Aparat w Galaxy S7 już nie będzie tak bardzo wystawał ponad obudowę

Jak zapewne część z Was, długo zastanawiałem się, czym może zaskoczyć Samsung w kwestii designu w Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge, biorąc pod uwagę informację, że nie będą się one zbytnio różnić wyglądem od swoich poprzedników. Dopiero kolejne przecieki udowadniały, że mimo wszystko możemy spodziewać się naprawdę sporej liczby zmian.

Oczywiście nie ma tu mowy o żadnej rewolucji, a raczej o ewolucji widocznej w szczegółach. Wśród nich można wymienić nieco inny kształt klawisza Home oraz zaokrąglone krawędzie boczne na pleckach. Zwłaszcza to ostatnie, jak wspominał Albert, sprawi, że Galaxy S7 będzie pewniej leżał w dłoni (taki zabieg pomógł w przypadku Galaxy Note 5), chociaż – jeśli wierzyć plotkom – ewentualny upadek i związane z nim szkody Samsung powinien naprawić w ramach dodatkowej gwarancji.

Jednak kwestią, która wywoływała liczne spory, był wystający obiektyw aparatu głównego. Koreańczycy chwalili się, że Galaxy S6 ma zaledwie 6,80 mm grubości. Szkoda tylko, że nie doliczali do tego dodatkowych 1,7 mm, które dodawał ww. aparat. Takie rozwiązanie przeszkadzało też wielu użytkownikom, ponieważ jeśli nie zapakowało się smartfona w odpowiednie etui, to wystająca część dosłownie ryła po każdej powierzchni, na której się go położyło, a to nie jest zbyt fajne. Konkurencja (patrz Huawei i model P8) potrafiła „upakować” cały aparat w obudowie tak, aby nie wychylał się z niej nawet na jedną dziesiątą milimetra, udowadniając, że jest to możliwe.

Podobnie zresztą Samsung postąpił w przypadku pierwszej generacji linii Galaxy A – każdy jej przedstawiciel również miał pokaźny „garb” na plecach. Na szczęście druga odsłona może pochwalić się prawie całkowicie płaskim panelem tylnym. Jednak w jej przypadku zminimalizowanie wypukłości było dużo łatwiejsze, bowiem matryce aparatów nie są tak zaawansowane jak we flagowcach.

Tu z pomocą przyszła technologia BRITECELL. Dzięki niej udało się zmniejszyć rozdzielczość aparatu, a tym samym (prawdopodobnie) jego rozmiary (nie tracąc oczywiście na jakości). Przez to Galaxy S7 nie będzie można zarzucić, że posiada tak wydatny „garb”, jak jego poprzednik.

Nie ma jednak pewności, że to BRITECELL przyczyniło się do zminimalizowania wypukłości, bowiem okazuje się, że tegoroczny flagowiec będzie nieco grubszy od Galaxy S6. Niewiele, bo tylko o 1,1 mm (biorąc pod uwagę „podstawowy” wymiar), ale możliwe, że właśnie dzięki temu udało się ukryć większą część aparatu i dlatego nie wystaje on tak bardzo ponad obudowę.

Samsung Galaxy S7

Źródło: @OnLeaks