Redakcja pisze list do technologicznego św. Mikołaja

Krzysztof Nawrot – Galaktyczny.pl

Kochany Mikołaju, byłem w tym roku bardzo grzeczy… nie no dobra, bez jaj, tak mógłbym zacząć ten list jakieś 20 lat temu, gdy jeszcze wierzyłem, że istniejesz. Nie teraz. Wiesz jakie było moje zdziwienie, gdy się dowiedziałem, że Action Mana w 1998 dostałem od rodziców i ty w ogóle przy tym nie maczałeś ani jednego palca? Wyobraź sobie minę dziecka, które w podświadomości zadaje sobie pytanie „Ale jak to Mikołaj nie istnieje?”. Ok, teraz, po tych kilkunastu latach musisz mi to jakoś wynagrodzić, a nie będzie łatwo, bo „zamówienie” jest spore. Do rzeczy.

No to uważaj, bo na pierwszy ogień idzie smartfon. Tak, smartfon. Ale nie tam jakiś Galaxy J1 czy inny Kazam, a smartfon z prawdziwego zdarzenia, taki jaki zawsze chciałem. Widzisz te swoje siedem reniferów obok domu? Ok. To pokaż, że masz honor i odwagę, by w końcu przynieść mi ten wymarzony prezent. Jeśli połączysz dwa słowa klucze, które są w ostatnich zdaniach to już będziesz wiedział o co mi chodzi. Już? No dobra, podpowiem ci. To Honor 7, bo jest dobrze wykonany, ma świetny aparat i potrafi wytrzymać 2 dni na baterii, a na tym zależy mi najbardziej.

honor7-recenzja-tabletowo-zdjęcia-07

Teraz tablet, bo też o nim myślałem. Ostatnio wpadł mi taki jeden w oko, a skoro już jesteś, to pomyślałem, że pomożesz. W końcu po tylu latach, no wiesz, wypadałoby. Tutaj już nie będzie rebusu, a napiszę wprost. Chcę 8-calowego Galaxy Taba S2, bo miałem go już kiedyś w ręce i pasował idealnie. Dlaczego? Wystarczy, że napiszę o ekranie Super AMOLED, najsmuklejszej obudowie i najniższej wadze. Powinno Ci to wystarczyć.

Jest jeszcze zegarek, no bo coś na ręce nosić muszę. A, że jestem gadżeciarzem, to musi to być smartwatch, najlepiej Gear S2 Classic, bo ten pierścień i Tizen są genialne. To też Samsunga, więc możesz wziąć przy okazji z tabletem.

No i na sam koniec najtrudniejsze. Pomyślałeś jakby kiedyś zamienić nogi na kółka? Wyobraź sobie jak śmigasz od domu do domu nie robiąc ani jednego kroku. Taki jest Ninebot mini od Xiaomi, na którego punkcie szaleję. Pisałem już przecież, że lubię gadżety. Jak tylko uda ci się to załatwić, to przejażdżkę masz zagwarantowaną, serio!

xiaomi-ninebot-mini

Trochę się tego uzbierało, ale mówiłem, że nie będzie łatwo. W końcu trochę Cie nie było. Jest tylko jeden problem, nie mam komina, więc jak już będziesz to zapukaj, chętnie Cię zobaczę, chociaż ten pierwszy raz. To do zobaczenia, szerokości i dobrych wiatrów tam. Mam nadzieję, że sanie już gotowe!

Spis treści:
1. Wprowadzenie
2. Tomasz Dunia
3. Kacper Żarski
4. Grzegorz Dąbek
5. Albert Lewandowski
6. Krzysztof Nawrot – Galaktyczny.pl – gościnnie
7. Katarzyna Pura