Czasy, w których wejście w posiadanie dobrze wykonanego tabletu, oferującego dodatkowo niezłe parametry techniczne i ich odpowiedni stosunek do ceny było bardzo trudne, już minęły (mam nadzieję bezpowrotnie). Sukcesywnie rynek zalewany jest przez kolejne tabletowe propozycje, których cena zachęca – zwłaszcza mniej wymagających użytkowników – by zwrócili na nie uwagę. Jednym z takich modeli jest Manta MID717, którego koszt to 499 złotych. Spójrzmy, co oferuje w zamian.
Najważniejsze komponenty modelu to moduły łączności: 3G z dual SIM (obsługą dwóch kart SIM) i możliwością wykonywania połączeń (wiele wskazuje na to, że również z obsługą Aero2), GPS oraz Bluetooth. Niestety, niska cena modelu wpływa na pozostałe komponenty – tu najgorszym ogniwem (dosłownie) jest akumulator o pojemności 2300 mAh.
Urządzenie zostało wyposażone w 7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, dwurdzeniowy procesor MTK6572 (Cortex A9) o częstotliwości taktowania 1,2GHz, 1GB RAM, 4GB pamięci wewnętrznej oraz Androida w wersji 4.2 Jelly Bean. Dodatkowo mamy tu również slot kart microSD, aparat 2 Mpix, kamerkę 0,3 Mpix, 3.5 mm jack audio oraz port microUSB. Jego wymiary to 191 x 108 x 9,7 mm, natomiast waga: 305 g.
Wybierając tablet do 500 złotych warto jednak mieć na uwadze, że w tej cenie trzeba się liczyć z pójściem na różnego rodzaju ustępstwa. Można mieć już bowiem sprzęt z ekranem o wyższej rozdzielczości – 1280 x 800 pikseli i większą pamięcią wewnętrzną (8 lub 16GB) – wśród nich między innymi Navroad Nexo (również z 3G, ale bez dual SIM) czy Prestigio MultiPad 7.0 Prime Duo (tu jednak bez 3G) – ale oba nie posiadają GPS-u. Czyli zgodnie z zasadą: coś za coś.
ź: info prasowe, Manta
