsze wyniki od Honora 4X, w codziennym użytkowaniu jest delikatnie szybszy. Nieco szybciej reaguje spust migawki, szybciej ładują się zdjęcia i otwierają aplikacje oraz strony internetowe. Ale różnica jest naprawdę nieznaczna i korzystając z telefonów osobno trudno ją zauważyć.

Pod względem interfejsu użytkownika (EMUI 3.0 w obu przypadkach) i oferowanych przez niego funkcji nie ma żadnych różnic.

Głośniki w obu smartfonach umieszczone są w różnych miejscach – w Honorze 4X na dolnej krawędzi, w Huawei G7 – w dolnej części tylnej obudowy. Ich głośność jest taka sama (ok. 72 decybele), natomiast jeśli chodzi o jakość dźwięku – subiektywnie odnoszę wrażenie, że mimo wszystko w G7 jest pod tym względem nieco lepiej.

Aparat

Patrząc na papierowe parametry techniczne można uznać, że aparat w obu porównywanych telefonach jest taki sam. Okazuje się, że jednak nie do końca, co doskonale widać zestawiając obok siebie zdjęcia wykonane tymi telefonami. W obu przypadkach mamy aparaty 13 Mpix, z tym, że Honor 4X robi zdjęcia w rozdzielczości 4160 x 3120 pikseli, a Huawei G7 – 4208 x 3120 pikseli). Na zdjęciach możecie dostrzec, że G7 oferuje lepszy kontrast i odwzorowanie barw (zdecydowanie bardziej zbliżone do rzeczywistych).

Poniższe zdjęcia zrobione zostały dwoma porównywanymi smartfonami w trybie automatycznym. Starałam się, by kadr we wszystkich przypadkach był podobny.

Akumulator

3000 mAh w obu przypadkach. Ta sama rozdzielczość wyświetlacza o tej samej przekątnej. Inne jasności ekranów i inne jednostki centralne. Jak te różnice wpływają na czas pracy obu modeli? Honor 4X podczas codziennego użytkowania jest w stanie pracować na włączonym ekranie średnio przez 4,5-5 godzin (czasem do 5,5 godziny), natomiast Huawei G7 – 5,5 godziny (w porywach do 6 godzin).

Podsumowanie

W mojej ocenie oba telefony są warte swojej ceny. W przypadku Huawei G7 dokładamy przede wszystkim do lepszych materiałów wykonania, dwukrotnie większej pamięci wewnętrznej, NFC oraz delikatnie lepszego czasu pracy i aparatu, rezygnując jednak z możliwości korzystania z dwóch kart SIM i jaśniejszego wyświetlacza. Z kolei trudno znaleźć ciekawą alternatywę dla Honora 4X (chyba, że mówimy o chińczykach, na przykład o Meizu M1 Note czy Jiayu S3). W moich oczach trudno wyłonić jednoznacznego zwycięzcę tego pojedynku, bo oba są telefony są ciekawe w swojej półce cenowej – a jakie jest Wasze zdanie?

Oba telefony były przeze mnie testowane, więc jeśli któryś z modeli Was zaciekawił – zajrzyjcie poniżej:

• recenzja Honor 4X,
• recenzja Huawei Ascend G7.