Ciekawe urządzenia od NTT System. Czy to wreszcie polskie tablety?

Firmę NTT System chyba nie trzeba specjalnie przedstawiać osobom, które choć trochę interesują się informatyką czy elektroniką użytkową. Największy polski producent PC-tów, który współpracuje z niemal wszystkimi węzłami dystrybucji, a także sławami świata Tech postanowił wprowadzić do sprzedaży serię tabletów GQ. Jaka jest recepta na sukces polskiej firmy? Dobra jakość w niskiej cenie.

Seria urządzeń GQ składa się z trzech tabletów, które wyróżniają się na tle „polskiej” konkurencji obecnością modułu LTE. Różnią się między sobą wielkością przekątnej. I tak mamy do czynienia ze sprzętem o przekątnej 7, 8, 10 cali. Obudowa najmniejszego wykonana jest ze stopu aluminiowo-magnezowego, dzięki czemu tablet waży tylko 275 gram. Pozostałe dwa modele wykonane są z aluminium. Przedni panel ochrania szkło utwardzane, Gorilla Glass. Jednak w przypadku największego przedstawiciela rodziny użyta jest technologia OGS (jedna warstwa szkła), natomiast pozostałe dwa zaimplementowane mają powłokę Full Lamination (usunięte powietrze między dwiema taflami GG (Gorilla Glass), które w praktyce zapewniają lepszą widoczność w pełnym słońcu. Ekran 7-calowca pracuje z rozdzielczością 1280 x 728 pikseli, podczas gdy dwa większe tablety posiadają rozdzielczość 1280×800 pikseli. Wszystkie urządzenia zostały zaopatrzone w popularne IPS-y, które zapewniają szerokie kąty widzenia i świetne odwzorowanie barw. Ogniwa sprzętu od NTT System nie prezentują się wybitnie na tle bezpośredniej konkurencji i pojemność ich wynosi odpowiednio 3200 mAh (7 cali), 4200 mAh (8 cali), 6200 mAh (10 cali). Producent jednak zapewnia, że technologia baterii kobaltowych, sterowanych zaawansowanymi mikroprocesorami, pozwala osiągać wymierne korzyści w przebiegach działania. Tablety startują z ceną: 729 zł za 7 cali, 769 zł za 8 cali i 849 zł za wersję 10 calową.

Pozostała część specyfikacji jest identyczna i składa się z 4-rdzeniowego procesora Qualcomm Snapdragon 400 o taktowaniu 1,2 GHz, grafiki Adreno 305, a także 1 GB pamięci RAM. Na pokładzie znajdziemy szeereg modułów WiFi, Bluetooth, GPS, modem 3G i LTE. Sprzęt dopełnia obecność dwóch modułów fotograficznych: 5 Mpx z tyłu i 2 Mpx z przodu. Za pracę urządzenia odpowiada system Google Android w wersji 4.4 Kit Kat.

Patrząc na szereg rozwiązań, które zastosował polski producent, można być naprawdę zaskoczonym ceną tych urządzeń. Mamy tutaj do dyspozycji solidnego Snapdragona, 1 GB RAM, a także kilka rozwiązań, których na próżno szukać wśród tabletów poniżej tysiąca złotych. Mało tego jakość wykonania oraz stylistyka prezentują się efektownie. Na dodatek najmniejszy reprezentant rodziny GQ jest jednocześnie jednym z najlżejszych na rynku 7 calowych urządzeń. Obawę budzą ogniwa o relatywnie małej pojemności. Należy jednak pamiętać, że mamy tu do czynienia z nieco inną baterią niż stosowaną tradycyjnie wśród urządzeń mobilnych. Widać za to zdecydowaną inspirację firmą z Cupertino, gdyż jedna z grafik łudząco przypomina mi iPada Mini czy iPada Mini z Retiną. Nadszedł jednak moment, bym docenił firmę NTT za końcowy efekt jaki osiągnęli. Z chęcią nabyłbym taki oto sprzęt, mogąc powiedzieć o nim śmiało – oto polski tablet, od prawdziwej polskiej marki.

Drodzy czytelnicy, czy zgadzacie się z opinią, że owe urządzenia zasługują na miano prawdziwie polskich, mimo niewątpliwej inspiracji produktami Apple? Czy jednak możliwość stworzenia oryginalnego i ciekawego urządzenia w polskich realiach, to rzecz nieosiągalna dla firm wywodzących się z kraju nad Wisłą?