Rozstając się z klasyczną książką… nie porzucam jej treści

Artykuł sponsorowany

Czytnik książek elektronicznych, inaczej e-czytnik, e-reader to słowa ostatnio coraz częściej pojawiające się w codziennym życiu. Czym de facto jest ten „czytnik” i o co w tym wszystkim chodzi? Wyjaśnienie zagadki poniżej.

Sama idea czytnika książek wydawanych w formie elektronicznej sięga lat 90-tych poprzedniego wieku. Internet, jako coraz silniejsza forma przekazu informacji, wymusił zmianę podejścia w temacie publikacji cyfrowej. O ile w przypadku muzyki czy filmu nośnik cyfrowy w postaci pliku przyjął się od razu, o tyle w przypadku książek, które lubimy czytać nie tylko w domu, zmiany wymusiły powstanie mobilnego urządzenia gotowego nam służyć w każdym miejscu na ziemi.

Czytniki e-booków to nic innego jak przenośny, mały komputer z biblioteczką książek w formie plików. Identycznie jak w komputerze, znajdziemy tam foldery, pliki, kalendarz, niekiedy słownik, odtwarzacz plików audio, a nawet wbudowany sklep internetowy. Zanim jednak zachwycimy się mnogością funkcji, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na ekran, bo to dzięki niemu odpowiemy sobie na pytanie: „Jaki model czytnika jest dla nas najodpowiedniejszy?”

Postaramy się pokrótce scharakteryzować poszczególne parametry zaczynając właśnie od ekranu.

Najpopularniejszym rozmiarem ekranu jest wyświetlacz o przekątnej 6-ciu cali. Ta wielkość gwarantuje nam zadowalający wskaźnik proporcji rozmiarów urządzenia do wielkości ekranu. Drugim najpopularniejszym rozmiarem jest 9 cali – mniej poręczny, jednakże do zastosowań profesjonalnych idealny: inaczej wygląda skoroszyt arkusza kalkulacyjnego, czy też plan budynku w PDF. To chyba oczywiste.

Na kolejny parametr jakości wyświetlania składa się szereg elementów takich jak: technologia wykonania ekranu, dostępne odcienie szarości oraz rozdzielczość. Jeżeli mowa o technologii, najnowszym trendem są wyświetlacze serii PEARL firmy E Ink Corporation, charakteryzujące się m.in. zwiększonym kontrastem, odcieniami szarości w liczbie minimum 16 (ósemki odchodzą już do lamusa) i rozdzielczości 1024 x 768 (zalecane minimum to 800 x 600). Generalna zasada głosi, że im większy kontrast, rozdzielczość i liczba odcieni szarości, tym lepiej.

Dzisiaj, w dobie nowego stulecia, książki w formie cyfrowej możemy czytać praktycznie na każdym urządzeniu wyposażonym w ekran. Niestety, ze względu na ekrany typu LCD/TFT, nie wszystkie nadają się do czytania tak dobrze, jak dedykowane czytniki książkowe. Urządzenia wyposażone w ww. ekrany pozwalają wprawdzie czytać ulubione wydania, ale powodują zmęczenie oczu, porównywalne z pracą przy komputerze, a na tym nam nie zależy. Inną kwestią jest pobór energii: czytnik książek oparty na e-papierze, przy jednym ładowaniu baterii, pozwala czytać nawet przez ponad 3 tygodnie, zaś urządzenia z ekranami LCD/TFT zaledwie kilkanaście godzin. Warto zapamiętać, że czytniki e-książek to urządzenia z ekranami opartymi na technologiach zbliżonych do e-ink (e-papier), a nie LCD/TFT.

Warto w tym miejscu, przy okazji omawiania kwestii ekranu, zwrócić uwagę na to, czy czytnik dysponuje możliwością zmiany rozmiaru czcionki i jej kroju (im więcej czcionek i rozmiarów do wyboru tym lepiej, a brak takiej funkcjonalności na dłuższą metę może okazać się kłopotliwy) oraz funkcji powiększania (zoom In / zoom out) wyświetlanej właśnie strony.

Procesor nie odgrywa aż tak znaczącej roli, jednakże im szybszy tym sprawniej będzie działać system.

Kolejny istotny parametr to wbudowana pamięć oraz możliwość jej rozszerzenia: w końcu musimy gdzieś trzymać całą nasza bibliotekę. Ku zadowoleniu użytkowników tego typu urządzeń, 2GB pamięci staje się standardem, a każdy czytnik posiada slot na karty pamięci.

Sposób sterowania urządzeniem to kwestia indywidualnych upodobań: jednym bardziej odpowiada sterowanie klawiszami oraz posiadanie pełnej klawiatury, inni natomiast wybiorą dotykowy ekran z wyświetlaną klawiaturą, jeszcze inni dotykowy, sterowany za pomocą specjalnego piórka (WALTOP). Preferencje są różne i trudno z nimi dyskutować, identycznie jak z przeznaczeniem urządzenia.

Łączność w czytnikach to kolejny element wywołujący wiele dyskusji. Wbudowana komunikacja WiFi czy też 3G, dla jednych będzie zaletą dla innych niepotrzebnym gadżetem. A jak to wygląda w praktyce? Każdy z użytkowników musi ocenić sam. Wbudowane w czytniki sklepy z e-książką i łączność bezprzewodowa na pewno ułatwią zakup publikacji elektronicznych, ale także podwyższają cenę urządzenia. Pamiętać należy, że do większości działań związanych z czytnikiem (zgranie do pamięci muzyki, zdjęć czy świeżo zakupionych książek), będziemy potrzebowali komputera. Czy zatem warto dopłacać?

Zasilanie czytników, poprzez baterię zapewnia nam mobilność i, dzięki małemu poborowi energii, pozwala na przeczytanie przeszło 10 000 stron na jednym ładowaniu. Nieużywane mogą pozostać w stanie czuwania około 30 dni.

Na koniec warto zwrócić uwagę na dodatkowe funkcje czytnika. W zależności od modelu i producenta, oferować mogą nam tak wiele, iż nie starczyło by miejsca na szczegółowe ich opisanie. Zajmiemy się wg nas najważniejszymi: odtwarzacz plików muzycznych po to, by uprzyjemnić sobie czytanie, odsłuchując w tle ulubioną muzykę, czy chociażby po to, by nasz czytnik mógł odtwarzać równocześnie audiobooki, czyli książki w formie audio.

Kolejny to TTS (ang. Text To Speach) – funkcja pozwalająca na odczytywanie tekstu przez urządzenie za nas i odsłuchu na wbudowanych głośniczkach lub słuchawkach.

Wbudowany słownik, szkicownik, notatnik z opcją dodawania komentarzy w tekście czytanej publikacji, niezliczona ilość zakładek, możliwość czytania komiksów, spis treści od razu przenoszący do wskazanego rozdziału, przeglądarka internetowa, klient poczty i wiele innych działają tylko na plus.

Pamiętajmy jednak, że zanim podejmiemy decyzję o zakupie, przeanalizujmy nasze potrzeby. Nie zawsze dziewięciocalowy czytnik jest poręczny np.: na urlopie nad wodą, natomiast przy pracy z różnymi rodzajami dokumentów jest wręcz nieodzowny.

Czytnik książek elektronicznych, inaczej e-czytnik, e-reader to słowa ostatnio coraz częściej pojawiające się w codziennym życiu. Czym de facto jest ten „czytnik” i o co w tym wszystkim chodzi? Wyjaśnienie zagadki poniżej.

Sama idea czytnika książek wydawanych w formie elektronicznej sięga lat 90-tych poprzedniego wieku. Internet, jako coraz silniejsza forma przekazu informacji, wymusił zmianę podejścia w temacie publikacji cyfrowej. O ile w przypadku muzyki czy filmu nośnik cyfrowy w postaci pliku przyjął się od razu, o tyle w przypadku książek, które lubimy czytać nie tylko w domu, zmiany wymusiły powstanie mobilnego urządzenia gotowego nam służyć w każdym miejscu na ziemi.

Czytniki e-booków to nic innego jak przenośny, mały komputer z biblioteczką książek w formie plików. Identycznie jak w komputerze, znajdziemy tam foldery, pliki, kalendarz, niekiedy słownik, odtwarzacz plików audio, a nawet wbudowany sklep internetowy. Zanim jednak zachwycimy się mnogością funkcji, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na ekran, bo to dzięki niemu odpowiemy sobie na pytanie : „Jaki model czytnika jest dla Nas najodpowiedniejszy?”

Postaramy się pokrótce scharakteryzować poszczególne parametry zaczynając właśnie od ekranu.

Najpopularniejszym rozmiarem ekranu jest wyświetlacz o przekątnej 6-ciu cali. Ta wielkość gwarantuje nam zadowalający wskaźnik proporcji rozmiarów urządzenia do wielkości ekranu. Drugim najpopularniejszym rozmiarem jest 9 cali – mniej poręczny, jednakże do zastosowań profesjonalnych idealny: inaczej wygląda skoroszyt arkusza kalkulacyjnego, czy też plan budynku w PDF. To chyba oczywiste.

Na kolejny parametr jakości wyświetlania składa się szereg elementów takich jak: technologia wykonania ekranu, dostępne odcienie szarości oraz rozdzielczość. Jeżeli mowa o technologii, najnowszym trendem są wyświetlacze serii PEARL firmy E Ink Corporation, charakteryzujące się m.in. zwiększonym kontrastem, odcieniami szarości w liczbie minimum 16 (ósemki odchodzą już do lamusa) i rozdzielczości 1024 x 768 (zalecane minimum to 800 x 600). Generalna zasada głosi, że im większy kontrast, rozdzielczość i liczba odcieni szarości, tym lepiej.

Dzisiaj, w dobie nowego stulecia, książki w formie cyfrowej możemy czytać praktycznie na każdym urządzeniu wyposażonym w ekran. Niestety, ze względu na ekrany typu LCD/TFT, nie wszystkie nadają się do czytania tak dobrze, jak dedykowane czytniki książkowe. Urządzenia wyposażone w ww. ekrany pozwalają wprawdzie czytać ulubione wydania, ale powodują zmęczenie oczu, porównywalne z pracą przy komputerze, a na tym nam nie zależy. Inną kwestią jest pobór energii: czytnik książek oparty na e-papierze, przy jednym ładowaniu baterii, pozwala czytać nawet przez ponad 3 tygodnie, zaś urządzenia z ekranami LCD/TFT zaledwie kilkanaście godzin. Warto zapamiętać, że czytniki e-książek to urządzenia z ekranami opartymi na technologiach zbliżonych do e-ink (e-papier), a nie LCD/TFT.

Warto w tym miejscu, przy okazji omawiania kwestii ekranu, zwrócić uwagę na to, czy czytnik dysponuje możliwością zmiany rozmiaru czcionki i jej kroju (im więcej czcionek i rozmiarów do wyboru tym lepiej, a brak takiej funkcjonalności na dłuższą metę może okazać się kłopotliwy) oraz funkcji powiększania (zoom In / zoom out) wyświetlanej właśnie strony.

Procesor nie odgrywa aż tak znaczącej roli, jednakże im szybszy tym sprawniej będzie działać system.

Kolejny istotny parametr to wbudowana pamięć oraz możliwość jej rozszerzenia: w końcu musimy gdzieś trzymać całą nasza bibliotekę. Ku zadowoleniu użytkowników tego typu urządzeń, 2GB pamięci staje się standardem, a każdy czytnik posiada slot na karty pamięci.

Sposób sterowania urządzeniem to kwestia indywidualnych upodobań: jednym bardziej odpowiada sterowanie klawiszami oraz posiadanie pełnej klawiatury, inni natomiast wybiorą dotykowy ekran z wyświetlaną klawiaturą, jeszcze inni dotykowy, sterowany za pomocą specjalnego piórka (WALTOP). Preferencje są różne i trudno z nimi dyskutować, identycznie jak z przeznaczeniem urządzenia.

Łączność w czytnikach to kolejny element wywołujący wiele dyskusji. Wbudowana komunikacja WiFi czy też 3G, dla jednych będzie zaletą dla innych niepotrzebnym gadżetem. A jak to wygląda w praktyce? Każdy z użytkowników musi ocenić sam. Wbudowane w czytniki sklepy z e-książką i łączność bezprzewodowa na pewno ułatwią zakup publikacji elektronicznych, ale także podwyższają cenę urządzenia. Pamiętać należy, że do większości działań związanych z czytnikiem (zgranie do pamięci muzyki, zdjęć czy świeżo zakupionych książek), będziemy potrzebowali komputera. Czy zatem warto dopłacać?

Zasilanie czytników, poprzez baterię zapewnia nam mobilność i, dzięki małemu poborowi energii, pozwala na przeczytanie przeszło 10 000 stron na jednym ładowaniu. Nieużywane mogą pozostać w stanie czuwania około 30 dni.

Na koniec warto zwrócić uwagę na dodatkowe funkcje czytnika. W zależności od modelu i producenta, oferować mogą nam tak wiele, iż nie starczyło by miejsca na szczegółowe ich opisanie. Zajmiemy się wg nas najważniejszymi: odtwarzacz plików muzycznych po to, by uprzyjemnić sobie czytanie, odsłuchując w tle ulubioną muzykę, czy chociażby po to, by nasz czytnik mógł odtwarzać równocześnie audiobooki, czyli książki w formie audio.

Kolejny to TTS (ang. Text To Speach) – funkcja pozwalająca na odczytywanie tekstu przez urządzenie za nas i odsłuchu na wbudowanych głośniczkach lub słuchawkach.

Wbudowany słownik, szkicownik, notatnik z opcją dodawania komentarzy w tekście czytanej publikacji, niezliczona i

Czytnik książek elektronicznych, inaczej e-czytnik, e-reader to słowa ostatnio coraz częściej pojawiające się w codziennym życiu. Czym de facto jest ten „czytnik” i o co w tym wszystkim chodzi? Wyjaśnienie zagadki poniżej.

Sama idea czytnika książek wydawanych w formie elektronicznej sięga lat 90-tych poprzedniego wieku. Internet, jako coraz silniejsza forma przekazu informacji, wymusił zmianę podejścia w temacie publikacji cyfrowej. O ile w przypadku muzyki czy filmu nośnik cyfrowy w postaci pliku przyjął się od razu, o tyle w przypadku książek, które lubimy czytać nie tylko w domu, zmiany wymusiły powstanie mobilnego urządzenia gotowego nam służyć w każdym miejscu na ziemi.

Czytniki e-booków to nic innego jak przenośny, mały komputer z biblioteczką książek w formie plików. Identycznie jak w komputerze, znajdziemy tam foldery, pliki, kalendarz, niekiedy słownik, odtwarzacz plików audio, a nawet wbudowany sklep internetowy. Zanim jednak zachwycimy się mnogością funkcji, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na ekran, bo to dzięki niemu odpowiemy sobie na pytanie : „Jaki model czytnika jest dla Nas najodpowiedniejszy?”

Postaramy się pokrótce scharakteryzować poszczególne parametry zaczynając właśnie od ekranu.

Najpopularniejszym rozmiarem ekranu jest wyświetlacz o przekątnej 6-ciu cali. Ta wielkość gwarantuje nam zadowalający wskaźnik proporcji rozmiarów urządzenia do wielkości ekranu. Drugim najpopularniejszym rozmiarem jest 9 cali – mniej poręczny, jednakże do zastosowań profesjonalnych idealny: inaczej wygląda skoroszyt arkusza kalkulacyjnego, czy też plan budynku w PDF. To chyba oczywiste.

Na kolejny parametr jakości wyświetlania składa się szereg elementów takich jak: technologia wykonania ekranu, dostępne odcienie szarości oraz rozdzielczość. Jeżeli mowa o technologii, najnowszym trendem są wyświetlacze serii PEARL firmy E Ink Corporation, charakteryzujące się m.in. zwiększonym kontrastem, odcieniami szarości w liczbie minimum 16 (ósemki odchodzą już do lamusa) i rozdzielczości 1024 x 768 (zalecane minimum to 800 x 600). Generalna zasada głosi, że im większy kontrast, rozdzielczość i liczba odcieni szarości, tym lepiej.

Dzisiaj, w dobie nowego stulecia, książki w formie cyfrowej możemy czytać praktycznie na każdym urządzeniu wyposażonym w ekran. Niestety, ze względu na ekrany typu LCD/TFT, nie wszystkie nadają się do czytania tak dobrze, jak dedykowane czytniki książkowe. Urządzenia wyposażone w ww. ekrany pozwalają wprawdzie czytać ulubione wydania, ale powodują zmęczenie oczu, porównywalne z pracą przy komputerze, a na tym nam nie zależy. Inną kwestią jest pobór energii: czytnik książek oparty na e-papierze, przy jednym ładowaniu baterii, pozwala czytać nawet przez ponad 3 tygodnie, zaś urządzenia z ekranami LCD/TFT zaledwie kilkanaście godzin. Warto zapamiętać, że czytniki e-książek to urządzenia z ekranami opartymi na technologiach zbliżonych do e-ink (e-papier), a nie LCD/TFT.

Warto w tym miejscu, przy okazji omawiania kwestii ekranu, zwrócić uwagę na to, czy czytnik dysponuje możliwością zmiany rozmiaru czcionki i jej kroju (im więcej czcionek i rozmiarów do wyboru tym lepiej, a brak takiej funkcjonalności na dłuższą metę może okazać się kłopotliwy) oraz funkcji powiększania (zoom In / zoom out) wyświetlanej właśnie strony.

Procesor nie odgrywa aż tak znaczącej roli, jednakże im szybszy tym sprawniej będzie działać system.

Kolejny istotny parametr to wbudowana pamięć oraz możliwość jej rozszerzenia: w końcu musimy gdzieś trzymać całą nasza bibliotekę. Ku zadowoleniu użytkowników tego typu urządzeń, 2GB pamięci staje się standardem, a każdy czytnik posiada slot na karty pamięci.

Sposób sterowania urządzeniem to kwestia indywidualnych upodobań: jednym bardziej odpowiada sterowanie klawiszami oraz posiadanie pełnej klawiatury, inni natomiast wybiorą dotykowy ekran z wyświetlaną klawiaturą, jeszcze inni dotykowy, sterowany za pomocą specjalnego piórka (WALTOP). Preferencje są różne i trudno z nimi dyskutować, identycznie jak z przeznaczeniem urządzenia.

Łączność w czytnikach to kolejny element wywołujący wiele dyskusji. Wbudowana komunikacja WiFi czy też 3G, dla jednych będzie zaletą dla innych niepotrzebnym gadżetem. A jak to wygląda w praktyce? Każdy z użytkowników musi ocenić sam. Wbudowane w czytniki sklepy z e-książką i łączność bezprzewodowa na pewno ułatwią zakup publikacji elektronicznych, ale także podwyższają cenę urządzenia. Pamiętać należy, że do większości działań związanych z czytnikiem (zgranie do pamięci muzyki, zdjęć czy świeżo zakupionych książek), będziemy potrzebowali komputera. Czy zatem warto dopłacać?

Zasilanie czytników, poprzez baterię zapewnia nam mobilność i, dzięki małemu poborowi energii, pozwala na przeczytanie przeszło 10 000 stron na jednym ładowaniu. Nieużywane mogą pozostać w stanie czuwania około 30 dni.

Na koniec warto zwrócić uwagę na dodatkowe funkcje czytnika. W zależności od modelu i producenta, oferować mogą nam tak wiele, iż nie starczyło by miejsca na szczegółowe ich opisanie. Zajmiemy się wg nas najważniejszymi: odtwarzacz plików muzycznych po to, by uprzyjemnić sobie czytanie, odsłuchując w tle ulubioną muzykę, czy chociażby po to, by nasz czytnik mógł odtwarzać równocześnie audiobooki, czyli książki w formie audio.

Kolejny to TTS (ang. Text To Speach) – funkcja pozwalająca na odczytywanie tekstu przez urządzenie za nas i odsłuchu na wbudowanych głośniczkach lub słuchawkach.

Wbudowany słownik, szkicownik, notatnik z opcją dodawania komentarzy w tekście czytanej publikacji, niezliczona ilość zakładek, możliwość czytania komiksów, spis treści od razu przenoszący do wskazanego rozdziału, przeglądarka internetowa, klient poczty i wiele innych działają tylko na plus.

Pamiętajmy jednak, że zanim podejmiemy decyzję o zakupie, przeanalizujmy nasze potrzeby. Nie zawsze dziewięciocalowy czytnik jest poręczny np.: na urlopie nad wodą, natomiast przy pracy z różnymi rodzajami dokumentów jest wręcz nieodzowny.

lość zakładek, możliwość czytania komiksów, spis treści od razu przenoszący do wskazanego rozdziału, przeglądarka internetowa, klient poczty i wiele innych działają tylko na plus.

Pamiętajmy jednak, że zanim podejmiemy decyzję o zakupie, przeanalizujmy nasze potrzeby. Nie zawsze dziewięciocalowy czytnik jest poręczny np.: na urlopie nad wodą, natomiast przy pracy z różnymi rodzajami dokumentów jest wręcz nieodzowny.