praga

Plecaki, torebki, etui, pokrowce… A tymczasem w Pradze… ;)

praga

Jest niedziela, można sobie pozwolić na lekkie rozluźnienie. I mimo, że pewnie część z Was stwierdzi, że wpis ten jest na poziomie Pudelka lub innego tego typu portalu, nie mogę się oprzeć pokusie zamieszczenia zdjęcia, które znajdziecie poniżej.

Praga. Uwielbiam to miasto. Mogę w nim przebywać non stop, a i tak mi się nie znudzi. Cudowna architektura, wspaniali, uśmiechnięci i radośni Czesi, niesamowita atmosfera i… sytuacje, których bym się w życiu nie spodziewała. Jako że jestem podróżniczą wariatką, zabrałam znajomych na bardzo krótki, spontaniczny wypad do stolicy Czech. A tam… poznałam interesujący sposób noszenia tabletu. Oczywiście, żeby tego było mało, z urządzenia wydobywała się bliżej nieokreślona muzyka.

Padłam ze śmiechu, gdy mijałam tego pana. W pierwszym momencie mnie zatkało, ale po chwili postanowiłam zrobić mu zdjęcie. W końcu nie mogłam przepuścić takiej okazji ;) Co tu dużo mówić. Spójrzcie sami, jak w oryginalny sposób radzić sobie, gdy pod ręką nie mamy żadnego plecaka lub torebki.

Bystre oko dostrzeże, że jest to tablet Samsunga. Nie mam pewności, który to konkretnie model, ale na bank jeden spośród tych dwóch: Galaxy Note 10.1 lub Galaxy Tab 2 10.1. Wybaczcie, nie sprawdzałam ;)

Chętnie dowiem się czy spotkaliście się z podobnymi sytuacjami. A może widzieliście ciekawsze sposoby noszenia tabletu? Lub śmieszne sytuacje z tabletami w roli głównej?