Google chce zabić Office’a

Office nadal jest jednym z najbardziej dochodowych produktów Microsoftu. Wraz z Exchangem i SharePointem stanowią niemal nieodłączny pakiet biurowy dla średnich i dużych przedsiębiorstw.

Jak na razie, konkurencja jest bezsilna wobec Office’a, ale Google ma zamiar to zmienić, zabierając Microsoftowi ok. 80% klientów. O takich planach, w wywiadzie, szczegółowo opowiadał Amit Singh, szef działu Google for Work. A wszystko w 7 „prostych” krokach:

  1. Zapewnić nie mniej niż 85-90% najważniejszej funkcjonalności microsoftowego Office’a w pakiecie od Google. I skoncentrowanie się na swoich mocnych punktach, czyli chmura i współtworzenie plików (komentarze, wielodostęp, autozapis).
  2. Nie przejmować się pozostałymi 10-15%, wymaganymi przez „power-userów”. Według Singha, tylko mała część pracowników potrzebuje tych opcji, a większość jedynie przegląda pliki i edytuje je w bardzo podstawowy sposób.
  3. Lepsze wsparcie dla natywnych formatów plików pakietu Office. Póki pliki .docx będą się rozjeżdżać i niepoprawnie wyświetlać w konkurencyjnych pakietach i nie będą wpierane wszystkie ich funkcje – pakiety takie nie będą miały racji bytu w dużych firmach.
  4. Nie nakłaniać do porzucenia Office’a. Google zdaje sobie sprawę, że firmy z dnia na dzień nie porzucą pakietu, którego używały przez poprzednie 20 lat. Singh chce, żeby Google Docs były używane WSPÓLNIE z Officem. Dzięki agresywnej polityce cenowej, może okazać się, że z czasem większość pracowników, którzy korzystają jedynie z podstawowych funkcji – przejdzie na tańsze Docs od Google’a.
  5. Nauczyć użytkowników bycia „power-userami”. Dzięki Google Apps Learning Center, bardziej zaawansowani użytkownicy mogą dzielić się swoją wiedzą z tymi początkującymi przez fora dyskusyjne, centra pomocy czy tutoriale. Trochę jak „Most Valuable Professional” od Microsoftu.
  6. Zdobywać użytkowników przez inne usługi. Firmy, które korzystają z innych płatnych i bezpłatnych usług Google’a, mogą być bardziej skłonne, żeby zainwestować w Google Docs. Singh twierdzi, że firma z Mountain View ma już „pełne portfolio” dla biznesu.
  7. Wsparcie dla pracowników mobilnych. Google szuka swojej przewagi w dominacji Androida na tabletach i smartfonach. Coraz więcej ludzi używa tych urządzeń jako narzędzie (jedno z narzędzi) pracy i jeśli firma sprawi, że Docsy będą wygodnie obsługiwane dzięki nim – być może będzie to kolejna karta przetargowa. Tylko co z dziurami bezpieczeństwa w Androidzie…? Korporacje i działy IT podchodzą do tego systemu bardzo sceptycznie.

chromebox-for-meetings-1

Plany Google’a są bardzo ambitne, ale Microsoft ze swoim Office 365, Office Mobile i Exchange nadal ma wyjątkowo mocną pozycję, co sprawia, że zadanie, które stawia przed sobą Singh i jego zespół, jest niemal karkołomne. Ale nie tacy giganci upadali i tracili udziały w rynku. Wystarczy przypomnieć sobie Nokię, Blackberry czy IBM.