Chińscy producenci są liderami w wyścigu na jak najmniejsze obudowy. To własnie tamtejsi producenci „odchudzają” swoje urządzenia o kolejne milimetry, ciągle zmniejszając grubość smartfonów oraz redukując do minimum ramki. ZTE zapewniło, że pracuje nad modelem bez „otoczki” po bokach ekranu. Czy nie są to „puste” zapowiedzi?
Pod koniec zeszłego miesiąca Chińczycy pokazali swoje dwa nowe modele: Nubia Z9 Mini i Max. Naturalne jest więc to, że wkrótce poznamy ich flagowca, który będzie się wyróżniał na tle konkurencyjnych konstrukcji. Same dane techniczne nie zaskoczą. Zastosowany procesor to Sanpdragon 810, a na prawdziwą wielozadaniowość pozwolą 3 GB pamięci operacyjnej.
Dużo ważniejszy jest wyświetlacz oraz obudowa. ZTE Nubia Z9 otrzyma ekran o przekątnej 5,2 cala o rozdzielczości Full HD – moim zdaniem to bardzo dobry krok. Z kolei same ramki będą niewiarygodnie małe. Śmiało można napisać, że ich nie będzie, aczkolwiek wpłynie to na komfort użytkowania. Z drugiej strony pozwoliło to na zmieszczenie sporego wyświetlacza przy zachowaniu niewielkich wymiarów.
Uważam, że ZTE Nubia Z9 może stanowić wręcz legendarne urządzenie – oczywiście pod warunkiem, że potwierdzą się informacje o braku ramek. Sam nie jestem do końca przekonany odnośnie tego pomysłu. Mam chociaż nadzieję, że producent zaimplementuje tu kilka funkcji, które pozwolą wykorzystać pełny potencjał takiego ekranu.
ZTE Nubia Z9 zostanie oficjalnie pokazana światu już w tym miesiącu. Myślę, że będzie to jeden z lepszych smartfonów od chińskich producentów, w dodatku będzie pozbawiony ramek. Może LG w G5 zdecyduje się na podobny ruch?
