Torment: Tides of Numenera na PC i… tablety?

torment

Nie ma chyba wśród fanów komputerowych gier RPG kogoś, kto nie zna Planescape: Torment. I nie przyjmuję wymówek, że masz 15 lat i ideałem gry fabularnej jest dla ciebie Mass Effect… Dzieło BioWare i Black Isle Studios, opowiadające o losach Bezimiennego zapisało się w pamięci graczy jako bodaj najlepsza fabuła, jaką kiedykolwiek zaproponowano graczom i od 13 lat nikt się do jej poziomu nawet nie zbliżył. Wiem, że to brzmi jak ględzenie stetryczałego dziada, twierdzącego uparcie, że jego dzieciństwo było lepsze, ale cóż zrobić… Po prostu było.

Nadzieje graczy na kontynuację Tormenta zdawały się być pogrzebane i przykryte pokaźną warstwą kurzu – Black Isle przestało istnieć 10 lat temu, a Bio Ware zajmowało się bardziej wymyślaniem koła na nowo i psuciem zakończeń w swoich grach niż robieniem czegoś pożytecznego.

Aż do wczoraj…

6 marca 2013 roku na serwisie Kickstarter wystartował bowiem projekt o nazwie Torment: Tides of Numenera, mający być duchowym spadkobiercą pierwszego Tormenta. Za całość odpowiada Brain Fargo (założyciel Interplay Productions) i jego inXile entertainment, studio pracujące również nad grą Wasteland 2. O tym, jak duże jest zapotrzebowanie na poważne dorosłe gry RP, niech świadczy fakt, że w ciągu doby, udało się projektowi zebrać ponad 1,5 miliona dolarów, co gwarantuje, że 5 kwietnia chłopaki zabiorą się do pracy z budżetem daleko wykraczającym poza ich pierwotne założenia.

Dobrze, dobrze, ale co to ma wspólnego z tabletami? Otóż twórcy przyznają wprawdzie, że celują głównie w platformę PC, ale nie wykluczają  przeniesienia produkcji na konsole i tablety w późniejszym czasie. Udało się z Baldur’s Gate, więc czemu ma nie udać się z Tormentem? Pozostaje mieć nadzieję i trzymać kciuki.

Jako podsumowanie newsa, zostawiam Was ze słowami jednego z internautów: „To lepszy news niż PS4.”