Plotki o słabych wynikach sprzedaży Samsunga nieprawdziwe

Pamiętacie moment, w którym Steve Jobs, podczas premiery iPada 2, zacytował Lee Young-hee, wiceprezes Samsunga?

As you heard, our sell-in was quite aggressive … around two million. In terms of sell-out, we believe it was quite small.

W sieci pojawiły się głosy, jakoby Steve Jobs mylnie zinterpretował, wręcz zmanipulował, fakty, aby pokazać, że wyniki sprzedaży urządzeń konkurencji są niczym w porównaniu z wynikami sprzedaży Apple iPada. Całe to nieporozumienie prawdopodobnie pochodzi z niewłaściwego tłumaczenia słów wiceprezesa Samsunga, słowa „small” oraz „smooth” brzmią podobnie w języku koreańskim.
Czy to prawda? Nie wiadomo. Niektórzy uważają, że to nieporozumienie, inni – że manipulacja faktami.

As you heard, our sell-in was quite aggressive … around two million. In terms of sell-out, we believe it was quite smooth.

Tak czy inaczej, wystarczyło to, aby pojawiły się plotki o słabych wynikach sprzedaży koreańskiego producenta. Urosły one w taką siłę, że we wtorek Samsung odnotował znaczący spadek cen swoich akcji giełdowych.

Obowiązkiem firmy było oficjalnie odnieść się do problemu. Przedstawiciel Samsunga, James Chung, oświadczył:

„Nie zamierzamy komentować spekulacji rynkowych, ale uważamy, że tego typu rozmowy są całkowicie bezpodstawne”

oraz:

„Nasze plany obejmują szeroki wachlarz produktów, w różnych rozmiarach po to, by trafić do szerszego grona konsumentów”

Jego słowa potwierdzają urządzenia, które koreański koncern zaprezentował podczas tegorocznego CTIA w Orlando. Zobaczyliśmy tam całkowicie nowy model Samsung Galaxy Tab 8.9 oraz zaktualizowaną, przeprojektowaną wersję tabletu Galaxy Tab 10.1.

Cieszy nas fakt, że Samsung zadowolony jest ze swoich produktów i daleko mu do poddania się i odejścia z rynku z opuszczoną głową. Możliwości i ceny najnowszych tabletów tego producenta podkreślają fakt, że Samsung nie tylko bacznie obserwuje sytuację na rynku, ale także bardzo stara się, aby mieć w nim swój udział.

źródło