Recenzja Kingzone Z1. Po prostu tani chińczyk

Aparat

Podczas testów Asusa Zenfone 2 stwierdziłam, że jego aparat 13 Mpix robi zdjęcia, które takiej rozdzielczości nie przypominają. To co dopiero mam powiedzieć przy Kingzone Z1, którego możliwości fotograficzne są mocno ograniczone… Po kilku tygodniach testów mogę spokojnie stwierdzić, że aparat w tym telefonie jest dla ludzi bardzo cierpliwych.

Zacznijmy może od tego, że strasznie wolny jest autofokus (touchfokus też). Złapanie ostrości w automatycznym lub wybranym punkcie potrafi trwać w skrajnych przypadkach nawet pięć sekund. Gdy już się uda tego dokonać, zrobienie zdjęcia trwa kolejne trzy sekundy. Więc jeśli byście chcieli uchwycić na przykład gołębia na dachu, to raczej Wam się ta sztuka nie uda. A jeszcze miło by było, gdyby był ostry…

Zdjęcia w dużej części wychodzą właśnie nieostre, kolory są nie do końca poprawnie odwzorowane, fotografiom brakuje szczegółowości, a HDR wiele brakuje do doskonałości. Krytycznie oceniam jakość aparatu, bo inaczej się po prostu nie da. Aczkolwiek wciąż trzeba pamiętać, że jest to tani smartfon, co poniekąd go tłumaczy. Ale znowuż chyba nie przy matrycy 13 Mpix…

recenzja-kingzone-z1-tabletowo-20

Przykładowe zdjęcia:

HDR:

Panorama:

recenzja-kingzone-z1-tabletowo-foto-01

Przykładowe wideo nagrane w Full HD – 1920 x 1080:

Akumulator

Przy pojemności akumulatora 3500 mAh i ekranie HD spodziewać by się można w miarę długiego czasu pracy. Okazuje się, że w rzeczywistości jest on ledwie zadowalający. Maksymalnie 24 godziny działania, z czego 3 godziny na włączonym ekranie (cztery różne pomiary: 3h35’, 2h45’, 2h46’, 3h09’). Wszystko widoczne jest na załączonych poniżej screenach.

Jeśli byśmy jednak chcieli non stop korzystać z telefonu w określonej konfiguracji, jest to możliwe przez:

  • 516 minut (8h36’) podczas przeglądania internetu na jasności minimalnej z włączonym WiFi,
  • 435 minut (7h15’) podczas przeglądania internetu na jasności maksymalnej z włączonym WiFi,
  • 258 minut (4h18’) podczas grania na jasności maksymalnej z włączonym WiFi,
  • 352 minuty (5h52’) podczas grania na jasności minimalnej z włączonym WiFi,
  • 425 minut (7h5’) podczas oglądania wideo na jasności minimalnej z włączonym WiFi.

recenzja-kingzone-z1-tabletowo-02

Smartfon do testów dostarczył sklep GearBest.com.

[wpsm_column size=”one-half”][wpsm_pros title=”Plusy:”]

  • LTE, dual SIM, NFC, Bluetooth, WiFi
  • ogólne działanie
  • podświetlane przyciski pod ekranem
  • radio
  • czytnik linii papilarnych
  • cena
  • dioda powiadamiająca
  • obsługa gestów

[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size=”one-half” position=”last”][wpsm_cons title=”Minusy:”]

  • kiepski aparat
  • marny głośnik
  • niska jasność maksymalna ekranu i wysoka minimalna
  • czytnik linii papilarnych reaguje raz na kilka prób
  • czas pracy ledwo zadowalający
  • port microUSB u góry
  • Android 4.4, ale zapowiedziana aktualizacja do Lollipopa

[/wpsm_cons][/wpsm_column]

Spis treści:
1. Jakość wykonania, wzornictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Porty, złącza, łączność
3. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

Recenzja Kingzone Z1. Po prostu tani chińczyk
Wnioski
Kingzone Z1 to dla mnie smartfon pełen sprzeczności. Z jednej strony oferuje przyzwoity ekran, po czym okazuje się, że komfort korzystania z niego w słońcu i nocami jest wątpliwy. Niby ma aparat 13 Mpix, ale rzeczywistość dość dosadnie weryfikuje zastosowaną matrycę. Ma funkcjonalny czytnik linii papilarnych, ale reagujący raz na kilka prób. Niestety, w moich oczach to kolejny chiński smartfon, który świetnie wygląda na papierze, a podczas codziennego użytkowania pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Mimo tego, że do samego jego działania nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń.
Wyświetlacz
7
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
8.5
AKUMULATOR
6
MULTIMEDIA
6.5
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
7.5
WZORNICTWO
7
JAKOŚĆ WYKONANIA
7.5
Ocena użytkownika0 głosów
0
7.1
OCENA