Koniec kwartału oznacza, że wkrótce pojawią się nowe statystyki dotyczące sprzedaży urządzeń mobilnych, które pokazują jak radzą sobie poszczególni producenci. Tym razem musieliśmy trochę poczekać na wyniki z drugiego kwartału tego roku. Cóż, podium zmieniło się nieznacznie, podobnie czołówka firm z Chin.
Przez te trzy miesiące sprzedano łącznie 304 miliony smartfonów, co stanowi poprawę o 1,9 procenta w stosunku do poprzedniego kwartału. Pierwszą pozycję zdołał utrzymać Samsung. Koreańczycy dalej posiadają żółtą koszulkę lidera z rezultatem 26,8 %, czyli sytuacja pozostaje stabilna. Cóż, sprzedaż flagowych Galaxy S6 jest świetna, chociaż producent oczekiwał znacznie większego zainteresowania swoimi high-endami. Zobaczymy, jak będą się sprzedawać nowe Note 5 i S6 Edge Plus.
Druga lokata należy do Apple, chociaż zarabiają na tym biznesie znacznie lepiej od konkurencji. Kalifornijczycy stracili teraz aż 4,1 %. Jest to spowodowane w głównej mierze nadchodzącą premierą iPhone’ów 6s, które według prognoz pobiją poprzednie rekordy sprzedaży 0 15 procent. Osobiście niezbyt w to wierzę. Szczególnie, że chińscy rywale radzą sobie coraz lepiej.
Ostatnie miejsce na podium przypadło Huawei. Udało im się zwiększyć przewagę nad Xiaomi, które podobnie jak oni, także planuje sprzedać przez cały 2015 rok ok. 100 milionów sztuk urządzeń mobilnych. Na piątą lokatę spadło LG. Na pewno Koreańczycy nie zdołają awansować w tym rankingu, ponieważ zainteresowanie G4 nie jest oszałamiające. Zresztą producent musiał znacząco zmniejszyć prognozy sprzedaży. Nadzieja pozostaje w G Pro 3/G4 Pro.
Pośród samych chińskich firm, pierwsza piątka prezentuje się następująco: Huawei, Xiaomi, Lenovo, TCL oraz Oppo. Tacy liderzy raczej nie są wielkim zaskoczeniem. Chociaż Lenovo straciło całkiem sporo tego „tortu”, bo aż całe 3 procent.
Powyższe statystyki pokazują, że Samsung i Apple dalej pozostają producentami najchętniej kupowanych smartfonów. Jednak Chińczycy nie odpuszczają. Zastanawiam się, jak będzie prezentował się podobny ranking za rok – czy dojdzie do małej rewolucji na rynku mobilnym?
źródło: TrendForce przez CNET, Phone Arena
