Ostatnio recenzowałam najładniejszą (w mojej ocenie) opaskę inteligentną – Xiaomi AmazFit. I o ile wśród opasek trudno jest znaleźć te ładne, tak wśród smartwatchy jest dużo prościej. Huawei Watch czy Moto 360 drugiej generacji – to tylko przykłady inteligentnych czasomierzy z Android Wear, które mogą się podobać. Tymczasem Garmin przygotował świetnie prezentujące się analogowe zegarki Vivomove, które mają kilka funkcji smart.
W ofercie Garmina zadebiutowało sześć wariantów modelu Vivomove i muszę przyznać, że każdy z nich podoba mi się na swój sposób. Szkoda tylko, że producent życzy sobie za nie całkiem sporo – 150 dolarów za wersję sportową i 300 dolarów za klasyczną (z kopertą ze stali nierdzewnej i skórzanym paskiem).
Vivomove łączy w sobie świetny wygląd, długi czas pracy (mający nawiązywać do analogowych czasomierzy) oraz monitorowanie aktywności użytkownika. Garmin zapewnia, że jego najnowszy zegarek będzie w stanie pracować rok na jednej baterii, a wśród jego funkcji znalazło się mierzenie kroków i monitorowanie snu, a także odporność na wodę do 50 metrów.
Gdy spojrzycie na tarczę zegarka, Waszym oczom ukażą się nie tylko wskazówki pokazujące aktualny czas, ale także dwa dodatkowe paski, z których jeden odpowiada za pokazywanie postępu w liczbie kroków danego dnia, a drugi przypomina nam o tym, by się ruszyć z miejsca.
Vivomove działa ze smartfonami pracującymi w oparciu o Androida, iOS i Windows Phone, więc z kompatybilnością nie powinno być problemów.
