Android 5.0 Lolipop już wkrótce zagości na Xperiach. Które modele ujawniono w przeciekach?

Najnowsza odsłona Androida, która była zaprezentowana w październiku 2014 roku, niemrawie pojawia się na kolejnych urządzeniach. Tym razem Sony postanowiło zaskoczyć nas wieściami o nadchodzącej aktualizacji. Oczywiście przeciek nie jest oficjalnym stanowiskiem centrali Sony, a jedynie operatora Vodafone w Australii. Jednak na podstawie tych wskazówek można wyciągnąć już pewne wnioski.

Jeśli śledzicie newsy z Tabletowo, to zapewne pamiętacie wpis Kasi z targów CES 2015. Podczas konferencji Sony CEO tej korporacji zdradził kilka szczegółów odnośnie wdrożenia update’u. Podczas tego wydarzenia ujawnił, że na Lolipopa „załapie” się ich najnowszy model flagowy – Xperia Z3, a na termin wyznaczono luty 2015 roku. W sumie miesiąc ten już się rozpoczął, a oficjalnych doniesień brak. Tak czy inaczej coś musi być na rzeczy, ponieważ na portalu Xperia Blog, który śledzi poczynania urządzeń z rodziny Xperia, umieszczono przeciek (tabelę) z rozkładem najbliższych aktualizacji do popularnego „lizaka” australijskiego oddziału operatora Vodafone.

Vodafone-Aus_Xperia-Lollipop-640x334

Wynika z nich jasno, że testy nowego oprogramowania dla modeli Z2 i Z3 rozpoczną się w lutym, czyli teraz. Możemy się zatem spodziewać, że jest to końcowa faza testów i „lizak” trafi na brandowane modele najpóźniej w marcu. Jak wiadomo, oficjalna i niebrandowana wersja przeważnie pojawia się wcześniej. Idąc tym tokiem rozumowania, możemy spodziewać się wdrożenia „czystych” kompilacji już w tym miesiącu. Pokrywałoby się to ze słowami CEO Sony. Na usta nasuwa się jedno słowo – wreszcie!

Nie zmienia to jednak faktu, że Android 5.0 Lolipop jest niezwykle opóźniony, a Google wyjątkowo nie radzi sobie z aktualizacją. Do tego dochodzi szereg komplikacji, które mogą stanowić problem dla samego giganta, jak i producentów sprzętu. Pamiętajmy przecież, że większość koncernów stosuje swoje autorskie nakładki, które wymagają dodatkowej optymalizacji. Jeśli wszystko będzie się odbywało tak powoli, to nie wróżę nic dobrego. Wszak wyszukiwarkowy gigant nie powinien popełniać tylu błędów…