Surface ważny, ale Microsoft nie chce być konkurencją dla producentów OEM

Pisałem wczoraj o informacjach, które wynikały z rozmowy przeprowadzonej 4 grudnia z Kevinem Turnerem, dyrektorem operacyjnym Microsoftu. Na ogół mieliśmy do czynienia z „korpo-gadką” i frazesami o świecie „mobile-first cloud-first”, produktywności czy „dual-users”.

Spośród okrągłych zdań i formułek można wyłowić jednak ciekawe informacje, między innymi te, dotyczące linii tabletów Surface, a w szczególności Surface Pro 3. Jest to pierwsze urządzenie, z którego Microsoft jest naprawdę dumny. Ale nie tylko to – premiera SP3 pozwoliła na podsumowanie pierwszego kwartału w historii, w którym linia ta nie przyniosła strat. Nie można jednak też mówić o wyraźnym zysku. Microsoft powiedział jedynie, że bilans zysku OPERACYJNEGO jest dodatni, co uwzględnia jedynie przychody ze sprzedaży i koszty wyprodukowania i wprowadzenia na rynek. Bez kosztów reklamy czy obsługi sieci sklepów. Można zatem przypuszczać, że sumarycznie, dalej mamy do czynienia ze stratą – biorąc pod uwagę liczbę i nasilenie reklam związanych z Surface Pro 3.

Creating first-party hardware has been important for us, so important that the best two-in-one device for productivity on the planet is a Surface Pro 3 today.  And we want to get into that space, in the first party hardware space, not to create all the hardware.  That’s not our intent.  Our intent is to lead the innovation curve and push our OEMs and others to innovate faster.

Turner podkreśla, że stworzono świetny produkt, który będzie doskonałym narzędziem do “produktywności” i platformą do pokazania zalet Windowsa. Ma też pokazać drogę producentom OEM i zmuszać ich do szybszego postępu i wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Microsoft nie chce jednak produkować całej palety sprzętu – laptopów, komputerów stacjonarnych czy małych tabletów, gdyż jest zadowolony z istniejącej współpracy z firmami trzecimi.

win10

Niestety producenci ci zawodzą i już wkrótce może okazać się, że firma będzie musiała przejąć w swoje ręce część zadań związanych z produkcją sprzętu. W dobie darmowego Windowsa trzeba poszukiwać sposobów zarabiania pieniędzy na tym systemie operacyjnym pośrednio. A model biznesowy Apple’a – gdzie system powiązany jest z dość kosztownym sprzętem, jest bardzo kuszący. Jeśli SP3 dalej będzie sprzedawał się tak dobrze i zacznie generować realny zysk, niewykluczone, że Microsoft postanowi rozszerzyć swoją paletę produktów. Szczerze mówiąc – tego bym właśnie oczekiwał. Na razie jest to jednak plan B, a może nawet C.

And Surface Pro 3 is just a home run for us from a device perspective.  It is the best two-in-one device out there.  We’ve made the top gift for a lot of different surveys that have gone on for this holiday season around the world, including beating out some of our competitive products in that particular space, something we couldn’t do a year ago, two years ago.

Turner podkreśla, że po raz pierwszy model z linii Surface zebrał tak pozytywne recenzje i często pojawiał się w czołówkach zestawień prezentów świątecznych czy najlepszych urządzeń roku 2014. Nawet na portalach, które zwykle nie były przychylne dla Microsoftu i jego produktów. Jeszcze rok temu byłoby to zupełnie niemożliwe z ofertą zawierającą jedynie Surface 2 i Pro 2. Kwartał świąteczny to zawsze największe przychody i dochody – będzie to papierek lakmusowy dla Surface i sprawdzenie, czy linia ta rzeczywiście może być samowystarczalna.

We want to continue to improve our position in mobile.  We want to continue to see Surface Pro 3 do well.

Tak, to nie jest zaskoczenie. Microsoft chce poprawić swoją pozycję na rynku mobilnym. A jest co poprawiać, bo pozycja ta obecnie wygląda bardzo słabo – szczególnie, jeśli chodzi o udział w rynku mobilnych systemów operacyjnych. Zobaczymy jak firma pokieruje linią Lumia, która odpowiada za około 95% rynku Windows Phone – będzie to kluczowe dla przyszłości tego systemu operacyjnego. Proces ten rozpoczął się bardzo dobrze. Pierwszą Lumią od Microsoftu jest 5-calowa 535, która pozostaje sztuką kompromisów, jeśli chodzi o specyfikację – na szczęście (według mnie) jest to sztuka właściwych kompromisów.

Lumia-535-hero1-jpg

Mamy też wspominaną już wcześniej linię Surface, która wydaje się być na właściwych torach, no i pozostają też producenci OEM, z którymi Microsoft będzie miał największy problem. Z dwóch powodów. Będzie zarabiał coraz mniej albo wcale na licencjach Windows OEM, co bardzo szybko przełoży się na mniejsze przychody. Dodatkowo, producenci często nie stają na wysokości zadania i proponowane przez nich modele i rozwiązania na rynek premium nie mogą konkurować jakością z Apple, a na rynku budżetowym – często dalej pozostają droższe niż ich odpowiedniki z Androidem czy iOS. Tutaj po raz kolejny wracamy do problemu zarabiania na Windowsie – system sprzęgnięty ze sprzętem produkowanym bezpośrednio przez Microsoft byłby świetnym i zarazem prostym sposobem na pośrednią monetyzację okienek.

I think there’s been a really healthy renewed sense of financial rigor and discipline, particularly around areas that we may have invested in in the past that didn’t make money.

Pragmatyk Nadella nie zamierza wiecznie dopłacać do produktów i usług, które przynoszą straty. Stąd jeszcze niedawno los linii Surface był niepewny. Podobnie jest obecnie z Windows Phone. System ten jest darmowy, nie przyciąga do płatnych usług Microsoftu, a kilkuprocentowy udział w światowym rynku jest wynikiem mizernym najdelikatniej rzecz ujmując. MS zarabia na każdym sprzedanym urządzeniu z Androidem (opłaty patentowo-licencyjne), a liczba subskrypcji Office 365 wykupionych przez użytkowników iOS była imponująca w ostatnich miesiącach.

windows-phone

Microsoft oczywiście nie może odpuścić i uśmiercić projektu Windows Phone, ale nie może on istnieć w takiej formie, jak dotychczas. Bez udziału w rynku, bez zysków i bez wyraźnej strategii na zmianę obecnej sytuacji. Pozostaje również kwestia linii Lumia, która w pełni polega na tym systemie operacyjnym. Już teraz, w praktyce, WP to OS Lumii (ponad 95% globalnego rynku), więc te dwa produkty są bezpośrednio ze sobą powiązane. A Microsoft ma taki sam problem, jak w przypadku tabletów i laptopów. Producenci OEM po prostu nie przykładają się do smartfonów z Windows Phone. Kiepskie specyfikacje, kiepskie materiały, nudne wzornictwo i niekonkurencyjne ceny. Nie tędy droga. Na szczęście, od kilku miesięcy Microsoft całkowicie kontroluje zarówno software, jak i hardware (WP + Lumia) i będzie miał szansę pokazać, że potrafi to wykorzystać. Oby jak najszybciej, bo już dawno nie widzieliśmy prawdziwego flagowca z tym systemem.