Recenzja smartfona Honor 6 Plus

Czasy, w których zastanawiając się nad kupnem nowego smartfona wybieraliśmy spośród urządzeń kilku największych i najpopularniejszych marek już odeszły. Rynek został zalany propozycjami producentów z całego świata, którzy chcą ugryźć kawałek tego jakże pysznego tortu. Wśród nich jest Honor (by Huawei), którego produkty przyciągają potencjalnych klientów doskonałym stosunkiem parametrów technicznych do ceny. Sprawdziłam jak podczas codziennego użytkowania wypada najnowszy produkt Honora – 6 Plus.

Parametry techniczne Honor 6 Plus:

  • wyświetlacz IPS 5,5″ 1920 x 1080 pikseli,
  • procesor Kirin 925 (4x Cortex A15 1,8GHz + 4x Cortex A7 1,3GHz) z Mali-T628 MP4,
  • 3GB RAM,
  • 32GB pamięci wewnętrznej,
  • aparat 8 Mpix,
  • kamerka 8 Mpix,
  • Bluetooth 4.0,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n 2.4&5GHz,
  • GPS, Glonass,
  • LTE,
  • NFC,
  • dual SIM (jedno z gniazd obsługuje zarówno SIM, jak i microSD, ale nie jednocześnie),
  • port microUSB,
  • 3.5 mm jack audio,
  • akumulator o pojemności 3600 mAh (niewymienny),
  • wymiary: 150,46 x 75,68 x 7,5 mm,
  • waga: 165 g.

Cena w momencie publikacji: 1779 złotych

honor-6-plus-tabletowo-recenzja-16

Jakość wykonania, wzornictwo

Z całą stanowczością i pewnością swoich słów stwierdzę, że Honor 6 Plus to najładniejszy i najlepiej wykonany smartfon marki Honor spośród aktualnie dostępnych na rynku. I prawdopodobnie się ze mną zgodzicie. Poprzednie modele, łącznie z Honorem 6 (bez Plusa w nazwie), były plastikowe. W jednych produktach plastik ten był gorszej jakości, w innych lepszej, ale to wciąż było tworzywo sztuczne (dzięki któremu udawało się osiągnąć maksymalnie niską cenę). W modelu 6 Plus Honor postanowił podnieść sobie poprzeczkę i użyć materiałów, których zdecydowanie nie musi się wstydzić. Mamy tu zatem typową kanapkę – u góry i na dole (tj. wyświetlacz i tylna obudowa) mamy do czynienia ze szkłem, natomiast środek to już aluminium. Aluminiowe są trzy krawędzie telefonu – prawa, górna i lewa, natomiast ostatnia, dolna (wraz z rogami), jest z czarnego plastiku. Całość świetnie się ze sobą komponuje, dzięki czemu na temat wzornictwa testowanego modelu nie można powiedzieć złego słowa. A jak jest z jakością wykonania?

Tak samo dobrze, jak ze wzornictwem modelu. Mam tylko jedno zastrzeżenie, ale to tak małe, że pewnie sami nie zwrócilibyście na to uwagi. Przy dolnej krawędzi telefonu, między ekranem a tą właśnie częścią obudowy jest stosunkowo szeroka szczelina – na tyle, by zbierały się w niej drobinki kurzu, które widać już po kilku dniach użytkowania telefonu. Ale ma to miejsce wyłącznie przy dolnej krawędzi z tyłu – nigdzie indziej.

Drugą rzeczą, którą trzeba mieć na uwadze, jest tylna obudowa. Z racji tego, że wykonana została ze szkła, ma trzy cechy charakterystyczne: lubi zbierać odciski palców, odbija w sobie wszystko, co znajduje się dookoła nas oraz rysuje się. Niestety, podczas codziennego korzystania z Honora 6 Plus po jakimś czasie można zauważyć rysy na obudowie. Problem można jednak obejść – Honor w pudełku z telefonem dorzuca folię, którą w prosty sposób można zamontować na tył smartfona. Szkoda tylko, że mój przeszedł już przez jedne ręce wcześniej (i wyglądał bardzo nieszczególnie), przez co zakładanie folii nie miało już sensu… Można go również nosić w etui.

Warto jeszcze zauważyć, że Honor 6 Plus jest smukły (7,5 mm) i mimo 5,5-calowego wyświetlacza dobrze leży w dłoni – na to mają wpływ głównie wąskie ramki wokół wyświetlacza. Przyznaję jednak, że z racji tego, że jest płaską bryłą, chwilę zajęło mi przestawienie się na korzystanie z niego po testach wyprofilowanego Asusa Zenfone 2, którego obudowa idealnie dopasowana się kształtem do dłoni.

honor-6-plus-tabletowo-recenzja-11

Zerknijmy jeszcze na poszczególne krawędzie telefonu. Lewa jest pusta. Górna skrywa w sobie port podczerwieni, jeden z mikrofonów i 3.5 mm jack audio. Dolna została zagospodarowana na port microUSB i drugi mikrofon. Na prawej znajdziemy przyciski do regulacji głośności i włącznik, natomiast poniżej – dwa gniazda – slot kart microSD lub nanoSIM oraz slot kart microSIM. Trzeba pamiętać, że Honor 6 Plus może być użytkowany w dwóch scenariuszach – jako dual SIM bez możliwości rozszerzenia pamięci, albo single SIM z rozszerzalną pamięcią.

Z tyłu znajdziemy dwa obiektywy aparatu 8 Mpix z dwom diodami LED oraz niewielki głośniczek do multimediów, natomiast z przodu – czujnik światła, diodę powiadamiającą, kamerę do połączeń wideo i autoportretów oraz głośnik do rozmów.

honor-6-plus-tabletowo-recenzja-15

Wyświetlacz

Honor postanowił podążać za trendem wypuszczania na rynek dużych smartfonów, zatem w Honorze 6 Plus mamy do dyspozycji 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Daje to zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 401 ppi, dzięki czemu czcionki są ostre i czytelne, nie można mówić o braku komfortu podczas korzystania z telefonu w jakimkolwiek scenariuszu użytkowania. Pod tym względem nie można mu nic zarzucić.

Na uwagę zasługuje jasność wyświetlacza. Minimalna mogłaby być nieco niższa, bowiem wynosi 9 nitów, ale do maksymalnej nie mogę się przyczepić – dzięki 520 nitom widoczność w ostrym słońcu jest bardzo zadowalająca. Dodatkowo jasność można regulować zarówno manualnie, jak i automatycznie – dzięki czujnikowi światła.

Z racji tego, że mamy do czynienia z matrycą IPS, mamy tu również świetne kąty widzenia. Dodatkowo brak jakichkolwiek problemów z reakcją na dotyk oraz możliwość zmiany w ustawieniach ekranu temperatury barwowej i mamy czynniki składające się na bardzo pozytywny w odbiorze wyświetlacz.

honor-6-plus-tabletowo-recenzja-13

Spis treści:
1. Jakość wykonania, wzornictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Aparat. Akumulator. Podsumowanie