Recenzja Asusa Transformer Book T100HA

Akumulator

Z założenia wszelkiego rodzaju urządzenia hybrydowe powinny długo wytrzymywać z dala od ładowarki, ale doskonale wiecie, że różnie to bywa. W Asusie Transformer Book T100HA mamy akumulator o pojemności 29Wh, który jest w stanie pracować nawet przez deklarowane przez producenta kilkanaście godzin – oczywiście w odpowiednich warunkach. Moje testy wykazały, że oglądając wideo na minimalnej jasności ekranu, z włączonym WiFi, tablet działa przez 10 godzin.

Podczas mieszanego scenariusza korzystania z urządzenia (edytowanie dokumentów tekstowych, oglądanie wideo na YouTube, przeglądanie stron internetowych) z jasnością ekranu na poziomie 25%, T100HA wytrzymywał ok. osiem godzin z dala od ładowarki. A już maksymalnie „rozwalił system” (wybaczcie to kolokwialne określenie, ale idealnie obrazuje to, co miało miejsce), gdy wskaźnik pokazywał 5% naładowania baterii, a tablet pozwolił na jeszcze 1,5 godziny oglądania wideo z YouTube. Pytanie tylko czy to nie był błąd wskaźnika procentowego, bo taka sytuacja zdarzyła się tylko raz.

Na załączonych screenach możecie zobaczyć czas pracy z benchmarku PCMark 8 w trybie Home i Work.

Pełny proces naładowania tabletu trwa ok. 2,5 godziny.

Podsumowanie

Odkąd przetestowałam Asusa Transformer Book T100 pod koniec 2013 roku, nie miałam do czynienia z członkami tej serii produktowej (poza Chi, ale ten sprzęt to mimo wszystko jednak nieco inna liga). Właśnie przez to nie wiedziałam zupełnie czego mam się spodziewać po najnowszym członku tajwańskiej rodziny i na co nastawiać. Tymczasem T100HA okazał się być przyjemnym kompanem mobilnej pracy, która – jak doskonale wiecie – zdarza mi się nader często.

Na uwagę w jego przypadku zasługuje przede wszystkim aluminiowa obudowa, która wygląda o wiele lepiej niż w poprzednikach, niezły czas pracy, pełny Windows 10, pozwalający, bądź co bądź, na lepszą produktywność niż Android oraz nie najwyższa waga jak na tego typu sprzęt. O ile jednak klawiatura okazała się dobrze wyważona i całkiem wygodna, Asus rozczarował mnie jej głośnością, z czym nie powinniśmy mieć do czynienia w sprzęcie tego producenta. Dodatkowo nie ma wersji urządzenia z wbudowanym modemem, na szczęście można podpiąć zewnętrzny.

Pierwszy Transformer Book T100 kosztował 1499 złotych w wersji z 32GB, plastikową obudową i dodatkowym dyskiem w klawiaturze. Za T100HA dwa lata później musimy zapłacić o 100 złotych mniej, ale ma aluminiową obudowę, dwa razy więcej pamięci wewnętrznej, nowszą jednostkę centralną i w stacji nie ma dodatkowego dysku. Wśród konkurencyjnych produktów warto wymienić HP Pavilion x2 za 1299 złotych z 64GB pamięci i Intel Atom Z3736F oraz Acera One 10 za 1399 złotych z 32GB pamięci, dyskiem 500GB w stacji dokującej i Intel Atom Z3735F.

Spis treści:
1. Wzornictwo. Jakość wykonania
2. Stacja dokująca
3. Wyświetlacz. Działanie
4. Akumulator. Podsumowanie. Plusy i minusy

Recenzja Asusa Transformer Book T100HA
Wnioski
[wpsm_column size="one-half"][wpsm_pros title="Plusy:"]
  • aluminiowa obudowa
  • wsparcie dla kart microSD do 128GB
  • Windows 10
  • czas pracy
  • microHDMI
[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size="one-half" position="last"][wpsm_cons title="Minusy:"]
  • głośna klawiatura i jej brak pełnej sztywności
  • ciche głośniki, w dodatku z tyłu obudowy
  • brak dodatkowego akumulatora w stacji dokującej
  • szerokie ramki wokół ekranu
  • brak kabla USB typu C w zestawie
  • brak wersji z 3G/LTE
[/wpsm_cons][/wpsm_column]
wyświetlacz
7
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
7
AKUMULATOR
9
MULTIMEDIA
8
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
8
JAKOŚĆ WYKONANIA
9.5
WZORNICTWO
8.5
klawiatura
7.5
Ocena użytkownika0 głosów
0
8.1
OCENA