Oto 10 najpopularniejszych smartfonów w Q4 2015 według AnTuTu

AnTuTu jest prawdziwą skarbnicą wiedzy. Nie tylko zdradza nam informacje o nowych urządzeniach, dzięki czemu poznajemy ich specyfikację techniczną (oczywiście ta nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością, ale i tak też czasem bywa), lecz również agreguje wiele danych, po usystematyzowaniu których dowiadujemy się różnych interesujących rzeczy.

Niedawno AnTuTu opublikowało zestawienie TOP10 najwydajniejszych smartfonów 2015 roku. Niekwestionowanym liderem okazał się iPhone 6S Plus, zaś pozostałe dwa miejsca na podium przypadły – odpowiednio – Huawei Mate 8 oraz Meizu Pro 5. Dla przypomnienia, ten ostatni wygrał w zestawieniu najszybszych urządzeń w trzecim kwartale ubiegłego roku. Samsungowi udało się zająć dopiero czwarte i piąte miejsce, dzięki – odpowiednio – Galaxy Note 5 i Galaxy S6 Edge Plus.

Teraz AnTuTu przygotowało nieco inne zestawienie. Pod uwagę wzięto nie wydajność, a popularność danego smartfona. Wyniki są, cóż, ciekawe. Tym razem, dość spodziewanie, wygrał Samsung, któremu przypadły dwa pierwsze miejsca, dzięki Galaxy S6 i Galaxy Note 5. Kolejne dwie lokaty miejsca zajmuje Xiaomi, dzięki Redmi Note 3 oraz Mi Note. Dalej znalazły się: Meizu MX5, LeTV Le 1s, Asus Zenfone 2Meizu Pro 5Huawei Mate 8 i Xiaomi Mi 4C.

AnTuTu TOP10 najpopularniejszych smartfonów na świecie

Chociaż Samsung wygrywa w powyższym zestawieniu, to warto zauważyć, że jest jednym z dwóch (lub trzech, jeśli dołączyć do tego grona Asusa, który mimo wszystko wciąż kojarzy się głównie ze sprzętem komputerowym) „markowych” producentów. Swoją siłę pokazały po raz kolejny Xiaomi i Meizu, ale swoją obecność udało się też zaznaczyć LeTV. Jednak według mnie najwięcej powodów do radości może mieć Huawei – jego Mate 8 w niespełna miesiąc sprzedał się w milionie egzemplarzy, i to właśnie pozwoliło mu „wskoczyć” na 9. miejsce powyższego rankingu.

AnTuTu przedstawiło również, jaką popularnością cieszyły się w czwartym kwartale 2015 roku poszczególne smartfony w różnych krajach. Jest ich aż dziesięć, dlatego powstrzymam się od komentowania i zachęcam Was do samodzielnej analizy.

Źródło: AnTuTu